"Wyposażenie dla łowców duchów: ocieplana bielizna - bardzo ważna, ciepła kurtka, termos, cierpliwość, duch."[s. 31]
Peter Grant, młody policjant, cudem unika nudnej posady pełnej papierkowej roboty, dzięki jednemu dziwnemu spotkaniu pewnej nocy. Spotyka on bowiem ducha. Ducha, który był świadkiem morderstwa. O tym fakcie, w przypływie nagłej szczerości, powiedział przypadkowo napotkanemu mężczyźnie, a ten, nie tylko mu uwierzył, ale jeszcze okazało się, że jest nadinspektorem w tajemniczym wydziale, który pragnie go przyjąć do siebie do pracy. Tak oto młody policjant staje się posterunkowym detektywem, partnerem nadinspektora Thomasa Nightingale'a i tym samym uczniem czarodzieja - pierwszym od około pięćdziesięciu lat.
Kiedy w Londynie dochodzi do dość brutalnych morderstw i fali dziwnych zachowań oraz wybuchów nagłej agresji wśród zwykłych obywateli, Peter wraz z Nightingale'm wiedzą, że jest to zadanie dla nich. Wszystko bowiem wskazuje, że wypadki te mają pochodzenia nadnaturalne. W międzyczasie, młody uczeń czarodzieja będzie musiał poradzić sobie także z konfliktem między bogiem a boginią Tamizy oraz będzie próbował zrozumieć naukowe aspekty magii, którą to uczy się posługiwać.
Kim jest mściwy duch, który wywołuje agresję w ludziach? Czy uda im się go powstrzymać, nim cały Londyn oszaleje? Czy Peter będzie potrafił odnaleźć się w magicznym świecie? Oraz czy znajdzie w sobie wystarczającą ilość magii i siły, aby podołać zadaniu, jakie go czeka?
"- Pogawędzę tylko chwilę z tym trollem - powiedział Nightingale.
- Panie inspektorze, wydaje mi się, że powinniśmy mówić o nich "bezdomni".
- Ale nie o tym delikwencie. On jest trollem."[s. 102]
Autor stworzył historię osadzoną w czasach współczesnych, w których to magia istnieje tuż obok normalnego świata, mieszając się z nim tak, że czasami ciężko oba światy oddzielić. Bohaterowie są wyraziści, pełni humoru i... dość normalni. Poza tymi magicznymi elementami, oczywiście. Przedstawiony świat zachwyca i oczarowuje. Czytelnik ma okazje poznać Londyn z różnych stron, a także wraz z bohaterami odbyć podróż w czasie, aż do samego początku istnienia miasta. Pisarz miesza fikcję z historią, kreując własny świat, pełen niezwykłych tajemnic i fascynujących legend.
Książkę tę czyta się szybko, dość często z uśmiechem na twarzy. Nawet w poważnych sytuacjach bohaterowie jedną uwagą potrafią rozbawić czytelnika, przez co lektura tej pozycji jest niezwykle przyjemna. Autor posiada swobodny styl, który ułatwia czytelnikowi czytanie oraz powoduje, że całość jest naprawdę lekka w odbiorze. Jedyną wadą powieści jest sposób, w jaki bohaterowie podchodzą do rewelacji o istnieniu świata magii - brak głębszego zdziwienia, szybkie przyswojenie informacji, prawie ze "wzruszeniem ramion". Troszkę to nienaturalne, ale poza tym, książka ta stanowi świetną rozrywkę.
W "Rzekach Londynu" nie uświadczy się pędzącej akcji, całej masy tajemnic czy porywającego romansu. Jednakże jest to świetna pozycja z kryminalną zagadką do rozwiązania, pełna humoru i magii. Autor daje w niej przedsmak tego, co nas może czekać w kolejnych tomach. Pobieżnie poznajemy tajniki magii oraz magiczne istoty, jak duchy, wampiry, czy różnych bogów i boginie. Zapewne jest to zaledwie czubek tego, co autor kryje w zanadrzu.
Powieść ta jest dobrym i zachęcającym wprowadzeniem do cyklu. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko książkę tę polecić każdemu fanowi powieści detektywistycznych, książek z odrobiną magii oraz po prostu wszystkim zainteresowanym.
"[...] tylko głupiec oczekuje, że dostanie coś za nic."[s. 324]