Preferencje systemowe recenzja

Komiks piękny, mądry, skłaniający do wielu ważnych refleksji.

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2024-10-18
Skomentuj
5 Polubień
Literatura science fiction niesie sobą nie tylko rozrywkę, wielkie emocje, akcję i przygodę, którą możemy się pasjonować z zapartym tchem. Literatura science fiction niesie bardzo często również i odpowiedzi na ważne pytania o to, co z nami będzie - za lat 50, 100, całe tysiąclecie. I o takiej pozycji tego gatunku chcę Wam dziś opowiedzieć - o znakomitym komiksie pt. „Preferencje systemowe”, który ukazał się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Scream Comics. Zapraszam.


Rok 2055, nasz świat zaawansowanej technologii. Wobec wciąż rosnącego zapotrzebowania na zapisywanie danych w pamięci cyfrowej, poszczególne archiwa zostają zmuszone do kasowania mało popularnych, bądź też niepożądanych treści. Przed takim poleceniem staje również Yves - człowiek zajmujący się kontrolą i gromadzeniem danych. Jednakże nie wykonuje on tego zadania, a wykrada konkretne treści i przenosi je do pamięci swojego domowego robota - Mikkiego. Decyzja ta pociągnie za sobą całą lawinę dramatycznych wydarzeń, które dosięgną Yvesa, jego ukochanej, Mikkiego i jeszcze kogoś...


Mamy przed sobą piękną, odważną w swej fabularnej i emocjonalnej postaci, niezwykle inteligentnie poprowadzoną opowieść o świecie odległej przyszłości i zatraceniu się ludzkości w nowoczesnych technologiach, które z czasem i wbrew wszelkim planom wynalazców stają się bardziej ludzkie, aniżeli człowiek. To historia spod znaku fantastycznej sensacji, ale też i obyczajowego, a nawet społecznego dramatu, w której to odbijają się niczym w lustrze tyleż nasze dzisiejsze pragnienia czynienia świata lepszym, co i obawy względem tego, że kiedyś w ów zamyśle przekroczymy najważniejszą z granic.


Kradzież danych przez Yvesa, jego skomplikowane relacje w domu, zacieśniająca się pętla w pracy za sprawą prowadzonego śledztwa względem złodzieja danych oraz chwila, która zmieni wszystko... - to tylko początek tej znakomitej, wielokrotnie zaskakującej, ale też i pięknie poruszającej opowieści. Opowieści, podzielonej na dwie główne części - pierwszej, ukazującej działania i czyny Yvesa, jak i drugiej, skupiającej się konsekwencjach tych czynów, które będą dotyczyć w głównej mierze Mikkiego. Tu wszystko jest ciekawe, na właściwym miejscu, czasami dramatyczne, zaś innym razem okraszone humorem nawiązującym chociażby do naszej popkultury. 
 To również opowieść o miłości, która jak wszystko dookoła nas zmienia się wraz z postępem, rozwojem, wynoszeniem naszej codzienności na coraz to wyższe poziomy..., ale która mimo wszystko pozostaje niezmienną w tym, że objawia się o troską o najbliższą osobę, którą może być człowiek, ale też i maszyna. I od razu przychodzą tu na myśl uzasadnione skojarzenia ze słynną powieścią „Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?” i powstałym na jej podstawie filmem „Łowca androidów”, które znajdują swoje bardzo mocne odzwierciedlenie właśnie na kartach tego komiksu, co też jest czymś niezwykle symbolicznym, poruszającym, pięknym.


Oczywiście są w tej historii również pytania o to, dokąd zmierzamy jako ludzkość wraz z padającymi odpowiedziami, które z pewnością nie mogą napawać optymizmem. Jednakże właśnie takie opowieści i takie głosy skłaniają nas do refleksji, być może do opamiętania i zrobienia czegoś, co sprawi, że przyszłość naszych dzieci będzie inną, aniżeli ta z tej komiksowej opowieści. Jasne, to tylko literacka fikcja, ale fikcja bazująca na podwalinach tego, co dzieje się już dziś dookoła nas, gdzie to sztuczna inteligencja gości niemalże w każdym aspekcie naszego życia, co czasami jest dobre i pomocne, ale czasami przerażające.


Tej intrygującej i ważnej fabuły dopełniają ciekawe, ładne dla oka, klimatyczne ilustracje Ugo Bienvenu. To solidna kreska, dobre kadrowanie, ciekawe ukazywanie nowoczesnych technologii z postaciami robotów na czele, jak i szeroko rozumiana solidność. Owszem, być może nie jest to najwyższa sztuka komiksowego ilustratorstwa, ale w mej ocenie wystarczy ona w zupełności do tego, by za pomocą obrazu oddać atrakcyjność i przede wszystkim emocjonalną głębię tej opowieści. 
 Cieszę się, że miałam przyjemność poznać ten komiksowy album, który z pewnością mnie zaintrygował, niejednokrotnie zaskoczył obrotem zdarzeń, jak i przede wszystkim dogłębnie poruszył swoją emocjonalną postacią. To jedna z tych odsłon komiksowej literatury, która bawi i jednocześnie skłania do wielu ważnych przemyśleń, co zawsze świadczy dobrze o każdym literackim dziele. Myślę, że tytuł ten docenią wszyscy miłośnicy dobrego, ambitnego science fiction, bo z pewnością on na to zasługuje.


„Preferencje systemowe”, to rzecz dobra, oparta na bardzo ciekawym pomyśle i podana w niezwykle zgrabnym stylu – tak pod kątem treści, jak i ilustracyjnej szaty. I dlatego też z jak największym przekonaniem polecam i zachęcam was do poznania tej mądrej, ważnej, bardzo aktualnej historii.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Preferencje systemowe
Preferencje systemowe
Ugo Bienvenu
9/10

"Każdy człowiek jest w swoim życiu świadkiem końca świata". Niezwykle aktualne, inteligentne sci-fi podejmujące problemy sztucznej inteligencji, transhumanizmu i zagrożeń z tym związanych. W 2055 r...

Komentarze
Preferencje systemowe
Preferencje systemowe
Ugo Bienvenu
9/10
"Każdy człowiek jest w swoim życiu świadkiem końca świata". Niezwykle aktualne, inteligentne sci-fi podejmujące problemy sztucznej inteligencji, transhumanizmu i zagrożeń z tym związanych. W 2055 r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!

Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki dla najmłodszych na naszym rodzimym podwórku, bawią...

Recenzja książki Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zawsze piękne. Kolejnym z nich jest komiksowa opowieś...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia

Nowe recenzje

Czekałam na ciebie
Czekałam na ciebie
@kd.mybooknow:

Hejka, Iskierki Książkowe! 🔥 Czy zdarzyło Wam się czekać na miłość, która wydawała się nierealna? Magdalena Krauze zafu...

Recenzja książki Czekałam na ciebie
25 grudnia
Ból i strach przed świętami
@kawka.zmlekiem:

Współpraca Recenzencka @wydawnictwojaguar @smiths.k.k Witajcie Moliki .... Za co lubicie święta? Ja uwielb...

Recenzja książki 25 grudnia
Szkody
Sentymentalne szkody
@meryluczyte...:

"Szkody" Hani Hoffman to przepiękna książka, w której autorka wraca do własnych korzeni, odbywa sentymentalną podróż do...

Recenzja książki Szkody
© 2007 - 2024 nakanapie.pl