Czarna lista recenzja

 
Zaczęłam historię sierżant Jessici Daniel od drugiej części jednak nie żałuję. Dobrze, że w ogóle zaczęłam!
W mieście zaczynają ginąć mężczyźni. Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie to, że giną sami przestępcy. W pewnym momencie każdy zaczyna uznawać mordercę za bohatera. W końcu usuwa ludzi zbędnych. Jedynie sierżant Daniel chce schwytać mordercę.
_______________
Przyznam szczerze, że nie lubię zaczynać jakiejkolwiek serii od "środka". Wolę poznawać każdego powoli, by wiedzieć co, gdzie i jak. Jednak tutaj, jak usiadłam do tej książki, pochłonęłam ją szybciej niż myślałam. Aż poczułam niedosyt. Wszystko do siebie tak wspaniale pasowało a autor na dodatek co chwilę niszczył moje teorie przez co ma u mnie ogromnego plusa. Zakończenie zaskakujące, co wręcz uwielbiam w kryminałach. Cieszę się, że miałam możliwość przeczytania tej pozycji i czekam na więcej! Tego autora dopisuje do mojej listy autorów dobrych kryminałów. Brawo 👏
Jeśli lubicie kryminały które od pierwszych stron zaciekawiają odbiorcę, trzymają w napięciu, nie pozwalają wam wybrać mordercy i przyjemnie zaskakują na końcu, to ta seria jest dla was. ❤️