Kobieta bez twarzy recenzja

"Kobieta bez twarzy" Anna Fryczkowska

Autor: @Weta ·2 minuty
2011-07-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Polska wieś. Jak ją sobie wyobrażacie?
Zielona łąka, błękitne niebo i motylki latające tu i tam?
Sady pełne drzew z soczystymi owocami?
A może śmierdzący staw z ciałem młodej kobiety?
Miejsce gdzie grasuje morderca?

Ostatnio nie mogłam wciągnąć się w żadną książkę. Ta porywa od pierwszych stron!

Zaczyna się sielsko, momentami zabawnie. Wprawdzie autorka już na początku raczy nas ciekawymi fragmentami, jednak nie podejrzewamy tego co ma nastąpić.
Mimo to wraz z upływem czasu, zmianą lata na jesień zagadkowe wydarzenia zaczynają przybierać na sile, klimat, jak pory roku, zaczyna być coraz bardziej ponury, a akcja książki nabiera rumieńców.

Napiszę to, co było już pisane w wielu recenzjach i na pewno jeszcze będzie wspominane- Anna Fryczkowska pokazała drugie oblicze polskiej wsi, dotąd ukazywanej jako idylla. To mniej przyjazne oblicze pokazuje nam wieś jako miejsce, nie bójmy się tego określenia, zacofane i pełne nieżyczliwych ludzi, gdzie plotka rozchodzi się szybciej niż czyta się to zdanie.
I to się chwali- autorka potrafiła napisać o złych i dobrych stronach mieszkania na wsi.

Bohaterowie są idealnie wpasowani w klimat książki- są swojscy, czujemy się tak jakbyśmy ich wszystkich znali od dawna. W Kobiecie bez twarzy jest wiele różnych postaci- są „idealne” gospodynie, starsi panowie przesiadujący pod domami, młodzież, rozbrykane dzieci, miejscowy „macho”…
Główna bohaterka Hania nie jest nadmiernie błyskotliwa, idealna ani arogancka (nie panoszy się ani nie wywyższa z powodu tego, że przybyła z miasta). Wręcz przeciwnie- to zwykła kobieta, która często popełnia błędy i nie jest idealną gospodynią ani matką.

Język Kobiety bez twarzy jest lekki, a akcja wartka, więc czyta się błyskawicznie. Dodatkowo napięcie jest odpowiednio stopniowane, a fabuła pełna tajemnic- słowem nie ma czasu na nudę!
Rozdziały są zazwyczaj krótkie, pisane na przemian z perspektywy Hanki i jej córki Miśki. Mimo, że nie przepadam za książkami pisanymi z perspektywy dzieci to akurat w tej książce były one dobrze napisane, więc mnie nie denerwowały.

Kobietę bez twarzy polecam przede wszystkim tym, którzy nie są jeszcze przekonani do kryminałów lub czytają je od czasu do czasu. Piszę kryminał a tak naprawdę to książka raczej obyczajowa z wątkiem kryminalnym.
Mimo, że naprawdę ciekawie czytało się książkę Fryczkowskiej i przy dłuższym zastanowieniu nie znajduję w niej wad (może oprócz niezbyt satysfakcjonującego zakończenia i tego, że nadal nie rozumiem tytułu (muszę poszukać na Internecie jakichś wywiadów z autorką :P)) to nie mogę dać tej książce wysokiej oceny- brakło tego czegoś.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kobieta bez twarzy
3 wydania
Kobieta bez twarzy
Anna Fryczkowska
7.6/10
Seria: Asy Kryminału

Opowieść kryminalna o kobiecej sile i banalności zła. Po tragicznej śmierci męża Hanna Cudny rzuca wszystko i wraz z dwójką dzieci ucieka na wieś. Ma tu uczyć angielskiego, uprawiać ogród i być szcz...

Komentarze
Kobieta bez twarzy
3 wydania
Kobieta bez twarzy
Anna Fryczkowska
7.6/10
Seria: Asy Kryminału
Opowieść kryminalna o kobiecej sile i banalności zła. Po tragicznej śmierci męża Hanna Cudny rzuca wszystko i wraz z dwójką dzieci ucieka na wieś. Ma tu uczyć angielskiego, uprawiać ogród i być szcz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Kobieta bez twarzy", to moja druga wysłuchana przeze mnie książka Anny Fryczkowskiej. Autorka opowiada historię Hanny Cudny, która po tragicznej, samobójczej śmierci męża, która postanawia zostawić ...

@maciejek7 @maciejek7

Hanna Cudny to dojrzała kobieta, która na co dzień pracuje w redakcji kobiecego pisma "Przyjaciółka". Niespodziewanie samobójcza śmierć męża każe jej jednak zakończyć dotychczasowe życie i zacząć wszy...

@Liliowa @Liliowa

Pozostałe recenzje @Weta

Hinduskie zaślubiny
"Hinduskie zaślubiny"

Zanim ktokolwiek jest w stanie skupić się na opisie, czy tak jak w moim przypadku skreśleniu kilku zdań o tej książce, nie jest w może nie wpatrywać się przez kilka minut...

Recenzja książki Hinduskie zaślubiny
Handlarz śmiercią
Handlarz śmiercią

Skandynawskie kryminały jakoś mnie nie zachwycają, choć niewiele mogę na ich temat napisać, bo do tej pory czytałam tylko książki Läckberg, Larssona i Mankella z czego do...

Recenzja książki Handlarz śmiercią

Nowe recenzje

Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!
@Uleczka448:

Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki d...

Recenzja książki Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Miłość i inne słowa
Najsłabsza książka autorek
@Kantorek90:

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, których książki uwielbiam,...

Recenzja książki Miłość i inne słowa
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...
@Uleczka448:

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zaw...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl