Rewanż recenzja

Z twórczością Katarzyny Nowakowskiej miałam okazję mieć już styczność. Od początku spodobał mi się styl i język, jakim posługuje się Autorka. Kiedy otrzymałam do recenzji książkę „Zagrywka” oraz jej drugą część „Rewanż” wiedziałam już, że muszę spodziewać się emocjonalnej bomby. Właśnie przewróciłam ostatnią stronę rewanżu i stwierdzam, że książki wpisują się na listę moich ulubieńców. Nie przedłużając, zapraszam Was na podwójną recenzję książek z serii „Zagrywka”.

Pierwsza część dostarczyła mi nieskończoną liczbę emocji, ale druga rozłożyła mnie na łopatki. Obie zawierają wiele erotycznych i gorących scen, które onieśmieliły mnie swoją dawką namiętności.

„Zagrywka” było doskonałym rozpoczęciem przygody z piórem autorki. Od początku polubiłam się z Abigail, kobietą twardo stąpającą po ziemi. Negocjuje transfery zawodników NBA, dlatego wokół niej krąży wiele niezwykle przystojnych mężczyzn. Jednak ona nieustępliwie wręcz stawia opór ich zalotom. Obrzydliwie bogata mieszkanka Manhattanu nie wie jeszcze, że pojawi się ktoś kto złamie wszystkie jej bariery i zahamowania. Między ich dwojgiem dochodzi do decydującej zagrywki.

„Rewanż” to dalsze losy Abi i faceta, który zawrócił jej w głowie. Tym razem poraniona kobieta stara się żyć dalej, jednak świat NBA wiąże ich razem mimo przeciwności, i choć chce się oderwać od Jacoba, nic z tego. Mężczyzna zagubiony jest wśród własnego ego i ambicji, które przysłaniają mu kobietę, która zrobiłaby dla niego wszystko. Wszystko komplikuje fakt, że w otoczeniu Abi pojawia się ktoś nowy.

Obie części były doskonałe, jednak druga to coś potężnego, czego długo jeszcze nie zapomnę. Wiele konfliktów, wiele stron do obrania, aż trudno się zdecydować kto z bohaterów jest moim ulubionym. Autorka wciągnęła mnie w sportowy świat pełny obsesji, miłości i niszczycielskiej siły, zwanej ambicją. W tej historii miłość nie jest zwyczajna, delikatna- wręcz przeciwnie. Bohaterzy toczą walkę , dokonują samo destrukcji przez miłość, popadają w obłęd. Za to właśnie pokochałam tę historię, za niebanalne podejście do tematu uczuć. Dzięki temu Autorka stworzyła coś od czego trudno się oderwać. To zdecydowanie wyjątkowe pióro.

Ode mnie 10/10