Przez głębię do gwiazd recenzja

Kosmiczna frustracja

Autor: @mysilicielka ·1 minuta
2021-05-02
Skomentuj
1 Polubienie
Dwóch przyjaciół płetwonurków bada okolice Wysp Kanaryjskich. Odnajdują tajemniczą górę przypominającą egipską piramidę, wokół której pływa żarłacz tygrysi. Drapieżnik zachowuje się w dziwny sposób, jakby zachęcał bohaterów do jeszcze głębszych podróży. Za którymś z kolei podejściem panowie przekraczają magiczną granicę i nagle znajdują się w zupełnie innym świecie...

Nie spodziewałam się wiele, a dostałam jeszcze mniej. Mogła z tego wyjścia dobra fantastyczna historia w klasycznym stylu. Przecież w "Wehikule czasu" Herberta George'a Wellsa albo w "Zaginiony świecie" Arthura Conana Doyle'a bohaterowie też odnajdują w rzeczywistym świecie jakąś granicę, po przekroczeniu której odkrywają inny kosmos. Co u Kossa poszło nie tak?

Żeby czytelnik uwierzył w wydarzenia fantastyczne, musi najpierw uwierzyć w prawdziwość bohaterów i świata, w którym żyją. Niestety tutaj lektura od początku "odpychała" mnie od siebie. Początkowo przyjaciele kilkukrotnie nurkują, wynurzają się, rozmawiają z załogą - nie ma w tym niczego ciekawego, mozolnie przebijamy się przez opisy mało znaczących wydarzeń. W wodzie pojawia się rekin, co najwyraźniej było najnormalniejszą rzeczą na świecie, skoro bohaterowie nijak na niego nie reagują, nawet kiedy zwierzę dosłownie ociera się o nich.

Rozdziały są przeładowane specjalistycznym marynistycznym słownictwem z przypisami do każdego trudnego słówka. Postacie są papierowe, a rozmowy pomiędzy nimi brzmią nienaturalnie, emocje mają zastępować zbyt często występujące wykrzykniki albo wyrażenia typu "w mordę jeża!".

Skoro do tej pory było źle, to może ci kosmici wprowadzą trochę zamieszania? Niestety... Nazywają siebie olbrzymami, wyglądają zupełnie jak ludzie, posiadają zaawansowaną technologię i to w zasadzie wszystko, co zapamiętałam. Miles, pierwszy napotkany przedstawiciel obcego gatunku, zabiera bohaterów na wycieczkę, a oni cieszą się z tego jak dzieci. No dajcie spokój!

Nawet stan techniczny książki zasługuje na minusa. Po jednym czytaniu strony są pofalowane, a okładka wygięta. Oj, nie polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-02
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przez głębię do gwiazd
Przez głębię do gwiazd
Adam Koss
4.2/10

Adam Kostrzewski, pseudonim literacki Adam Koss. Mieszka i pracuje w Łodzi. Podróżnik, sportowiec, płetwonurek, który każdą wolną chwilę przeznacza na poznawanie głębin morskich. Z wielkim zapałem ...

Komentarze
Przez głębię do gwiazd
Przez głębię do gwiazd
Adam Koss
4.2/10
Adam Kostrzewski, pseudonim literacki Adam Koss. Mieszka i pracuje w Łodzi. Podróżnik, sportowiec, płetwonurek, który każdą wolną chwilę przeznacza na poznawanie głębin morskich. Z wielkim zapałem ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Przez głębie do gwiazd" to debiut Adama Kossa zapalonego sportowca oraz nurka, który każdą wolną chwilę spędza na poznawaniu morskich głębin. To właśnie jego pasja stała się motywacją do napisania k...

@zakaz_czytaAnia @zakaz_czytaAnia

"Przez głębię do gwiazd" to debiutancka powieść Adama Kostrzewskiego po którą zdecydowałam się sięgnąć z ciekawości, gdyż polscy autorzy potrafią pisać naprawdę genialnie. Adam Koss, bo taki pseudoni...

@Gosia @Gosia

Pozostałe recenzje @mysilicielka

Awaria prądu
Elektryzujący zbiór opowiadań

"Moja nadzieja" Dagmara Adwentowska - bardzo dobry początek zbioru! Ukłon w stronę klasycznych historii grozy. „Nowy blask” Aleksandra Bednarska - azjatycki horror z...

Recenzja książki Awaria prądu
Zakład psychiatryczny Arkham
Koniec może być początkiem

Przywitajcie się z bohaterami dzisiejszego mrożącego krew w żyłach spektaklu! W rolach głównych występują m.in. doktor Francis Alexander, godny zaufania (czy aby na pewn...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią