Ratuj mnie recenzja

„Kiedy wakacyjny raj zamienia się w piekło...”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2022-08-06
Skomentuj
2 Polubienia

„Ratuj mnie” autorstwa Eweliny Kluss, stanowi dość dobry kryminał, który nie jeden raz spowoduje u Was szybsze bicie serca!
W przeddzień wyjazdu na wymarzony urlop na Filipinach mąż Lucyny oświadcza, że z powodu nawału pracy musi pozostać w kraju. Kobieta podejrzewa, że powód jego odmowy jest zupełnie inny, jednak postanawia zabrać swoich synów i udać się na długo planowaną podróż.
Niespodziewanie rajski archipelag na Oceanie Spokojnym nawiedza przerażający tajfun... To nie jedyne wyzwanie, któremu czoła będzie musiała stawić kobieta... Otóż chwilę później bez śladu znika jej najstarszy syn - Bartek. W świecie odciętym od prądu i możliwości kontaktu z kimkolwiek, kto mógłby przynieść pomoc, wyostrzają się wszystkie ludzkie instynkty. Do czego zdolna jest matka, żeby uratować własne dziecko? Czy uda jej się przetrwać szalejące żywioły?
Cóż to była za historia... Autorka przygotowała tak zawiłą intrygę, którą planowałam przeczytać w dwa dni... jednak przez liczne zwroty akcji (blisko połowy tej powieści) nie byłam w stanie oderwać się od czytania i pochłonęłam ten tytuł w jedną noc.
Całą historię poznajemy z wizji Lucyny oraz jej męża Leszka - co było bardzo ciekawym zabiegiem, ponieważ mogłam przekonać się jak bohaterowie na swój sposób przeżywają to co wydarzyło się na Filipinach. Dopiero pod koniec mamy dodatkową narrację z wizji Bartka, przez którą miałam ciarki na plecach...
Może sam początek zapowiadał zwykła obyczajówkę z wątkiem sensacyjnym, jednak kiedy do naszej bohaterki zbliżał się kolejny tajfun, akcja przyspiesza by za kilka rozdziałów lecieć na łeb na szyję. Jest to bardzo duży plus tej powieści - dlaczego? „Ratuj mnie” liczy ponad 400 stron i gdyby całość była poprowadzona w klimacie pierwszych rozdziałów prawdopodobnie nie byłabym w stanie poznać całej tej historii, bądź przeczytałabym tylko kilka ostatnich rozdziałów by wiedzieć jak się to skończyło.
W swojej książce pani Ewelina poruszyła dwa dość ważne wątki:
1) Matczyna miłość - Lucyna dla swoich dzieci była w stanie zrobić wszystko; nawet naraziła siebie na śmierć byleby jej najstarszy syn się odnalazł,
2) Handel narządami - wiedzieliście, że proceder tego rodzaju handlu ma się na świecie dobrze i jego skala wcale nie maleje? (Nie muszę Wam chyba mówić, że ten wątek - razem z zaginięciem Bartka -najbardziej przykupił moją uwagę.)
Cała fabuła tej pozycji dzieje się w ciągu zaledwie dwunastu dni. Do tej pory jestem zaskoczona w jaki sposób pisarce udało się wymyślić tak pełną akcji fabułę, która wydarzyła się w tak krótkim czasie.
Czy książkę polecam? „Ratuj mnie” to idealna pozycja dla czytelników lubiących kryminały z wątkiem obyczajowym, jak i dla osób czytających rasowe kryminały. Ewelina Kluss przygotowała nam bardzo ciekawą i dobrą historię, która wciągnie Was w swoje sidła i nie wypuści do momentu aż nie przeczytacie ostatniej strony.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-03
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ratuj mnie
Ratuj mnie
Ewelina Kluss
7.4/10

Kiedy wakacyjny raj zamienia się w piekło W przeddzień wyjazdu na wymarzony urlop na Filipinach mąż Lucyny oświadcza, że z powodu nawału pracy musi pozostać w kraju. Kobieta podejrzewa, że powody są...

Komentarze
Ratuj mnie
Ratuj mnie
Ewelina Kluss
7.4/10
Kiedy wakacyjny raj zamienia się w piekło W przeddzień wyjazdu na wymarzony urlop na Filipinach mąż Lucyny oświadcza, że z powodu nawału pracy musi pozostać w kraju. Kobieta podejrzewa, że powody są...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Ratuj mnie" to książka inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Autorka zaznacza, że opisany przez nią tajfun przeszedł nad Filipinami między 24 a 26 grudnia 2019 roku, pochłaniając 28 ofiar śmiertel...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Wyspa pośrodku Morza Filipińskiego. Raj dla turystów. Gorące plaże. Zachody słońca zapierające dech w piersiach. Relaks. Tak miały wyglądać upragnione wakacje Lucyny i jej dwójki synów. Los jednak ch...

@Olga_Majerska @Olga_Majerska

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Mad love
„W miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone...”

„Mad Love” autorstwa Moniki Czugały to emocjonująca opowieść o buncie, niezależności i trudnej miłości, której akcja toczy się w świecie wielkich fortun, rywalizujących ...

Recenzja książki Mad love
Zanim zabijesz moją śmierć
„Są ludzie, którzy wszystkie przypadki mają zawsze zaplanowane...”

"Zanim zabijesz moją śmierć" autorstwa Ryszarda Oleszkowicza to intensywny thriller, który sięga głęboko w tematykę rosyjskich służb specjalnych i polskiej walki wywiado...

Recenzja książki Zanim zabijesz moją śmierć

Nowe recenzje

Shallow River
Mocna ale świetna <3
@czarno.czer...:

"Chcia­łam tylko go za­do­wo­lić. Uszczę­śli­wić. Dać mu coś, czego nie miała jesz­cze żadna ko­bie­ta przede mną. Pogo...

Recenzja książki Shallow River
Agentka Churchilla
Agentka Churchilla
@kd.mybooknow:

Dziś chcę Wam polecić prawdziwą perełkę wśród powieści historycznych z mega silnymi i niewiarygodnie odważnymi kobiecym...

Recenzja książki Agentka Churchilla
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz", Sylwia Kubik
@kasienkaj7:

"Obszar, na którym mieszkali, przez wieki zmieniał przynależność. (...) To wszystko spowodowało, że ludzie swoją tożsam...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz
© 2007 - 2024 nakanapie.pl