Gwóźdź do trumny recenzja

Garść czarnego humoru, szczypta codzienności, odrobina niekontrolowanych wydarzeń i grupa wyjątkowych bohaterów. Tyle wystarczyło Monice Wawrzyńskiej, by stworzyć prześmieszną komedię, która absorbuje uwagę czytelnika już od pierwszych stron.

Jagna, Magda i Marta, trzy przyjaciółki czterdzieści plus, które prowadzą własne biznesy. Zakład pogrzebowy, kwiaciarnię i firmę zajmującą się cateringiem. Czyż takie połączenie nie jest idealne? Jest jeszcze Kocio, który od najmłodszych lat fascynuje się śmiercią i Michał, młody adwokat, który oddał swoje serce Todze. Kolejna bohaterka tej zakręconej komedii to Kinga. Urocza pani weterynarz, która ubiega się o względy Michała. Jest też starsza pani Alicja, która powierza w opiekę Kindze swoje ukochane i rozpieszczone koty. Choć przebywa za granicą, to czuwa nad opiekunką futrzaków i zasypuje ją cennymi radami. O Arku, mężu Jagny nie będę się rozpisywać, bo to taki śliski typ jest.

Losy bohaterów wzajemnie się przeplatają. Sami nawet nie zdają sobie z tego sprawy, jak wielkie znaczenie ma ślepy los, który w przedziwny sposób przecina uch ścieżki. A jak wiadomo, nic nie dzieje się bez przyczyny. Rozwody, zawody miłosne, wypadki, pomyłki i wzajemne powiązania tworzą intrygującą fabułę, która śmieszy i rozczula.

Świetnie bawiłam się w trakcie lektury! Polubiłam bohaterów, którzy zawsze pakowali się w dość komiczne i nieprawdopodobne sytuacje. Zżyłam się z nimi i z zaciekawieniem śledziłam ich losy. Mimo żartów i czarnego humoru, którym zręcznie się posługiwali, są sympatyczni i bardzo życiowi.

Autorka oscyluje wokół tematu śmierci, pracy w zakładzie pogrzebowym, ale robi to z wielkim wyczuciem. Widać, że podchodzi do tego z empatią i zdrowym poczuciem humoru, które nie razi i nie bulwersuje. Porusza też wiele tematów z życia wziętych, które doskonale komponują się z fabułą. W książce sporo się dzieje. Nie ma tu czasu na nudę. Zabawne dialogi i lekki styl, sprawiają, że czytanie idzie sprawnie i emocjonująco. Mnie na tyle zaintrygowała ta historia, że nie mogę doczekać się kontynuacji.

„Gwóźdź do trumny” to idealna propozycja na oderwanie się od szarej rzeczywistości i spędzenie kilku chwil w doborowym towarzystwie.

Czytajcie komedie!