Lord Jarret Sharpe, drugi wnuk seniorki Hetty Plumtree, która postawiła wnukom ultimatum iż w ciągu roku muszą zmienić swój stan cywilny, jest notorycznym karciarzem i kobieciarzem, któremu czas płynie w najlepsze na tego typu rozrywkach. Jednak kiedy babka Hetty choruje, Jarret zawiera z nią umowę, że jeśli w ciągu roku uda mu się sprawnie poprowadzić browar Plumtree odstąpi ona od ultimatum wobec niego. Nieoczekiwanie podczas przejęcia browaru, w jego gabinecie pojawia się panna Lake, która potrzebuje pomocy w sprzedaży piwa, które sama waży, w browarze jej upadającego brata. Kiedy Annabel domyśla się iż Lord Jarret nawet nie ma zamiaru porozmawiać o swojej propozycji z babką postanawia rzucić mu wyzwanie wygrywając z nim w karty. Od tej gry zależeć będzie czy uda jej się przekonać Jarreta i co z tego wszystkiego wyniknie?
„Kochanek z piekła rodem” jest drugą częścią cyklu „Diablęta z Halstead Hall”. W tej części główne skrzypce przejmuje Jarret. Początkowo akcja książka toczy się w Londynie, a później przenosi się na przedmieścia Londynu. Głównym bohaterem opowieści jest Jarret, który uwielbia grę w karty oraz igraszki z kobietami. Już dawno postawił wokół siebie mur, przez który nikogo nie wpuszcza do swojego serca, ponieważ uważa, że kobiety potrafią tylko ranić i ani myśli o małżeństwie. A może jednak ktoś będzie w stanie ten mur skruszyć? Druga ważną postacią jest Annabel, która przybyła do Londynu szukając pomocy przy sprzedaży piwa, z browaru jej brata, który notorycznie pije. Jest to kobieta piękna, pewna siebie, zadziorna oraz jak przekona się Jarret, potrafi pokazać pazurki.
Autorka po raz kolejny udowodniła, że potrafi napisać świetny romans historyczny, niedający odczucia nudnego i oklepanego. Książkę czyta się z łatwością i przyjemnością. Pomimo tego, że jest to już druga część, nie ma obowiązku czytania pierwszego tomu, ponieważ łatwo się połapać kto jest kim. Jednakże zaczynając od pierwszej części mamy mozliwość zobaczenia, jak zmieniają się zachowania bohaterów oraz od początku śledzenimy zagadkę śmierci rodziców Jarreta i jego rodzeństwa. Książka jest mieszanką romansu historycznego i kryminału, który doskonale przeplata się w całej historii. Autorka świetnie opisuje świat do którego trafiamy poprzez czytanie książki dzięki czemu możemy poczuć jakbyśmy byli w centrum wydarzeń.
Dlaczego sięgnęłam po tę część? To proste… Ponieważ byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy Diabląt oraz w jakich okolicznościach swoją wybrankę pozna Lord Jarret. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kolejną część, po którą z pewnością sięgnę. Chociażby po to żeby przekonać się jak poradzili sobie pozostali z postawionym przez babkę ultimatum. Jeśli chodzi o oprawę graficzną to ma w sobie coś, co potrafi zatrzymać na sobie wzrok czytelnika.
„Kochanek z piekła rodem” to opowieść o miłości, rodzinie oraz rodzinnej tragedii, która była skutkiem późniejszych zachowań bohaterów. Jednak niejednokrotnie wywołuje uśmiech i jest to lekka i przyjemna lektura. Polecam. A jeśli nie czytaliście jeszcze pierwszej części to czym prędzej zachęcam do jej sięgnięcia. Uwierzcie, że nie pożałujecie.