Zmysły recenzja

Kolejna bombowa książka Autorki.

Autor: @Rozchelstana_Owca ·2 minuty
2021-06-13
Skomentuj
3 Polubienia
Mam nadzieję, że pani Ilony nie trzeba nikomu przedstawiać. To moje drugie spotkanie z Autorką, ale już mogę Wam zagwarantować, że na pewno nie ostatnie! Jej pierwsza powieść („Pragnienia”), którą miałam w dłoniach, zrobiła na mnie ogromne wrażenie i nie spodziewałam się, że można mnie jeszcze czymś zaskoczyć. A jednak! Nie ukrywam, że powieści z muzyką w tle (lub też roli głównej) są dla mnie bliskie. Uwielbiam, gdy Autor umiejętnie wplata nieziemskie dźwięki w historię, która ujmuje za serce. Pani Ilona tworzy historie proste, przyjemne i szybkie doczytania. Taką też okazują się być „Zmysły”.

Eliza z pozoru ma wszystko: dobrą pracę, normalną codzienność i wyjątkowego mężczyznę u boku. Prawda jest jednak inna. Jej partner Robert to niezłe ziółko, taki powiedziałabym narcyz, który o wszystko ma pretensje i oczywiście nie widzi winy w sobie. Natan to mężczyzna, który szuka swojego ja, swojego szczęścia. Bierze życie pełnymi garściami, gra w zespole, poniekąd szlaja się gdzie popadnie, żeby zagłuszyć stary ból. Czy ich wspólna przyszłość może mieć szansę?

Uwielbiam pióro pani Gołębiewskiej. Stworzyła powieść, w której słodko – gorzka prawda wygląda zza kołnierza, ale pozwala również na namiętność, na przyglądniecie się zróżnicowanym i często trudnym relacjom międzyludzkim. To sprawia, że z pozoru zwykła opowieść, dostaje magii, dostaje duszy, z którą wspaniale jest się zgrać. Bohaterowie są doskonale wykreowani. W końcu stworzyć idealnego „bad boy'a” to wcale nie taka łatwa sprawa. Podobnie się ma obraz zaszczutej i zahukanej Elizy. Pewnych zachowań nie da się opisać byle jak, a Autorki serce, które włożyła w tę powieść, widać jak na dłoni. Naturalność jaką tutaj spotykamy, jest nie do opisania, tego po prostu trzeba spróbować. Pani Ilona podbiła moje serce jeszcze innym aspektem bohaterów – nie tworzy wymuskanych, wyciumkanych facetów, którzy są ściągnięci niemalże z billboardu. To normalnie ludzie, normalne chłopy (kolokwialnie mówiąc), którzy mają swoje parszywe zachowana, ale to właśnie nadaje kolorów ich charakterom. I wszystko podsycone muzyką.

Całościowo – bierzcie i czytajcie! Pisarka nie zawiodła mnie swoimi powieściami, nie rozczarowała mnie fabułą, nie stworzyła lalusiowatych i pięknych postaci - są tacy, jacy są i to jest w nich rewelacyjne. Ta powieść od A do Z jest doskonała i poprowadzona tak, byśmy złapali się w pułapkę przypuszczeń. Jestem oczarowana!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-11
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zmysły
Zmysły
Ilona Gołębiewska
7.6/10

Mocna, intrygująca, sensualna. Zmysły to pełna namiętności i zwrotów akcji opowieść o tym, że czasami w swoim życiu możemy spotkać kogoś, kto odmieni nas już na zawsze. On ma za sobą złą przeszło...

Komentarze
Zmysły
Zmysły
Ilona Gołębiewska
7.6/10
Mocna, intrygująca, sensualna. Zmysły to pełna namiętności i zwrotów akcji opowieść o tym, że czasami w swoim życiu możemy spotkać kogoś, kto odmieni nas już na zawsze. On ma za sobą złą przeszło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Eliza to zadowolona, z życia młoda kobieta. Tak mogłoby się wydawać, jednak swoje już przeszła, coraz częściej jej narzeczony robi jej awantury za to, że wolny czas poświęca swojej pasji. Główna boha...

@mrsbookbook @mrsbookbook

On ma za sobą złą przeszłość. Każdy dzień jest dla niego wyzwaniem. Nieustannie goni za utraconym przed laty szczęściem. Odskoczni szuka w zespole rockowym, szybkich motocyklach i ryzykownych decyzja...

@nikolajablonska37 @nikolajablonska37

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Tłumacząc Hannah
Liczyłam na coś innego...

Znacie mnie doskonale i wiecie, że nie przepadam za wojennymi klimatami. Nigdy nie byłam fanką tego typu książek i nigdy nie będę i to się nie zmieni. Oczywiście mam kil...

Recenzja książki Tłumacząc Hannah
Hotel Pożądanie
Bardzo dobra powieść bez sztucznych bohaterów!

Upadek z wysoka – zawsze boli najbardziej. Ale czy zawsze potrzeba nam mocnego bodźca i porządnego kopa do zmian? Z własnego doświadczenia, uważam, że stuprocentowo – TA...

Recenzja książki Hotel Pożądanie

Nowe recenzje

Potrzask
"Potrzask" to, nie lada gratka dla fanów autora...
@g.sekala:

"Potrzask" to, nie lada gratka dla fanów autora, którzy czekali na dalsze perypetie komisarza Sikory. W szczególności, ...

Recenzja książki Potrzask
Mój książę
Londyn, 1813. Czy istnieje coś bardziej fascynu...
@burgundowez...:

Drodzy Książkoholicy! Londyn, 1813. Czy istnieje coś bardziej fascynującego niż rozgrywki towarzyskiego sezonu wśró...

Recenzja książki Mój książę
Matki Konstancina
„Antymatki” Konstancina – brutalna prawda o poz...
@sylwiacegiela:

Bardzo trudno jest mi napisać te słowa, zważywszy na fakt, że autorka książki, którą właśnie miałam okazję przeczytać, ...

Recenzja książki Matki Konstancina
© 2007 - 2024 nakanapie.pl