Karuzela recenzja

"Zawsze kiedy już wydaje mi się, że widziałam dno ludzkiej głupoty, spotykam kogoś, kto puka w nie od spodu"
💵💵💵💵
"-Ciekawa jestem, jak z tego wybrniesz.
-Choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę.
-Bo jesteś najgorszym skurwysynem w dolinie"
💵💵💵💵
"Karuzela" to pierwsza część nowej serii od wspaniałej Pauliny Świst .Mamy nowych bohaterów, jednak dalej gdzieś w tle są ci, których poznaliśmy w pierwszej serii. Nowa historia, nowe przekręty.. Ja od początku wiedziałam, że będę kochać każdą książkę od Pani Świst i właśnie tak jest! Ale moze coś tam wam zdradzę.
Piotrek i Olka to dwoje młodych prawników, na dodatek przyjaciół, których życie od początku nie rozpieszczało. Olka ma męża który jest hazardzistą i z ogromną radością wydaje pieniądze żony. Natomiast Piotrek ma żonę, która leczy się po przebytym załamaniu nerwowym. Oboje, poszukując odskoczni, wpadają w sidła romansu i wzajemnej żądzy oraz namiętności. Oboje także pragną zarabiać ogromne pieniądze. Dlatego zaczynają kręcić karuzelę podatkową. Można by pomyśleć, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Dużo kasy, nikt nic nie wie, żyć i nie umierać. No cóż.. Ktoś jednak sypnął. Olka ląduje w więzieniu a Piotrek musi zacząć kombinować. Kto sypnął, po co i jak wyciągnąć Olke z pudła.Od dawna zabierałam się za nią i w końcu się udało. Jestem zadowolona jednak brakowało mi trochę więcej Zimnego, Wyrwy, Błońskiej.. Chociaż Olke, Piotrka i Michała też bardzo polubiłam.. Czekam na dalsze losy. Coś czuję, że kolejne części to też będzie petarda!