Niebezpieczna oraz nieprzewidywalna, nigdy nie słuchająca braci, a tym bardziej ojca. Taka właśnie jest Katherine Blakemore! Lepiej jej się nie narażać. Co się stanie kiedy rozsądek zacznie się mieszać z uczuciami?Wracam do was z trzecim tomem rodziny Blakemore i wciąż autorka potrafi mnie zaskoczyć. Mimo, że na pierwszym miejscu stawiam póki co Vincenta, to ta część również mnie urzekła.
Katherine to twarda babka, która nie daje sobą pomiatać i ewidentnie nie lubi być odstawiona na bok. Jednak, gdy sytuacja ją przerasta, a ona przez swoją głupotę pakuje się w sytuację bez wyjścia, to robi coś czego po niej nikt się nie spodziewał. A mianowicie ogłasza, że wychodzi za Cartera, co on zamierza wykorzystać. Dziewczyna teraz jest skazana na przyjaciela brata, którego szczerze nienawidzi. Twierdzi nawet, że on nie potrafi kochać i liczy się dla niego tylko podryw. Co jeśli okaże się, że robił to bo chciał zapomnieć o tym, że ona go nie chce?
Kat przez lata stworzyła mur, miała mało miłości i wychowywała się w brutalnym świecie. Nigdy nikogo do siebie nie dopuszczała, bo nie chciała być zraniona. Do tego szczerze nienawidzi ojca i wciąż robi mu na złość. Nawet w tej sytuacji nie pozwoli mu rządzić i mimo, że nie lubi Cartera to woli go niż drugiego adoratora, któremu została obiecana.
Teraz zapnijcie pasy, bo naprawdę zaczęła się prawdziwa jazda bez trzymanki! Katherine i Carter są jak ogień i woda. On ją chce, ona go odtrąca i z nim walczy. Sytuacji nie pomaga fakt, że ojciec chce przyspieszyć ślub i ich śledzi, bo chyba nie wierzy w ten związek. Nikt raczej, by się na to nie nabrał, biorąc pod uwagę jak wcześniej traktowała chłopaka. Stary Blakemore czegoś definitywnie chce, więc dąży do tego kosztem swoich dzieci. Za wszelką cenę chce wydać swoje dzieci za Danielsów, tylko po co? Czy bracia Kat w końcu to odkryją?
Rodzeństwo wciąż próbuje to wyjaśnić, ale mają mało poszlak, a do tego gdzieś zaginął w akcji Richie. Pytanie czy jeszcze żyje? Nie mówiąc o tym, że Vincent i Mady też gdzieś wyjechali. Czy uda im się poznać plan ojca oraz nie dopuścić do ślubu? Przekonajcie się sami!
Nie zabraknie humoru, akcji i ciętego języka. Ta dwójka jest cudowna jak ze sobą zażarcie dyskutują. Powiem szczerze, że od pierwszego tomu kibicuje Carterowi i coś przeczuwałam, że to nie koniec jego historii. Kat, co prawda w pewnym momencie faktycznie zachowywała się jak dziecko ale podobał mi się jej charakter, zawziętość i te szaleństwo kiedy sięgała po noże. Od dziecka żyła w rodzinie co ma krew na rękach, więc już dawno wyzbyła się uczuć i pokochała adrenaline.
zagrożenia? Czy chłopak obroni ją za wszelką cenę i skradnie jej serce? Czy dziewczyna w końcu zrozumie, że nawet ona ma prawo do szczęścia? To musicie zobaczyć sami!
Autorka poraz kolejny wciągnęła mnie w ten świat porachunków rodziny Blakemore i nie mogłam się oderwać aż do ostatniej strony. Było momentami gorąco i nie dlatego, że za oknem upał. xD Z tą dwójką z pewnością nie będziecie się nudzić. Poraz kolejny plus za czarne strony. O wiele lepiej się czyta jak rozdziały są rozdzielone innym kolorem. Dziękuję też za niesamowity booktour i czekam na dalsze losy tej rodzinki. Kolejny w kolejce jest Richie, więc wiem, że po tym nie będzie nic takie samo. Już się boję i jednocześnie nie mogę doczekać się tej historii. Zwłaszcza, że domyślam się kto jeszcze będzie bohaterem tomu czwartego. Jak dla mnie 10/10