Wenecja. Miasto na wodzie. Piękne, tajemnicze, fascynujące. To właśnie tutaj rozgrywa się akcja pierwszej części trylogii autorstwa Jonathana Holta, która stała się światowym bestsellerem. Jeszcze przed premierą prawo do publikacji książki sprzedano do 16 krajów. Co prawda w Polsce powieść ukazała się 6 listopada, więc piszę recenzję z lekkim poślizgiem, ale wierzę w zasadę, że lepiej późno niż wcale. Już mroczna okładka, która zestawia zamglone miasto i ponury pomnik anioła, wyciągającego przed siebie dłoń, może sugerować ze treść powieści będzie zacna. Szczerze przyznam, że miałam wielką ochotę na przeczytanie tej książki. I nie zawiodłam się.
Carnivia
Czym jest tytułowa Carnivia? Już wyjaśniam. To odwzorowanie prawdziwej Wenecji, stworzone w witrualnym świecie. Jej twórca Daniele Barbo, okaleczony w dzieciństwie geniusz komputerowy, zadbał o każdy szczegół "wystroju" tego specyficznego portalu społecznościowego. Carnivia pozwala swoim użytkownikom na powiązanie profilu z innymi platformami i portalami internetowymi oraz - co najważniejsze - zapewnia pełną anonimowość. Są ludzie, którzy w stworzonym przez Barbo wirtualnym świecie dopatrzyli się drzemiącej siły i ogromnego potencjału. To za ich przyczyną konstruktor Carnivii został skazany na karę pozbawienia wolności i oczekuje na odbycie wyroku. Nim do tego dojdzie, chce znaleźć winnych tego stanu i ustalić, co nimi kieruje. Wraz z swoimi współpracownikami przeczesuje Carnivię, by znaleźć powód dla którego zaczął być niewygodny oraz dowiedzieć się, na czym zależy jego przeciwnikom.
Zbrodnia
Kat Tapo - młoda funkcjonariuszka Karabinierów, posiadająca stopień kapitana zostaje wyrwana z imprezy w noc La Befany. Doszło do zbrodni. Zamordowana kobieta, ubrana w szaty katolickiego księdza została znaleziona na schodach jednego z najważniejszych kościołów Wenecji. W jej głowie tkwiły dwie kule. Detektyw pułkownik Aldo Piola proponuje Kat współpracę przy rozwiązywaniu sprawy tajemniczego morderstwa, a jej życie zawodowe zaczyna nabierać tempa. Ambitna kapitan zaczyna szukać tropów w witrualnym świecie. Jej uwagę przyciąga Carnivia, w której dzięki możliwość zachowania anonimowości, pozwala na dokonywanie transakcji, które nie zawsze są zgodnie z prawem.
Wkrótce śledztwem zaczyna interesować się również młoda oficer amerykańskiej armii - Holly Boland. Wychowana we Włoszech kobieta wraca do nich ponownie, by dołączyć do Trzeciego Zespołu Łącznikowego przy bazie Camp Ederle. Jako przedstawicielka armii dla ludności cywilnej spotyka się z dziennikarką, która rząda między innymi informacji o okrucieństwach wobec ludności cywilnej w byłej Jugosławii...
"[...] poczucie lojalności, o którego istnieniu nie miała nawet pojęcia"
Wszystkie z przytoczonych przeze mnie wątków zostają przez Jonathana Holta mistrzowsko połączone. Zbrodnia zatacza coraz większe koło, atmosfera staje się coraz bardziej gęsta. Na jaw wychodzi brudna strona wielu instytucji. Holt pokazuje konflity żrące od środka Kościół Katolicki, rozpierające silny i zwarty amerykański wywiad oraz siejące zniszczenie wewnątrz włokich służb porządkowych i przedstawicieli prawa.
Dodatkowo zbrodnie, które nie zostały ujawnione, zaczynają domagać się sprawiedliwości. Budzą się demony z dawnych lat.
Śledztwo jest barzo zawiłe, początkowo nawet nie zdajemy sobie sprawy do czego doprowadzi. A zajdzie naprawde daleko. Cofnie się aż do okresu wojny na Bałkanach, odkrywając fakty, które nie miały ujrzeć światła dziennego...
Świetnie poprowadzona narracja, znakomicie napisane postacie kobiecie : ambitne, uparte, dążące do celu. Ponadto zawiła intygra i rewelacyjnie przytoczone fakty historyczne. Jonathan Holt ma talent. Jego debiut to jeden z najlepszych thrillerów, jakie miałam przyjemność czytać.
Co jest bluźnierstwem? Przeczytajcie. Poszukajcie odpowiedzi.
Polecam. Warto.