Wydawnictwo Scream Comics zaoferowało nam kolejną odsłonę swojej znakomitej, wojennej serii poświęconej broni pancernej - a dokładniej rzecz ujmując, czołgom. Mam tu na myśli komiksowy album „Szary wilk - Panzerkampfwagen VIII Maus”, który jednak różni się od poprzednich pozycji tym, że przedstawia sobą nieco inne, alternatywne spojrzenie na czas II wojny światowej. Zapraszam was do poznania recenzji tego naprawdę udanego komiksu.
Rok 1947, wojna wciąż trwa. Postrachem rosyjskich wojsk pancernych jest tajemniczy, niezniszczalny czołg Niemców, zwany „Szarym wilkiem”. Dowodem na jego istnienie są zeznania młodej rosyjskiej czołgistki - porucznik Iwany, która jako jedyna przeżyła starcie ze sławną, niemiecką maszyną. I to właśnie ona stanie na czele oddziału, który ma wytropić i następnie zniszczyć „Szarego wilka”. W tym celu zostaje udostępniony jej potężny brytyjski czołg, nazywany "Żółwiem". Rozpoczyna się czas polowania, z którego zwycięsko może wyjść tylko jedna ze stron...
Mamy oto przed sobą ciekawą, klimatyczną, komiksową opowieść o alternatywnym przebiegu II wojny światowej, a dokładniej rzecz ujmując o starciu „Myszy” (tak nazywają Niemcy swój niezniszczalny czołg) z „Żółwiem”, ale też i z innymi maszynami. To wartka akcja, barwna przygoda, naprawdę interesująco ukazane sceny walki oraz kwintesencja tego, czym była wówczas służba we wnętrzu czołgu. W tle pojawia się za historia, techniczna specyfikacja oraz dramatyzm zwykłych żołnierzy, których śmierć znaczyła tyle, ile adnotacja w kolejnym z meldunków. Pecau - doskonale nam już znany autor „czołgowych” komiksów, postawił tu na doskonale sprawdzony model scenariusza, gdzie to po przedstawieniu bohaterów i ich codzienności nadchodzi czas długiej, wyczerpującej, znaczonej klęskami i małymi sukcesami rywalizacji dwóch stron, czyli de facto dwóch super czołgów. Sama walka to jedno, ale mamy tu również i inne barwne wątki, jak chociażby obraz służby w sowieckiej armii, poświęcenie taki ludzi jak Iwana, czy też wreszcie osobiste dramaty, które stają się ich udziałem. To wszystko ma jakość, charakter, wielki realizm.
Oczywiście sercem tej opowieści jest walka w wnętrzu czołgu, ukazana tu w naprawdę iście filmowy sposób. To poszukiwania przeciwnika, próba jego przechytrzenia za sprawą wykorzystania sprzyjającego układu terenu, jak i wreszcie sama wymiana ognia, czyli czas odwagi i gotowości na śmierć, która może przyjść w każdym momencie. Do tego dochodzi oczywiście moc szczegółów dotyczących technicznych możliwości obu broni, na których to autor zna się naprawdę znakomicie.
Wiele dobrego możemy powiedzieć także o ilustracyjnej szacie komiksu, którą to stworzył duet artystów: Mavric-Andronik i Verney. To jakość dość klasycznej kreski, duża dbałość o każdy detal pierwszego planu oraz tła, jak i przede wszystkim znakomite oddawanie dynamiki scen akcji, czyli w tym przypadku pancernej walki. Do tego warto docenić udane kadrowania oraz lekko przygaszoną, ale idealną dla tej wojennej scenerii, kolorystykę. To również szata, która współgra z ilustracjami z poprzednich odsłon tej wojennej serii. Oczywiście trzeba pamiętać, że jest to literacka fikcja, ale też nie tak do końca, gdyż niemiecki czołg „Maus” istniał naprawdę, a w zasadzie pewnym jest to, że istniały gotowe projekty i być może kilka próbnych egzemplarzy, o których nie wiemy jednak tego, czy zostały wprowadzone do walki. O tym wszystkim informuje nas zawarta na końcu komiksu historyczna notka, która obejmuje nie tylko informacje o produkcji tego czołgu, ale też i jego techniczne plany. To ucieszy z pewnością wszystkich miłośników wojskowych technologii i historii militariów.
To interesująca, ciekawa, emocjonująca opowieść, której poznawanie sprawia nam naprawdę wielką frajdę. Mamy tu barwny scenariusz, charakternych bohaterów, akcję i przygodę w postaci wojennej walki, czyli dokładnie wszystko to, co dobry komiks tego nurtu winien sobą reprezentować. Mnie osobiście ucieszyło również to, że główną bohaterką jest kobieta - odważna, twarda, oddana walce kobieta, którą chce się poznawać w jak największym stopniu. Oczywiście pozostaje oddanie komunizmowi, aczkolwiek w tej historii wydaje się ono odchodzić niejako na drugi plan, co wydaje się dobrym posunięciem autorów.
Komiksowy album „Szary wilk - Panzerkampfwagen VIII Maus”, to rzecz interesująca, dobrze napisana i pięknie rozrysowana, która z pewnością usatysfakcjonuje wszystkich miłośników wojennych, graficznych opowieści. I dlatego też z jak największym przekonaniem polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto!
Rok 1947. Wojna w Europie trwa nadal, na froncie wschodnim pojawia się nowy sprzęt, potężniejszy i bardziej zabójczy. Wkrótce na linii frontu wśród żołnierzy sowieckich, którym wydawało się, że zwyci...
Rok 1947. Wojna w Europie trwa nadal, na froncie wschodnim pojawia się nowy sprzęt, potężniejszy i bardziej zabójczy. Wkrótce na linii frontu wśród żołnierzy sowieckich, którym wydawało się, że zwyci...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @Uleczka448
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!
Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki dla najmłodszych na naszym rodzimym podwórku, bawią...
Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zawsze piękne. Kolejnym z nich jest komiksowa opowieś...