Krystian
Należałem do Klubu Speed-Kop Motocross, który w czasach licealnych założyłem z kumplami. Nasze motto brzmiało: „Honorem jest mieć kozła na plecach i mocne kopyto!”. I tak żyliśmy, chcąc pokazać dzieciakom, czym jest prawdziwa adrenalina. Miałem swoich przyjaciół, miałem klub, a gdy na mojej drodze pojawiła się dziewczyna taka jak Esterka, w jednej chwili zdałem sobie sprawę, że nie mogę walczyć z losem. Nie była po prostu piękna, była… zakazana. Chciałem jej, ale ona ciągle mi umykała…
Estera
Usterka. Po czasach nastoletnich, gdy mnie tak przezywano, w końcu się ogarnęłam. Ja i moje koleżanki nie zawsze byłyśmy święte, a srogie lekcje z przeszłości pamiętam do dziś. Teraz pracowałam w banku, nosiłam grzeczne kostiumy i nie farbowałam włosów na niebiesko. Ale pewnego dnia życie wrzuciło mnie na diabelski młyn za sprawą brodatego faceta z kozłem na plecach. Szaleństwo! Jego oczy kusiły mnie tak bardzo, że miałam ochotę znów stać się buntowniczką. Świetnie tańczył, świetnie całował i jeździł na motorze. Ale czy ja pasowałam do jego życia?
"Kazik" jest pierwszym tomem cyklu Speed-Kop Motocross,gdzie autorka zabiera nas na żużel, motocrossy (które ukazała jako pasję i hobby) oraz słoneczne ulice Lublina.
Okładka z miejsca skradła moje serce. Nie inaczej było z tytułem. Żadne tam dziwne, zagraniczne imiona i nazwy, a nasz polski zwykły Kazik. Od razu można poczuć więź z takim bohaterem. Po prostu wydaje się, że jest naszym sąsiadem (nawet mam takiego w swoim sąsiedztwie).
Ewelina Maria Mantycka posiada lekki styl, posługuje się zrozumiałym językiem, dzięki czemu książkę czyta się wręcz sama. To lektura na maksa zakręcona (zresztą jak co poniektórzy jej bohaterowie), naszpikowana zaskakującymi zwrotami akcji. Z kolei narracja z punktu widzenia Estery i Krystiana przybliża nas jeszcze bardziej do tej pary. Jedynie można by popracować nad tym, aby dialogi wypadały nieco żywiej.
"Czułam, że spotkałam właściwego wariata. Bez bajek i tych wszystkich serduszek, bo po co mi to?"
Bohaterowie stanowią zróżnicowany przekrój osobowości. Postaci jest ogrom i trzeba nieco się skupić, żeby się nie pogubić w ich imionach i ksywkach. Ale da się to ogarnąć. Poza tym bohaterowie drugoplanowi odgrywają tu swoje role, i nie wyobrażam sobie, aby któregoś z nich miało nie być. A tak na marginesie, to ciekawa jestem, jaki kierunek obierze drugi tom. Kto zagra pierwsze skrzypce? Komu autorka pozwoli się wyszaleć?
Podobało mi się to, że znajomość Kazika i Estery rozwijała się stopniowo. Element ten sprawił, iż historia ta wydaje się być naturalna, prawdziwa.
"Nie chciałam mu uwierzyć. Tak bardzo nie chciałam okazać się głupia. Nie chciałam schrzanić tego, cokolwiek to było. Nie chciałam patrzeć do tyłu i żałować."
Trzeba przyznać, iż Estera jest irytująca, ciężko zrozumieć jej zachowanie, iż momentami mamy wielką ochotę nią potrząsnąć. Ale z drugiej strony coś sprawiało, że chciałam towarzyszyć tej historii do końca.
"Kazik" to powieść łącząca w sobie elementy obyczaju, sensacji i romansu - czyli to, co w książkach lubię najbardziej. To ciepła, zabawna i pełna emocji książka o toksycznych relacjach rodzinnych, braku zaufania, próbie samobójczej, mobbingu, strachu, odwadze, przyjaźni i miłości, która przydarza się, kiedy tego najmniej się spodziewamy. Gotowi, by poznać Kazika, jego paczkę przyjaciół ze Speed-Koop Motocross i... Usterkę? Czy można pokochać faceta z kozłem na plecach? Sprawdźcie!