,,Co tutaj robisz?- wyszeptał prosto ktoś do jej ucha. To jest miejsce śmierci. Tutaj mieszka Lalkarz, który tnie ludzi na kawałki, dla swoich celów. Kobiety i dzieci, niewinnych i winnych. Odcina im ręce i nogi, przepiłowuje na pół ich głowy. Skręciła i znalazła się w innej części rzeźni. Podłoga, mokra od deszczu błyszczała. Porozrzucane były na niej w nieładzie kawały mięsa i kości. Niedaleko przy metalowym stole stał mężczyzna w dziwnym, pięciokątnym kapeluszu i wrzucał płaty mięsa do maszyny do mielenia..”
W hrabstwie Cork w Irlandii podczas robót właściciel farmy odkrywa zbiorowy grób. Irlandzka policja wyznacza do tej sprawy ambitną policjantkę Katie Maguire. Prowadzone przez nią żmudne śledztwo dowodzi, iż w mogile znajdują się zwłoki kilkunastu poćwiartowanych za życia kobiet. Każda z nich miała przewierconą kość biodrową i tkwiąca tam małą szmacianą laleczkę. Policja planuje zamknąć sprawę, ponieważ wszystkie ofiary zginęły na początku XX-wieku, jednak wtedy nieoczekiwanie tajemniczy oprawca powraca by kontynuować swe dzieło - giną kolejne kobiety. Katie nawiązuje kontakt z naukowcem zajmującym się mitologią celtycką i odkrywa, że szmaciane laleczki są elementem rytuału służącego do wywołania prastarego celtyckiego demona – Morrigain. Aby przywołać demona należy dokończyć rozpoczęty kiedyś na farmie obrzęd i dostarczyć zwłoki jeszcze kilku świeżo poćwiartowanych kobiet.. Rozpoczyna się wyścig z czasem by przerwać serię morderstw i nie dopuścić do przyjścia demona. Tymczasem morderca, nie dość, że kontynuuje swoją działalność, to zaczyna również tropić Katie, która z myśliwego sama staje się zwierzyną..
Książka Grahama Mastertona ,,Katie Maguire” chociaż jest powieścią grozy posiadającą charakterystyczny dla tego autora styl, utrzymana jest w nieco innej konwencji niż większość jego książek. Łączy ona bowiem thriller z horrorem, gdzie wątek nadprzyrodzony jest wątkiem pobocznym co jest dla Mastertona nietypowe. Moim zdaniem książka jest piekielnie wciągająca i trzymająca w napięciu, pomysł połączenia horroru z thrillerem niewątpliwie się temu autorowi udał. Występuje tu też średnio udany, poboczny wątek obyczajowy - jeden z nielicznych minusów tej książki. Warto też zauważyć, że powieść ma kilka bardzo brutalnych, szokujących wręcz, chorych scen porównywalnych chyba tylko z opisami występującymi w innej powieści tego autora ,,Bezsenni”- w końcu kilkustronicowe opisy ćwiartowania żywych ludzi nawet w powieściach grozy nie zdarzają się często.
Książka warta jest polecenia fanom Grahama Mastertona oraz miłośnikom krwawych opisów - ludzie gustujący w książkach grozy, w których nie ma hektolitrów krwi powinni ją sobie darować.