Świąteczna narzeczona recenzja

Klimatyczna, urokliwa opowieść

Autor: @maitiri_books_2 ·2 minuty
2022-11-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Paulina Kozłowska z zawodu jest kadrową, z zamiłowania miłośniczką książek obyczajowych i kryminałów. Mieszka w Kobylicy, na Pomorzu. „Świąteczna narzeczona” to trzecia powieść obyczajowa autorki, a moje pierwsze spotkanie z jej twórczością.

„Świąteczna narzeczona” to utrzymana w bożonarodzeniowym, ciepłym klimacie komedia romantyczna. Hubert, lekkoduch, który nie ma zamiaru się ustatkować, przypadkiem zostaje wplątany w przedziwny układ, który początkowo nie jest mu na rękę, a który ostatecznie ma zamiar wykorzystać do własnych celów. Hubert jest właścicielem wydawnictwa Jankes i tuż przed Świętami chce pozyskać poczytną autorkę romansów historycznych, z którą jest jeden problem. Idalia Monaster ceni sobie wartości rodzinne. Mężczyzna w wyniku pomyłki zostaje przedstawiony jako narzeczony Matyldy – projektantki sukien ślubnych, która chcąc odzyskać pieniądze od nieuczciwej klientki pojawia się w wydawnictwie Huberta. W wyniku tego nieporozumienia Hubert zyskuje w oczach pisarki jako ustatkowany młody człowiek. Co wyniknie z tej pomyłki, sprawdzicie w powieści.

Powieść jest urocza, przepełniona genialnym humorem, który do mnie trafił idealnie i wprawił mnie w dobry nastrój na długi czas. To książka z rodzaju tych, które z powodzeniem mogłyby zostać zekranizowane. Pierwsza ustawiłabym się w kolejce po bilet, aby zobaczyć film. Akcja powieści dzieje się w grudniu i idealnie wprowadza czytelnika w świąteczny czas. Klimat Świąt jest w niej wyraźnie odczuwalny, jednak powieść nie ocieka lukrem, nie jest przesłodzona. Pomysł na fabułę nie jest być może specjalnie nowatorski, a książka jest ciut przewidywalna, jednak jest tak bardzo sympatyczna, że czyta się ją z prawdziwą przyjemnością. I doskonale można przy niej odpocząć po ciężkim dniu. To króciutka opowieść, idealna na jeden wieczór. Sama historia mogłaby być odrobinę bardziej rozbudowana, jednak tak naprawdę niczego jej nie brakuje. Wszystkie wątki zostają domknięte, wątpliwości wyjaśnione, tajemnice odkryte. Po drodze jest tak dużo zabawnych, czasem wprawiających w konsternację sytuacji, że brzuch może rozboleć od śmiechu. Całość jest jednak przede wszystkim niezwykle ujmująca, a to co zaczyna łączyć bohaterów wypada urzekająco, choć niezbyt wiarygodnie. Nie za bardzo widać rozwój tego uczucia, nie do końca czuć między bohaterami chemię, dlatego ta relacja nie jest przekonująca. Akcja powieści jest wartka i dużo się dzieje już od samego początku, jednak może dzieje się to zbyt szybko, dlatego ciężko jest uwierzyć w rodzące się między Matyldą a Hubertem uczucie.

Jeśli szukacie czegoś lekkiego do poczytania, z czym przyjemnie spędzicie wieczór lub dwa, co skutecznie oderwie Was od problemów codzienności i znakomicie wprowadzi w świąteczny klimat, polecam „Świąteczną narzeczoną”. To niewymagająca i bardzo sympatyczna lektura, która właściwie czyta się sama.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Świąteczna narzeczona
Świąteczna narzeczona
Paulina Kozłowska
7.7/10

Wyszeptane w biegu, zapisane w śniegu, wycałowane pod jemiołą… Właściciel wydawnictwa Jankes – Hubert, jest lekkoduchem i kawalerem, który ani myśli szukać sobie narzeczonej. Kiedy przed świętami po...

Komentarze
Świąteczna narzeczona
Świąteczna narzeczona
Paulina Kozłowska
7.7/10
Wyszeptane w biegu, zapisane w śniegu, wycałowane pod jemiołą… Właściciel wydawnictwa Jankes – Hubert, jest lekkoduchem i kawalerem, który ani myśli szukać sobie narzeczonej. Kiedy przed świętami po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Paulina Kozłowska, autorka popularnych książek dla kobiet w powieści pt. „Świąteczna narzeczona” zabiera swoich czytelników do świata pełnego magii, przedświątecznej atmosfery oraz zawiłych relacji m...

@sylwiacegiela @sylwiacegiela

,,Obiecujemy,że spełnimy każde pani życzenie za jedno spotkanie, w chwili gdy Radek wypowiedział te słowa Hubert miał ochotę rąbnąć go w łeb. Był człowiekiem zbyt roztropnym, aby pozwalać sobie na wy...

@aleksandra.z.ksiazka @aleksandra.z.ksiazka

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Eutymia
Mega!

"Eutymia" to bezpośrednia kontynuacja "Diablaka" i serii o komisarzu Edmundzie Malejce. Akcja powieści zostaje przeniesiona tym razem do Szczawnicy i moich ulubionych, m...

Recenzja książki Eutymia
Zbrodnia i magia
Zbrodnia, magia, krowy i cała masa świetnego humoru

„Zbrodnia i magia” łączy elementy kryminału, fantasy, a nawet lekkiej obyczajówki, oferując nam zdecydowanie nietuzinkową mieszankę napięcia, humoru i magii. Historia os...

Recenzja książki Zbrodnia i magia

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl