*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res*
Zdarzyło wam się ocenić nisko książkę, która ma same wysokie oceny? Albo odwrotnie tą z niskimi notami ocenić wysoko? Dla mnie to już staje się standardem, przy okazji tej książki znowu się powtarza. Lektura kusiła tajemniczą okładką, tytułem, nawet opisem który zwiastował naprawdę książkę pełną wrażeń, ja ich niestety nie czułam, a to co mi towarzyszyło nie było zbyt pozytywne.
Adam jest dziennikarzem, na co dzień oddany mąż i ojciec, jednak gdy tylko jego najbliżsi znikają z radaru, mężczyzna pokazuje swoją drugą twarz. Mężczyzna żyje swoim drugim życiem, które składa się z kłamstw i manipulacji. Podczas obecnego wyjazdu żony i córki, Adam szykuje się na dwa spotkania z potencjalnymi kochankami, mężczyzna ma już w głowie wizje gorących schadzek, jednak tym razem trafia na kobiety, które nie dają sobie wciskać kitu, plany się sypią, a Adam zdaje się być w potrzasku, przez co jego zachowanie staje się coraz bardziej szalone, niemal psychopatyczne.
Byłam bardzo pozytywnie nastawiona do tej powieści, niemal wszystkie elementy wpisywały się w moje gusta czytelnicze, ale pierwsze zgrzyty pojawiły się już po kilku pierwszych stronach. Początek z czasów przedwojennych, i zastanowienie się po co to było? Kolejne przeskakiwanie pomiędzy czasem teraźniejszym i powrotami do przeszłości głównego bohatera, w których poznajemy go lepiej i przez nie poniekąd można w jakimś stopniu zrozumieć jego zachowanie, ale mnie te przeskoki szczerze irytowały - nie lubię tego zabiegu. Przez zmiany linii czasowych, oraz zmianę perspektyw w których patrzymy na wydarzenia robi się dość chaotycznie. Liczyłam, że motyw kłamstwa chociaż uratuje to wszytko, ale Adam jest raczej nieudolnym kłamcą bo jest przyłapywany niemal przez wszystkich. Całość nieco ratuje końcówka, w której dominuje już wątek psychopaty, jest intensywnie z plot twistami i lekkim dreszczykiem, jednak cały pozytywny efekt zepsuł mi epilog.
Jestem totalnie zawiedziona tą pozycją, spodziewałam się czegoś innego. Na podstawie opisu oczekiwałam czegoś przepełnionego emocjami, żądzą, historię kłamcy z zapędami psychopaty, który umiejętnie manipuluje ludźmi i faktami, którego łatwo nie można zidentyfikować. Dostałam za to opowieść o zagubionym chłopcu, z którego wyrósł równie zagubiony mężczyzna, który tylko pozornie wie co robi, a gdy coś idzie nie po jego myśli dopiero budzi się jego druga natura. Jego działania choć trzeba mu przyznać, że starał się wszystko odpowiednio przygotować, to w momencie komplikacji są nieporadne, jest nieprzygotowany do zmiany planów, zagubiony w swoich erotycznych pragnieniach. Ostatecznie kłamcą okazał się nieudolnym, pod wpływem wielu emocji i niepowodzeń, wykrzesał z siebie cechy psychopaty, ogarnął się i ponownie zaczął żyć według własnego scenariusza.
Książka zgarnia sporo wysokich ocen, widziałam pozytywne opinie, ale ja się pod nimi nie podpisuję. Strasznie się przy niej męczyłam, jej przeczytani zajęło mi kilka dni i naprawdę nie miałam ochoty do niej wracać. Niektóre opisane wydarzenia były niesmaczne, wulgarne oraz wzbudzały coraz większą irytację i niechęć do dalszego czytania. Dla mnie to była ciężka lektura, ale może komuś innemu się spodoba.