Zanim mój mąż zniknie recenzja

Kiedy bliska osoba znika kawałek po kawałku

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2024-08-19
1 komentarz
6 Polubień
Czy kojarzycie film „Tajemnica Brokeback Mountain”? Tak to ta słynna homoseksualna historia miłosna. Analizując ją większość widzów skupiła się na postaciach granych przez Heatha Ledgera i Jake'a Gyllenhaala. Natomiast w jednej z dyskusji na popularnym portalu filmowym padło pytanie, o to co przeżywały żony głównych bohaterów. Powieść, o której chcę wam opowiedzieć porusza inny temat, bo transpłciowości, ale jest napisana właśnie z perspektywy partnerki. Rozpaczliwe są słowa narratorki w książce „Zanim mój mąż zniknie”: „Po raz pierwszy myślę, że między nami pojawiła się inna kobieta”[1], bo ci ludzie ciągle się kochają. Jak wielka musi być ta miłość, że mąż zdecydował się otworzyć przez żoną, iż czuje się kobietą? Jak silne musi być to uczucie, że ona postanowiła wspierać go w jego metamorfozie? Jakie to musi być dla niej bolesne, kiedy z dnia na dzień kochana osoba staje się kimś innym. Znika, rozpada się kawałek po kawałku.

Myślę, że ta kobieca perspektywa jest dość oryginalnym spojrzeniem na poruszaną tematykę. W klasycznym ujęciu to mąż byłby bohaterem i chciałby opowiedzieć czytelnikom o swojej przemianie. Przybliżyć to, jak źle czuje się w swoim ciele. Selja Ahava nie powiela tego schematu. Oddaje pałeczkę komuś, kogo problem dotyka pośrednio, co nie znaczy marginalnie. Mówi o emocjach, z którymi muszą uporać się najbliżsi.

Selja Ahava kreuje tolerancyjną bohaterkę. I jej, i nam wydaje się, że „weźmie na klatę” wyznanie męża. Bardzo się stara. Chce być z nim, chce mu pomóc, jednak każdego dnia dostrzega coraz więcej obcego człowieka. Kogoś z kim nie ma wspólnych wspomnień, z kim nie łączy ją relacja. Drobne rzeczy potrafią sprawić, że się rozklei, są próbą jej wytrzymałości. Jak sama mówi: „(…) od słoiczka kremu zaczyna się moje rozciąganie. Zmieniam się w gumkę recepturkę. Każdy dzień testuje mnie nieco bardziej”[2]. I właśnie z tych nieco chaotycznych wspomnień, opisów zwykłych czynności wyłania się wręcz rozdzierająca dawka emocji.

Słuchajcie, to jak Selja Ahava pisze to jest mistrzostwo świata. Jak ona dobiera sceny, aby uzyskać pożądany efekt – magia. To stan psychiczny, głębokie przeżycia narratorki są clou powieści „Zanim mój mąż zniknie” i aby je ukazać trzeba było popatrzeć na jej postacie w najbardziej intymnych momentach. Ową intymność nieco zaburzały mi fragmenty o Krzysztofie Kolumbie. Rozumiem intencje autorki. Analogie z podróżą w nieznane, ale nie przekonuje mnie ona. To nie Kolumb jest tu bohaterem, a kobieta, która musi uporać się ze stratą.

„Był mężczyzną, żyła w nim kobieta.
On umarł, ona zaczęła się rodzić”[3].

Czy Polska jest gotowa na tego typu powieść? Mam wrażenie, że nawet jeżeli ktoś nie miał kontaktu z osobą transpłciową ma jakieś zdanie na ten temat. Czy taka perspektywa pomoże w szerzeniu tolerancji? Trudno powiedzieć. Wiem natomiast, że książka jest wybitna. Jeżeli nawet zamażą się konkretne sceny, zapamiętamy emocjonalny chaos, jakiego doświadczyła główna bohaterka. A to jak Selija Ahaven uzyskała taki efekt to – powtórzę się, ale po prostu muszę – mistrzostwo świata. Kochani, oto – pod każdym względem – wyjątkowy wyciskacz łez.

[1] Selja Ahava, „Zanim mój mąż zniknie”, przeł. Justyna Polanowska, Aleksandra Wróblewska, wyd. Relacja, Warszawa 2024, s. 38.
[2] Tamże, s. 14.
[3] Tamże, s. 68.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zanim mój mąż zniknie
Zanim mój mąż zniknie
Selja Ahava
7.9/10

Są zdania, które dzielą czas na „przed” i „po”. Jednym z tych zdań jest: kobieta traci swojego męża. Bezradnie obserwuje, jak z każdym dniem traci go coraz bardziej, jak przeszłość i przyszłość zapad...

Komentarze
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 3 miesiące temu
zapisuję tytuł, lubię trudne tematy
× 1
Zanim mój mąż zniknie
Zanim mój mąż zniknie
Selja Ahava
7.9/10
Są zdania, które dzielą czas na „przed” i „po”. Jednym z tych zdań jest: kobieta traci swojego męża. Bezradnie obserwuje, jak z każdym dniem traci go coraz bardziej, jak przeszłość i przyszłość zapad...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@ObrazekByłoby to moje pierwsze zetknięcie z twórczością Selji Ahavy, ale przed lekturą „Zanim mój mąż zniknie” przeczytałam też „Rzeczy, które spadają z nieba”. Tak już mam. Lubię mieć jakieś odni...

@Aga_M_B @Aga_M_B

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Do grobowej deski
Przyjaźń do grobowej deski

Mówi się o miłości do grobowej deski, ale w przypadku „Trylogii funeralnej” Moniki Wawrzyńskiej chyba powinnyśmy zamienić miłość na przyjaźń. Jagnę, Martę i Magdę połącz...

Recenzja książki Do grobowej deski
Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty
Mroczna, perwersyjna, niesamowita

„Odpowiadała za szczęście podczas procesów i wojny, była amuletem strzegącym przed czarami i przyciągała mnóstwo pieniędzy do domu. Powodowała też, że ten kto ją posiada...

Recenzja książki Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl