Poezja jest niczym innym jak obserwacją. Można obserwować krajobrazy, zmieniającą się rzeczywistość. Poeta patrzy na ludzi, spogląda na budynki, zwierzęta. Ale przede wszystkim bywając poetą należy wpatrywać się w głąb siebie. Taką konkluzję wysnułem przeczytawszy tomik poezji Małgorzaty ( Akaśa) Rąpały "Plan".
Pani Małgorzata opowiada w "Planie" ( jeśli można tak rzecz o wierszach) o swoich marzeniach erotycznych, wymaganiach społeczno - towarzyskich. Erotyki są ciche, subtelne, nie przekraczają granicy wysmakowanego słowa. Za to wiersze podejmujące dyskusję z jakąś nienazwaną grupą ludzi można recytować gromkim głosem. Jest to przykład młodzieńczej kakofonii życia. Jeśli młoda kobieta spotyka miłość, pojawia się szept wicherku. A gdy trwa dialog z rówieśniczymi poglądami grzmią pioruny.
Autorka ma plan. Plan wobec miłości; plan wobec życia. Lecz w tej chwili więcej zadaje pytań niż udziela odpowiedzi. To młodość ma ten przywilej. Ale nie ma chaosu w tym zadawaniu pytań. Tysiące zagadek czeka Autorkę na drodze życia, lecz ułożymy z tego wszystkiego sensowny świat. Nawet gdy strach zawładnie myślami i wszystkiego mamy dość. I tak daleko od nas czeka brzeg upragniony.
Wiersze Akaśi są ani długie, ani krótkie. Tak w sam raz. Aby nie rozgadać się, ni przemilczeć ważne rzeczy. Poetka wciąż się boi, czegoś się lęka. Być może stąd wiele pytań, niejasności, niedopowiedzeń. Kolejny raz powtarza że to nie świat stwarza nas; tylko my świat. Pod koniec tomiku Autorka poświęca miejsce rozmyślaniom na temat dokąd zmierzam. Na dwa pierwsze pytania - skąd przybywasz i kim jesteś już odpowiedziała. Poza kartami tomiku. Teraz tylko ważne jest to co jutro, pojutrze, za tydzień. Chcemy być sobą, ani lepsi, ni gorsi. Nazywamy taki stan bycie sobą. A to pierwszy krok ku szczęściu. Chińskie przysłowie mówi że podróż trzeba zacząć od zrobienia pierwszego kroku. Myślę że przed Aśką wiele do zrobienia kroków. Podróż. Życie. Ale ostrożnie, nie należy rzucać się w odmęty nieznanych doświadczeń. Wystarczy być sobą. Poszukującym.
Im bliżej końca tomiku, tym mniej słów o miłości. Jakby Aśka zapominała o niej, zawiodła się. To są krople słów; małe plamy uczuć. Aż nagle pojawia się ten wiersz.
miliony elementów
ale niewiele tu chaosu
czym jest bo na pewno
na pewno nie wiem nic
plan?
wątpię
tylko ty i teraz ( Małgorzata Aśka Rąbała "Plan", Poznań, Sorus, 2020, strona 39)
Miłość w takim razie nie potrzebuje planu. Potrzebuje relacji ja - ty. To zdumiewające że słowo "plan" właśnie w wierszu o miłości pada. A w wierszach społecznych tego kwalifikatora brakuje. Ale zauważmy że wyraz "plan" jednak pojawia się w negacji. A po coż mi plan miłości? Tu potrzeba spontaniczności. Co innego życie. Tu plan jest potrzebny. I wystarczy ten plan realizować. Nie mówić że dziś to i to chcesz osiągnąć. Wystarczy działać. Działanie to nasz plan. Swoją drogą, jak śpiewał ogniś Frank Sinatra.
"Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"