“Z uwagi na kontrowersyjny charakter wszystkich historii dotyczących rodziny Postów i ostatnio pojawiające się informacje, że niektóre książki oparte na faktach nie do końca wiernie opisują rzeczywistość, redakcja TOR Books podjęła decyzję o zaklasyfikowaniu Wrzawy śmiertelnych przynajmniej tymczasowo do działu powieści fikcyjnych. Nie interesuje nas włączanie się do toczącej się w prasie debaty nad autentycznością tej historii.”
Powyższy fragment noty od wydawcy znajduje się na początku “Wrzawy śmiertelnych”. Brzmi intrygująco, prawda? W połączeniu z ciekawym tytułem i zachęcającą okładką (mnie osobiście oczarowała) może wywołać w czytelniku ogromną ciekawość i nieodpartą chęć zajrzenia na karty powieści. Jak myślicie, jaka historia kryje się w tym obszernym dziele? Powiem krótko: świetna!
Fiona i Eliot to bliźnięta wychowywani przez babcię. Nie można o nich powiedzieć, że są normalnymi piętnastolatkami - nie chodzą do szkoły, ale codziennie po powrocie z pracy w pizzeri odrabiają zadania domowe, które wymyśla dla nich babcia. Muszą też przestrzegać stu sześciu reguł, jakie zostały stworzone przez kobietę. A w większości są to zakazy, m.in. zakaz używania jakichkolwiek urządzeń typu komputery i telewizory, prowadzenia rozmów prywatnych przez telefon, wychodzenia na randki, słuchania bądź tworzenia muzyki, noszenia biżuterii itd. Dla rodzeństwa te zasady stanowią ważną część życia, choć chwilami nachodzi je ochota na mały bunt. Jednak kto odważyłby się przeciwstawić srogiej i zimnej, ale na swój sposób kochającej dzieci, babci Audrey?
“Zawsze mówili do niej “babciu”. Nigdy “Audrey” czy “babuniu”. (...) W tej kwestii nie istniał zakaz; po prostu nie przyszłoby im do głowy inaczej ją nazwać. Tylko określenie “babcia” niosło w sobie pełnię autorytetu towarzyszącego jej osobie.”
Dzień urodzin bliźniąt wywraca całe ich życie do góry nogami. Dwoje nieistotnych dzieci w jednej chwili staje się przyczyną, dla której mieszkańcy piekła oraz nieśmiertelni bogowie są gotowi naruszyć pakt o neutralności, zawarty bardzo dawno temu. Okazuje się, że dzieci cały czas żyły w kłamstwie, a zasady wymyślone przez babcię miały je chronić przed rodziną. Bo matką Fiony i Eliota była bogini, zaś ich ojcem Lucyfer, Książę Ciemności... Teraz klany zamierzają wystawić dzieci na wiele prób i przygotować kuszenia, aby określić, do której rodziny należą. Bo przecież wielka moc, jaka w nich drzemie, nie może się zmarnować...
“Wrzawa śmiertelnych” to obszerna powieść fantastyczna, zawierająca w sobie wiele z mitologii. Sama książka w pewien sposób ma przekonać czytelnika, że opowiada mit dwudziestego pierwszego wieku, dotyczący rodziny Postów. W całej powieści znajduje się wiele przypisów, które mają wyglądać “naukowo” i powodować, że w umyśle czytelnika zrodzi się pytanie: “Czy rzeczywiście istnieje jakiś mit o Del Sombrze i bliźniętach?”. Jednak większość z tych przypisów zdecydowanie poprawia humor.
Często dzieła, które mają tak wielką liczbę stron, są na siłę zapychane opisami czy dłużącymi się w nieskończonoć refleksjami. W tym przypadku (a to aż 900 stron!) tak nie jest - akcja we “Wrzawie śmiertelnych” rozgrywa się cały czas! Na każdej kolejnej kartce mamy do czynienia z wydarzeniami, których nie sposób przewidzieć. Wynikają one z wyobraźni autora, który z pewnością musiał się wiele natrudzić, aby zbudować tak barwną, oryginalną i fascynującą opowieść. Przyznam szczerze, że to dzieło dostarczyło mi wszystkiego, co powinna dać dobra fantastyka. W tej książce nawet szczegóły są dopracowane, przez co wszystko wydaje się bardzo realistyczne (paradoksalnie mimo tego, że nic nie jest prawdziwe). Każdy też na pewno zauważy, jak wiele wartości przekazuje to dzieło. Po jego lekturze można umocnić się w przekonaniu, że to jednak rodzina jest najważniejsza.
“Wrzawę śmiertelnych” jestem gotowa polecić każdemu. Nie tylko osobom uwielbiającym fantastykę i mitologię. Jeśli nie boicie się sięgnąć po tak obszerne dzieło (które z pewnością bardzo szybko przeczytacie), a macie ochotę na kawałek dobrej literatury - nie wahajcie się! Możliwe, że dzięki tej powieści polubicie fantasy!
Książkę mogłam przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka.