Ostatnia na imprezie recenzja

Koniec czy początek

Autor: @iszmolda ·2 minuty
2022-04-28
Skomentuj
1 Polubienie
Literackie debiuty są jedną, wielką zagadką. Kompletnie nie wiemy jaki jest styl i język autora oraz jak prowadzi fabułę. "Ostatnia na imprezie" to literacki debiut Bethany Clift, a dla mnie była całkowitym zaskoczeniem. Tytuł, okładka ani opis wydawcy kompletnie nie przygotowuje na to co znajdziemy w środku.
Koniec 2023 roku okazał się końcem ludzkości i świata jaki do tej pory znaliśmy. Ludzi atakuje niezwykle śmiercionośny wirus 6DM (6 Dni Maksimum - tylko tyle przeżywają zarażone nim ofiary). Dystans, dezynfekcja, maseczki na niewiele się zdają. Choroba rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie, a naukowcy zamiast pracować nad szczepionką czy lekiem produkują tabletkę śmierci, by skracać cierpienie zarażonych. W ciągu kilku tygodni epidemia prowadzi do uśmiercenia niemal całej ludzkości. W Londynie przeżyła jedna kobieta. Postanawia wyruszyć w podróż, by upewnić się, że nikt więcej nie ocalał.
Główną bohaterką jest trzydziestokilkuletnia bezimienna kobieta. Nie nadanie imienia głównej bohaterce to niecodzienny, ale uważam, że akurat w przypadku tej książki kożystny zabieg. Autorka wykreowała ciekawą i intrygującą postać, szczególnie pod względem psychologicznym i emocjonalnym. Nasza bohaterka to kobieta, która pomimo ogromnej miłości i zainteresowania przekazanej przez rodziców nie umiała odnaleźć się w dorosłym życiu. Dręczą ją stany depresyjne, ataki paniki i ciągłe poczucie, że nie jest sobą tylko kogoś udaje co potęguje jej nieszczęście. Czy taka osoba będzie potrafiła odnaleźć się i przetrwać w nowym świecie? A może koniec świata okaże się dla niej nowym początkiem? Autorka zapewnia nam niesamowite przeżycia podczas śledzenia poczynań bohaterki, która wywołuje co chwilę nowe emocje od współczucia, smutku, zdenerwowania, zniecierpliwienia po szacunek i podziw. Mamy zagwarantowany instny rollercoster emocji.
Książka nawiązuje do trwającej jeszcze epidemii COVID-19, a jej akcja toczy się w niedalekiej przyszłości przez co jej treść wydaje się bardziej realistyczna i prawdopodobna. Wszyscy doskonale pamiętamy jaką panikę, załamanie gospodarcze i ile restrykcji wywołała pandemia koronawirusa. Ta powieść również pokazuje jakie zniszczenia poczynił 6DM i są one przerażające. W powieści znajdziemy makabryczne sceny umierania, opisy zwłok w różnym stadium rozkładu i wiele opisów budzących grozę, strach i obrzydzenie. Sceny te opisane są bardzo realistycznie, bezpośrednim językiem, bez żadnego upiększania i koloryzowania, dlatego osoby wrażliwe powinny dobrze się zastanowić zanim sięgną po tą pozycję.
"Ostatnia na imprezie" jest książką z gatunku postapo. Powieść przedstawia świat po pandemii wirusa - całkowicie pusty (nie licząc bohaterki i zwierząt) i zdziaczały, budzący strach i niepokój. Książka jest swego rodzaju pamiętnikiem/dziennikiem głównej bohaterki, która próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jednocześnie opisy wydarzeń po apokalipsie przeplatane są wspomnieniami z przeszłości. Dzięki temu lepiej poznajemy bohaterkę, motywy jej postępowania, ale to również sprawia, że opowieść jest bardziej ciekawa i wciągająca. Akcja powieści nie toczy się jakimś brawurowym tempem, jednak z każdym kolejnym rozdziałem dzieje się co raz więcej. Fabuła jest ciekawa i intrygująca do tego stopnia, że ciężko ją odłożyć nie doczytawszy do końca. Pomimo, że książka jest powieścią o zagładzie ludzkości, zakończenie jest powiewem nadziei i optymizmu.
"Ostatnia na imprezie" to powieść mroczna, przerażająca, momentami brutalna i makabryczna jednak z lekką nutą nadziei i optymizmu. To powieść o śmierci, miłości, przyjaźni i odkrywaniu siebie. Fabuła jest wciągająca i intrygująca, jednak nie jest to powieść dla każdego. Odradzam czytanie bardziej wrażliwym osobom, ale polecam wszystkim, kogo nie przerażają brutalne opisy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-25
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnia na imprezie
Ostatnia na imprezie
Bethany Clift
8.4/10
Seria: Salamandra

KONIEC WSZYSTKIEGO DLA NIEJ STAŁ SIĘ POCZĄTKIEM Jest grudzień 2023 roku i nasz świat właśnie przestaje istnieć. Ludzkość wymiera za sprawą wirusa o nazwie 6DM – „sześć dni maksimum” – najwyżej ty...

Komentarze
Ostatnia na imprezie
Ostatnia na imprezie
Bethany Clift
8.4/10
Seria: Salamandra
KONIEC WSZYSTKIEGO DLA NIEJ STAŁ SIĘ POCZĄTKIEM Jest grudzień 2023 roku i nasz świat właśnie przestaje istnieć. Ludzkość wymiera za sprawą wirusa o nazwie 6DM – „sześć dni maksimum” – najwyżej ty...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z jednej strony bardzo ciekawie było obserwować wymarły Londyn, miasto pełne trupów. Te obrazy naprawdę robiły wrażenie i potrafiły wywołać ogromne emocje. Bohaterka odwiedza mnóstwo miejsc, bo zyska...

@mysilicielka @mysilicielka

Wyobraź sobie, że w ciągu tygodnia umierają wszyscy twoi najbliżsi, wszyscy twoi sąsiedzi, wymiera całe twoje miasto, ba umiera każdy obywatel twojego kraju. Zostajesz kompletnie sam, otoczony setkam...

@juswita_op.pl @juswita_op.pl

Pozostałe recenzje @iszmolda

Krąg kobiet pani Tan
Krąg dobra

Rola i pozycja kobiet w społeczeństwie ulega ciągłym zmianom. W tej kwestii zmienia się ciągle bardzo dużo. Prawa wyborcze, równouprawnienie, związki oparte na partnerst...

Recenzja książki Krąg kobiet pani Tan
Na zawsze w sercu
Na zawsze w sercu

Gry Kappel Jensen ponownie otwiera przed nami drzwi niezwykłej akademii kształcącej magików. "Na zawsze w sercu" jest drugą częścią trylogii o akademii Rosenholm. Jakie ...

Recenzja książki Na zawsze w sercu

Nowe recenzje

Bez pożegnania
Bez pożegnania
@Malwi:

Gdy sięgnęłam po „Bez pożegnania” Barbary Rybałtowskiej, poczułam, że oto rozpoczynam podróż – nie tylko w głąb histori...

Recenzja książki Bez pożegnania
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
© 2007 - 2025 nakanapie.pl