Gdy główna bohaterka Rose Raventhorpe, córka lorda Fredericka i lady Constance Raventhorpe'ów, dowiaduje się o morderstwie jednego z kamerdynerów, budzi się w niej ciekawość co się stało i dlaczego doszło do zabójstwa. Kiedy w dniu jej dwunastych urodzin dochodzi do kolejnego zabójstwa, w którym ginie jej przyjaciel kamerdyner Argyle, dziewczyna jest w rozpaczy, nie wiedząc dlaczego doszło do takiej tragedii. Argyle pokazywał jej miasto, opowiadał legendy i uczył ją życia, dlatego też była z nim zżyta. Gdy Rose spostrzega się, że ofiarami zostają Kamerdynerzy postanawia odkryć tożsamość sprawcy. Przy obu zwłokach zostają znalezione czarne rękawiczki, które są tropem w poszukiwaniach, dlatego też sprawca zostaje nazwany ,,Czarną Rękawiczką" i wielką zagadką dla Rose. Gdy dochodzi do kolejnych zabójstw Rose chce jak najszybciej rozwiązać zagadkę, która z dnia na dzień staję się coraz bardziej niebezpieczna i trudniejsza. W rozwiązaniu zagadki pomaga jej Heddsworth, Charlie Malone, Regemont, Bronson, czyli kamerdynerzy Yorke'u,którzy zdradzają jej ciekawostki dotyczące ich pracy,choć z pozoru wydaje się, że sprawca jest tuż blisko to niestety tak nie jest. Kiedy zostaje zauważony w Podziemnych Schodach, czyli labiryncie tylko dla Kamerdynerów, natrafiają na trop lecz znów go gubią, gdyż sprawca jest sprytniejszy od nich. Przy każdym morderstwie ginie jeden posąg kota. Przeprowiednia mówi :,,(...) Lecz Strażnikom krzywda się stanie, Gdy spokój Kotów zły los zakłóci.Rzesza umarłych z grobu powstanie,a miasto Yorke w pył się obróci"
Więc, gdy giną koty bardzo dobrze znane Rose narasta niepokój, iż może dojść do jeszcze większej tragedii.
Kto jest sprawcą tych wszystkich morderstw? Jaki cel ma morderca kradnąc koty? Dlaczego zabija kamerdynerów?
Jest to I Tom cyklu ,,Śledztwa panny Rose" i niestety czegoś mi tu brakowało.Na początku nie mogłam wkręcić się w fabułe. Dopiero od 190 strony czytałam, nie odrywając się. Czytając odczuwałam lekki chaos, nazwiska mi się myliły i mimo tego, że w połowie książki była wartka akcja to niestety nie do końca mi się ona spodobała. Uwielbiam czytać książki młodzieżowe lecz krótko mówiąc, tu czegoś mi brakowało. Ta pozycja nie należy do najgorszych książek, gdyż połowicznie wywarła na mnie pozytywne wrażenia. Pojawiły się tej zwroty akcji, które są u mnie wielkim plusem a zarazem wielkim zdziwieniem. Czy polecam? Tak, chociażby ze względu na to, iż pokazuje ona, że pozory mylą a ludziom nie powinno się ufać za szybko.