Miłość to cała moja wina recenzja

Kochana

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2024-09-10
Skomentuj
7 Polubień
Wydawać by się mogło, że po upadku Związku Radzieckiego kobieta nadal jest bezbronną ofiarą pozbawioną siły, odwagi i determinacji. Żyje pod dyktando władzy, skupiona na domu oraz na potrzebach rodziny. Ich Jej wzrok patrzący w jedną stronę, smutny skrywany często za morzem łez i zmarszczek. Tęskniący za innym, może i lepszym życie. Naznaczonym wolnością, spokojem i nadzieją na lepsze jutro. Jak bardzo mylny jest to obraz, przeczytać możemy w reportażu " Miłość to cała moja wina"

Małgorzata Nocuń zabrała czytelnika w dość krótką, ale jak bardzo emocjonalną podróż po krajach byłego Związku Radzieckiego. Odwiedziła kilka państw, zajrzała zza kilkanaście drzwi i wysłuchała, co inne kobiety mają do powiedzenia. Patrzyła w ich mądre, pełne ciepła spojrzenia, widziała spracowane dłonie i nieśmiało podnoszący się kącik ust, na wieść o przekazaniu, to co skrywają głęboko w sercu. To opowieści, które naznaczone są niesamowitym bólem, tęsknotą i brakiem jakiekolwiek możliwości poprawy. Wraz z autorką wsłuchujemy się w głos często zapomniany, przygaszony i pomijany.

Autorka z empatią i wrażliwością oddala w ręce odbiorcy niezwykle opowieści, a raczej historie. Historie kobiet silnych, zdeterminowanych i odważnych. Nie brak tu życiorysów bojowniczek, które odważyły się chwycić za bron i ruszyć na front. Pokazały, że można, a nawet trzeba, bo tak zostały wychowane przez babuszki. Niestety, ale czytając, miałam poczucie, że lektura jest napisana w sposób chaotyczny. Skakanie po wątkach, łapanie kilku srok, a raczej wątków za ogon, czy opisywanie bardzo szerokiego kontekstu, który często nie pokrywał się z ze sobą nawzajem. Co powodowały, że niektóre z historii po prostu były, nie zagnieździły się w sercu, nie wywołały głębszych uczuć, ani też nie zapadły głęboko w pamięć.

Mimo to warto sięgnąć po książkę. Poznać inną perspektywę, inny świat i mentalność. Dotknąć innej strony świata i przekonać się, jak jest być kobietą za wschodnią granicą. Jak to jest martwić się, żyć niezwieszeniu i niepewności. Bo nigdy nie wiadomo, co przyniesie jutro i czy wyjdzie tak bardzo upragnione słońce.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-05
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość to cała moja wina
Miłość to cała moja wina
Małgorzata Nocuń
7.5/10
Seria: Reportaż [Czarne]

Po upadku Związku Radzieckiego mogło się wydawać, że w ogromie konfliktów, przemocy i patologii kobiety pozostaną jedynie ofiarami. W końcu w popularnych opowieściach o krajach poradzieckich najsilni...

Komentarze
Miłość to cała moja wina
Miłość to cała moja wina
Małgorzata Nocuń
7.5/10
Seria: Reportaż [Czarne]
Po upadku Związku Radzieckiego mogło się wydawać, że w ogromie konfliktów, przemocy i patologii kobiety pozostaną jedynie ofiarami. W końcu w popularnych opowieściach o krajach poradzieckich najsilni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Ziemianki
Co poszło nie tak?

Po rewelacyjnie przyjętych "Chłopkach", które nie tylko podbiły listy sprzedażowe, ale przede wszystkim serca czytelników przyszedł czas na "Ziemianki". Niejako trochę w...

Recenzja książki Ziemianki
Zaginieni
Gdzie jesteś?

Masz plany, marzenia, cele. Pewnego dnia znikasz, nikt nie wie, co się stało, ani dlaczego tak się stało. Pozostawiłeś po sobie tylko żal, smutek, niedokończone sprawy. ...

Recenzja książki Zaginieni

Nowe recenzje

Nie ma kto pisać do pułkownika
Życie na zgliszczach rewolucji
@DZIKA_BESTIA:

Krótkie i bez ceregieli. Wprost do celu. Portret pułkownika i jego żony po klęsce rewolucji. Portret nędzarzy, choć dum...

Recenzja książki Nie ma kto pisać do pułkownika
Dziennik pokojówki
Jak daleko się posuniesz, aby chronić sekret, k...
@pannajagiel...:

Opis: Czy myślisz, że znasz tę idealną rodzinę z najbogatszego domu przy twojej ulicy? Nie próbuj im zazdrościć, bo za...

Recenzja książki Dziennik pokojówki
Zygmunt III Waza
Pisząc biografię w sytuacji, gdy nie ma się umi...
@Bartlox:

Ta książka ma bardzo źle zrobiony rytm. I nie mam tu na myśli faktu, że np. Zygmunta poznajemy już jako dorosłego fac...

Recenzja książki Zygmunt III Waza
© 2007 - 2024 nakanapie.pl