"Twierdza Boyen w Giżycku jest dobrze znana odwiedzającym, ale są miejsca, o których się nie pisze i nie opowiada turystom..."
W tej części autorzy chcą przypomnieć o zapomnianych miejscach z terenów środkowych Warmińsko-mazurskiego. Są to trzy powiaty: kętrzyński, mrągowski i giżycki. Tu również jest wiele zapomnianych i zrujnowanych obiektów, które często ukryte są wśród malowniczych lasów i pól, no i jezior...
Część miejscowości z tej części jest mi również dosyć dobrze znana, chociaż nawet w tych miejscach autorzy zaskoczyli mnie niektórymi informacjami.
Tak jak przytoczyłam w cytacie powyżej, giżycka twierdza jest dobrze znana, oczywiście również znany jest też most obrotowy w centrum miasta, lecz mało kto wie, że w Giżycku była filia Abwehry. Z pewnością miasto kryje jeszcze więcej sekretów, lecz nie wiadomo czy kiedyś je poznamy.
Z powiatu giżyckiego znam jeszcze Kruklanki, w których bywaliśmy na obozach harcerskich. Można tam zobaczyć pozostałości mostu kolejowego łączącego kiedyś brzegi rzeki Sapiny, który był drugim co do długości mostem kolejowym w Prusach (po Stańczykach).
W powiecie mrągowskim najbardziej znane są Mikołajki i Mrągowo. Te dwa miasta są jednymi z najbardziej znanymi na Mazurach i corocznie przyciągają rzesze turystów. Jednak niewielu z nich poznało ukryte skarby architektoniczne, jak na przykład schrony bojowe ze strzelnicami.
Najwięcej miejsca autorzy poświęcili tutaj na powiat kętrzyński. Tu, oprócz Kętrzyna turyści najbardziej kierują się go Gierłoży, czyli do Wilczego Szańca.
"Gierłoż jest miejscowości utożsamianą wyłącznie z polową kwaterą główną Adolfa Hitlera zwaną Wilczym Szańcem. Zapominamy, że jest nazwą istniejącej wsi."
Będąc w tej okolicy warto również zajrzeć do Karolewa, gdzie do dzisiaj istnieją budynki dawnego zakładu opiekuńczego a także piękna wieża wodna.
Zaintrygowała mnie miejscowość Drogosze, w której na cmentarzu znajduje się grób... Józefa Cyrankiewicza, lecz nie chodzi o byłego premiera, lecz autorzy wyjaśniają kim był oraz opowiedzą o zabawnych sytuacjach jakie go spotkały.
Bezławki mają również swoje tajemnice. Krąży tu legenda o świętym Graalu, który podobno znajduje się w kościele...
Nie możemy zapomnieć o Kętrzynie, w którym również znajdują się zrujnowane, niszczejące obiekty i zapomniane miejsca, o których jednak powinno się pamiętać. Jest tu stary młyn, spichlerz, drożdżownia a także (o czym nie miałam pojęcia) loża masońska.
"Każde większe miasto w dawnych Prusach miało swoją lożę masońską. W niektórych miejscach do dziś zachowały się ich siedziby, obecnie rozbudowane i wykorzystywane w innych celach."
Wspomnę jeszcze o Srokowie, gdzie znajdują się ruiny wieży Bismarcka oraz o warto zahaczyć o Wilamowo, gdzie jest lotnisko.
Muszę przyznać, że ta seria pomogła mi bardzo w planowaniu wakacyjnej wycieczki, w którą obiecałam zabrać kuzynkę latem, lecz zażyczyła sobie trasę całkowicie odmienną od tych proponowanych przez biura turystyczne. Mam jeszcze jedną część Warmińsko-mazurskiego do przejrzenia.
Wam polecam te publikacje, bo naprawdę warto ocalić chociaż w pamięci i fotografiach, piękne kiedyś budowle a dziś niszczejące.