'W styczniu roku 1927 Agatha Christie, wciąż dochodząca do siebie po wstrząsających wydarzeniach związanych z jej niedawnym zniknięciem, wypływa na rejs z ponurej Anglii na Wyspy Kanaryjskie. Niezwykły talent pisarki został doceniony przez brytyjskie służby specjalne i została poproszona o pomoc w zbadaniu zagadki śmierci jednego z agentów, którego zmumifikowane ciało znaleziono w jaskini na Teneryfie.'
Po raz kolejny sięgam po książkę, która związana jest z twórczością Agathy Christie, jednej z moich ulubionych autorek. Widać nie umiem tak do końca oderwać się od najróżniejszych wariacji na temat jej twórczości, a w tym wypadku - również na temat jej samej. Adrew Wilson uczynił bowiem z Królowej Zbrodni główną bohaterkę swoich powieści, czym pewnie zaciekawił rzesze czytelników, jednocześnie wzbudzając niemałe kontrowersje. Trudno jest bowiem stworzyć książkę nie będącą biografią, która ma opisywać osobę powszechnie znaną. Autor 'Innego rodzaju zła' z całą pewnością doskonale poznał historię życia Agahty Christie, umie w nią bowiem wplatać wydarzenia wymyślone, które brzmią zadziwiająco realnie. Można jednak zadawać sobie pytanie, czy bohaterka jego książek jest chociaż trochę zbliżona do kobiety z krwi i kości, która żyła w ubiegłym wieku.
'Pewnego poranka na pokładzie luksusowego statku Christie jest świadkiem samobójstwa młodej kobiety, która rzuca się do morza. Początkowo nikt nie łączy tego tragicznego wydarzenia na transatlantyku z morderstwem dokonanym na wyspie, jednak podczas pobytu w eleganckim hotelu i po poznaniu jego interesujących mieszkańców Agatha szybko orientuje się, że nic nie jest takie, jakim się wydaje, a zło czai się wszędzie.'
Już na wstępie muszę powiedzieć, że zabiegi stosowne w 'Innym rodzaju zła' przywodzą mi na myśl powieści samej Agathy Christie. Odpowiadają również zapewne czasom, w których żyła. Przestawienie bohaterów odbywa się poprzez spotkania towarzyskie na najróżniejszych przyjęciach i proszonych kolacjach, czy też wycieczkach organizowanych w ramach pobytów w hotelach. Prowadzone są dyskusje na pozornie błahe tematy, sporo tutaj również sugerowania, kto jest prawdziwym zbrodniarzem, a kto nie. Z pozoru mogłoby się wydawać, że postaci są jedynie nieco ogólnikowo zarysowane, ale tak naprawdę można wyłowić całkiem sporo cech ich charakterów z krótkich wypowiedzi, czy postaw prezentowanych przez nie w czasie najrozmaitszych spotkań. Mamy tutaj również do czynienia z osobami bogatymi, wysoko postawionymi, którzy reprezentują sobą świat kultury, sztuki i bogactwa.
Książka zdaje się odpowiadać wymaganiom współczesnego czytelnika. Nie jest bowiem krótka, sporo w niej przemyśleń głównej bohaterki, można znaleźć tutaj także całkiem rozbudowane opisy otoczenia. Nawiązuje jednak z całą pewnością do powieści wychodzących spod pióra Christie, nie tylko w związku z powyżej przytoczonymi uwagami, ale po prostu cały jej klimat wiąże się z czarem płynącym z książek Królowej Kryminałów. Plusem jest również na pewno to, że w czasie dochodzenia wykorzystuje się tutaj nadal rozmowy, spotkania i spostrzeżenia bohaterów, nie zaś jakieś nieznane jeszcze w tamtym czasie metody, które nieuważny autor mógłby przemycić do lat dwudziestych ubiegłego wieku.
'Była to informacja o dużej sile rażenia i zamierzałam wykorzystać ją do własnych celów.'
Nie czytałam niestety pierwszej części przygód Agathy Christie pióra Adrew Wilsona - co zamierzam w najbliższym czasie nadrobić, książka czeka już na półce - więc niestety zepsułam sobie nieco całą historię. Bohaterka wspomina bowiem wydarzenia, jakie miały miejsce na krótko po tym, jak dowiedziała się o romansie swego męża. Jest to czas, w którym autorka słynnych kryminałów zniknęła na jakiś czas w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach i dni te Adrew Wilson wypełnił swoją własną historią, której fragmenty, a co gorsza - jej zakończenie - poznajemy również we wspomnieniach przytaczanych w 'Innym rodzaju zła'. Proponuję zatem przeczytać najpierw 'Królową zbrodni', by potem nie musieć brnąć przez książkę, której zakończenie i tak się zna.
Ostatecznie mam co do 'Innego rodzaju zła' mieszane uczucia. Z jednej strony muszę przyznać, że jest to całkiem zgrabny kryminał, aczkolwiek okultystyczne wątki nie do końca trafiły w mój gust. Przypomina on w pewnym sensie powieści samej Christie, utrzymany jest również w klimacie tamtych czasów, a przede wszystkim zgodny jest z wydarzeniami z życia autorki. Tutaj chylę czoła przed Wilsonem, który zapoznał się z autobiografią i zapewne licznymi biografiami powieściopisarki, dzięki czemu był w stanie wykorzystać pewne luki czasowe do umieszczenia w nich swoich opowieści. Zastanawia mnie jednak cały czas bardzo, czy Wilson oddał chociaż kawałek prawdziwego charakteru i sposobu bycia Agathy Christie. Na ile jej postępowanie jest zgodne z rzeczywistością? Cały czas zastanawia mnie również, czy tego typu literackie zabawy są czymś pożądanym. Czy są aby na pewno eleganckie? Jednocześnie jednak muszę przyznać, że jestem zafascynowana 'Innym rodzajem zła' i ciekawa, czy Adrew Wilson zdecyduje się napisać kolejną powieść, której bohaterką będzie Christie.
'Bądź co bądź stare grzechy rzucają długie cienie.'