„Był zachłanny. Pragnął wszystkiego. Chciał odebrać mi każdą najmniejszą cząstkę, a potem zniszczyć. I jeśli osiągnąłby swój cel, nic by ze mnie nie zostało”.
„Killian” to czwarty już tom „Mrocznej serii mafijnej”. Wcześniej ukazały się książki „Salvatore”, „Dominic” oraz „Sergio” i każda z nich zdobyła moje serce, więc gdy tylko ukazała się zapowiedź historii Kiliana, nie mogłam się doczekać, aż będę mogła ją przeczytać. W moim odczuciu czwarty tom tej serii w niczym nie ujmuje pozostałym i tak jak poprzednie bardzo mi się podobał.
Książki z tego cyklu są dość specyficzne, że tak powiem. Autorka w tych dość krótkich historiach (262 str.) przedstawia dość dużo scen erotycznych, co pewnie nie każdemu będzie pasować, jednak dla mnie jest to właśnie znak rozpoznawczy tej serii. Mamy tu nie tylko niebezpieczeństwo związane z historią mafijną, ale też ogromną namiętność, która nie rodzi się z czasem – ale mimo woli i sprzeciwu bohaterki spada na nią niespodziewanie i całkowicie zmienia jej odczucia.
Sam początek relacji Killiana i Cilli jest dość kontrowersyjny. Dziewczyna zgadza się na trzydzieści dni zostać własnością Killiana w zamian za nie robienie krzywdy jej bratu. Kobieta niby zdaje sobie sprawę z tego, na co się piszę, to gdy mężczyzna pragnie od niej jej ciała, ta się sprzeciwia, choć doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że przystała na ten układ. Z czasem ich relacja jednak ulega zmianie. Pożądanie mąci im w głowach, na jaw wychodzą tajemnice, nagle okazuje się, że każde z nich pod tą fasadą, którą pokazują światu, skrywa coś jeszcze, coś, co ich niszczy od środka i tylko oni sami, mogą pojawić sobie z tym, co ich tak dręczy.
Mnie opowieść Kiliana i Celii bardzo się podobała. Była mroczna, pokręcona, ostra, namiętna, ale też bolesna. Czyta się ją błyskawicznie, nie tylko, dzięki temu, że jest krótka, ale przede wszystkim dlatego, co historia jest wciągająca i napisana bardzo fajnym i przepełnionym emocjami stylem. Nadal jest to jedna z moich ulubionych serii mafijnych, więc mam nadzieje, że wydawnictwo nie każde zbyt długo nam czekać na piąty tom serii, tym samym przedstawiając nam historię Giovanniego.
Jeśli wiec lubicie kontrowersyjne i dość mocno erotyczne książki mafijne, „Killian” powinien również i wam się spodobać. Ja jak najbardziej POLECAM!