Kaprysy przeznaczenia recenzja

Kaprysy Przeznaczenia

Autor: @Zakochana_w_Romansach ·2 minuty
2021-04-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„(..)bywa, że sama miłość nie wystarcza. Możemy stawiać czoła przeznaczeniu, ale nikt nam nie gwarantował, że nie poniesiemy klęski”.

Tak wiem, powtarzałam to już nie raz, ale ja naprawdę bardzo lubię debiuty. Domyślam się, że niektórzy powiedzą: „no nie, kolejny romans mafijny”, ale będą też tacy, a wiem, że jest ich spora ilość, którzy stwierdzą, że to coś, co uwielbiają – i ja do takiej grupy się zaliczam.

To, że bardzo lubię romanse mafijne, nie jest niczym niezwykłym, a gdy dostaje w swoje ręce tak dobrze napisaną historię mafijną, to nie pozostaje mi nic innego, jak cieszyć się z tego jeszcze bardziej. I nie chodzi mi tu o żadne struktury mafijne, co to się muszą rządzić swoimi prawami, ale o losy bohaterów tak stworzone, że naprawdę trudno nie dostrzec pracy i serca włożonego w tę opowieść.

Zaaranżowane małżeństwo nie jest może niczym nowym w romansach mafijnych, jednak wykreowanie bohaterki, która nie jest szarą myszką poddającą się woli mężczyzn, a która dosłownie igra z ogniem jest czymś, czego pożądam w takim historiach.

Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że niektórym wybuchowy charakter Delii, i często mówienie z prędkością światła i robienie różnych, bardziej lub mniej pokręconych rzeczy, zanim cokolwiek się przemyśli, będzie przeszkadzało. Jednak do mnie ten jej czarny humor trafił doskonale, a pierwsza połowa książki dostarczyła mi nie mało rozrywki. Właściwie od samego początku główni bohaterowie zdobyli moją sympatię i może nie wszystkie ich decyzje popierałam, ale koniec końców byłam w stanie je zrozumieć.

„Kaprysy przeznaczenia” to dla mnie idealne połączenie namiętności i mroku. Pomimo tego, że książka liczy sobie 400 stron, to w żaden sposób nie dało się tego odczuć. Historia Delii i Iwo była tak wciągająca, że nie zauważałam mijanych stron i nim się obejrzałam, byłam na ostatniej stronie z myślą, że zdecydowanie mi mało! Czytałam tę historię z wielką przyjemnością, nie tylko dlatego, że była to niezwykle ciekawa fabuła, ale też dlatego, że styl autorki jak na debiutantkę był naprawdę lekki, choć jednocześnie dojrzały i rozbudowany, co sprawiało mi jeszcze więcej frajdy.

Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że jest to pierwszy tom i książka nie będzie miała definitywnego końca, i teraz, już po zakończeniu od razu chciałabym wiedzieć co dalej.

Moim zdaniem „Kaprysy przeznaczenia” to bardzo dobry, udany i dopracowany debiut, po który z pewnością warto sięgnąć. Autorka, pomimo iż początkowo wydawało się, iż będzie podążać utartym schematem, zrobiła coś zupełnie innego i stworzyła historię niebanalną, ciekawą i przepełnioną emocjami, które nie raz doprowadziły mnie do szału, jednak w ostatecznym rozrachunku były tam bardzo potrzebne.

Czy muszę coś jeszcze dodawać? Raczej nie. Ja jestem tą historią oczarowana i z przyjemnością wam ją polecam. Moje serce bohaterowie zdobyli w całości i już się nie mogę doczekać, co jeszcze ich czeka, tym bardziej że najważniejsza tajemnica Delii nie została jeszcze przez Iwa odkryta, a na ten moment czekam z niecierpliwością.

BARDZO POLECAM!!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kaprysy przeznaczenia
Kaprysy przeznaczenia
K.G. Lewis
8.4/10
Cykl: Kaprysy przeznaczenia, tom 1

Iwo Accardi – pewny siebie playboy oraz następca przywódcy Camorry. Cechują go arogancja i bezwzględność. Delia Rossi – kobieta z charakterem oraz córka capo di tutti capi Cosa Nostry. Nie daje sobą ...

Komentarze
Kaprysy przeznaczenia
Kaprysy przeznaczenia
K.G. Lewis
8.4/10
Cykl: Kaprysy przeznaczenia, tom 1
Iwo Accardi – pewny siebie playboy oraz następca przywódcy Camorry. Cechują go arogancja i bezwzględność. Delia Rossi – kobieta z charakterem oraz córka capo di tutti capi Cosa Nostry. Nie daje sobą ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zacznę od tego, że według mnie jest to bardzo udany debiut. ;) świetnie się czytało, i czuję spory niedosyt, że to już koniec. Nie mogę się doczekać drugiej części, bo jestem bardzo ciekawa dalszych ...

@Bibliotekarka_Natalka @Bibliotekarka_Natalka

„O prawdziwą miłość zawsze warto walczyć. Nawet wbrew wszystkiemu. Te słowa zapewne miały mnie podnieść na duchu… Niestety, nic z tego”. ❤️❤️❤️ Delia chciała dać nauczkę Accardiemu. Przeceniła jedna...

@za_czytamm @za_czytamm

Pozostałe recenzje @Zakochana_w_Roma...

Czarne i czarne
Czarne i czarne

„Bywa, że czasem najtrudniejsze wybory są tymi najlepszymi”. „(…)z miłością nie można na siłę. Albo jest, albo jej nie ma”. Wiecie, co zawsze sprawia mi największą rad...

Recenzja książki Czarne i czarne
Stalker
"Stalker"

"Czasami pragniemy czegoś tak bardzo, że zrobimy wszystko, aby to zdobyć. Niezależnie od konsekwencji (…)”. Myślę, że każdy czytelnik ma taką swoją listę pewnych autoró...

Recenzja książki Stalker

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl