„Sądzę, że gdy człowiek ma za sobą urzekające dzieciństwo, w późniejszym życiu przetrwa prawie wszystko. Nic mu tego życia nie zepsuje.”
Wiecie kim była Zuzanna Ruzickova? To światowej sławy klawesynistka, która jako pierwsza nagrała wszystkie utwory na klawisze Johanna Sebastiana Bacha. Była bardzo utalentowana i jako jedna z nielicznych posiadła zdolność okiełznania tak wymagającego i zapomnianego instrumentu jak klawesyn. Przyznam, że musiałam przerwać czytanie i sprawdzić jak brzmi ten instrument. Przesłuchałam kilka utworów w wykonaniu Zuzanny i wtedy wróciłam do lektury.
„Moje życie pełne cudów” to wyjątkowa lektura. To wspomnienia płynące prosto z serca. Przepełnione muzyką, miłością i niezliczoną ilością cudów. To obraz życia Zuzanny Ruzickovej na tle przemian społeczno ustrojowych. Tak jak zmieniały się czasy, tak zmieniało się i życie bohaterki. Jedynie miłość do muzyki i rodziny nie uległa zmianom, a wręcz przybierała na sile. Jest to książka biograficzna, ale w niecodziennej odsłonie. Nie ma tu zachowanej chronologii, co moim zdaniem nadaje książce swojskiego klimatu i autentyczności. Czytelnik ma szansę poczuć się jak Wendy Holden, która tuż przed śmiercią Zuzanny, przeprowadziła z nią szereg wywiadów w celu zebrania materiałów do książki. Mamy więc przeskoki w czasie, ale takie naturalne dyktowane przez wspomnienia, które nie znają ram czasowych. Sielankowe czasy dzieciństwa przeplatają się z bolesnymi przeżyciami w obozach i niebezpiecznymi czasami represji politycznych w czasie komunizmu. Wybiegamy w przyszłość, by po chwili cofnąć się do przeszłości. Oprócz tego Zuzanna często odbiega od tematu, by opowiedzieć o swojej rodzinie, przytoczyć anegdotę lub przekazać wiedzę o muzyce, która gra w tej książce istotną rolę. Praktycznie z każdej strony rozbrzmiewa kakofonia dźwięków. Raz smutna i przygnębiająca a innym razem wesoła i skoczna. Muzyka doskonale oddaje obraz życia Zuzanny. Szczęśliwe dzieciństwo, okrutne czasy wojny i terror komunistycznych władz. Jednak w każdym z tych okresów w życiu tej kobiety pojawiały się cudy. Małe promyczki, szczęśliwe zrządzenia losu, które przybliżały ją do wymarzonego celu. Mimo przeciwności Zuzanna wytrwale dążyła do realizacji marzeń. Miłość do muzyki dodawała jej sił i wytrwałości. Nie ugięła się przed represjami i odniosła sukces.
Dla mnie to wyjątkowa książka, która nie tylko odsłoniła przede mną kulisy życia sławnej klawesynistki, ale też przywołała falę wspomnień z dzieciństwa, kiedy wsłuchiwałam się w opowieści dziadka. To była pełna emocji lektura do której i Was zachęcam.
Prawdziwa historia Zuzany Růžičkovej – czeskiej klawesynistki, w której życie brutalnie wtargnęła wojna. To poruszająca opowieść o tym, jak muzyka dała jej siłę do przetrwania dwóch totalitaryzmów XX...
Prawdziwa historia Zuzany Růžičkovej – czeskiej klawesynistki, w której życie brutalnie wtargnęła wojna. To poruszająca opowieść o tym, jak muzyka dała jej siłę do przetrwania dwóch totalitaryzmów XX...
Bardzo stronię od powieści, które nie tylko są historyczne, ale i biograficzne. Często mam wrażenie, że mimo iż Polska (i nie tylko) wiele wycierpiała przez nazistów, to nie wiele wiem o ludziach, o ...
@Rozchelstana_Owca
Pozostałe recenzje @anettaros.74
Każdy z nas ma swoje lęki i fobie.
To była niesamowita podróż podszyta ludzkim strachem, fobiami, stratą i emocjami sięgającymi zenitu! RÓWNONOC to thriller idealny z solidnym fundamentem psychologic...
Kotlina Kłodzka spowita zimową aurą. Mieszkańcy Lądka-Zdroju przerażeni makabryczną zbrodnią. Przeszłość, która upomina się o sprawiedliwość. Lokalna policja, która potr...