Andrzej Meller Eleonora Meller "Kamperem do Kabulu" Hippisowskim szlakiem przez Turcję, Gruzję, Armenię, Iran i Afganistan,
Ach, cóż to była za fantastyczna wyprawa ! Nawet jeśli miałam okazję uczestniczyć w niej siedząc na wygodnej kanapie i czytając spisane z niej na ponad pięciuset stronach książki wspomnienia, czułam jakbym wraz z autorami wsiadła do kampera, żeby potem ruszyć na wielomiesięczną eskapadę przez Turcję, Gruzję, Armenię, Iran i Afganistan, do kraju, który do tej pory znałam jedynie z cudownych książek Khaleda Hosseiniego.
Andrzej Meller, były korespondent wojenny i dziennikarz nie po raz pierwszy wyruszył na Wschód. Tym razem chciał jednak pokazać go również żonie. Szczególnie Afganistan, w którym do tej pory ma swoich przyjaciół. Kraj, od wielu lat będący areną politycznych rozgrywek, naznaczony wojną, w którym uliczne zamachy już dawno stały się codziennością.
"Kamperem do Kabulu" daje czytelnikowi możliwość zanurzenia się w klimacie krajów, które od lat fascynują. Dla wielu nadal egzotyczne, słyną z gościnności ludzi, którzy są ciekawi obcokrajowców, nawet jeśli przy pierwszym poznaniu wydają się bardzo nieufni. Często niebezpieczna, wymagajaca poświęceń, ale oparta również na pomocy napotkanych osób podróż staje się okazją do przybliżenia czytelnikowi historii, kultury, zwyczajów czy wreszcie obecnej sytuacji politycznej poszczególnych krajów. W sposób wyważony, absolutnie nie zanudzający sięgającego po książkę niezwykle istotnymi dla zrozumienia poszczególnych krajów Bliskiego Wschodu nakreślonymi realiami społeczno–politycznymi, otrzymujemy warty poznania obraz, w którym najważniejszą rolę odgrywają napotkani po drodze ludzie, mieszkańcy, dający autorom na każdym kroku poczucie bezpieczeństwa, zaangażowani, dzielący się tym co mają, z radością goszczący Andrzeja i Eleonorę Mellerów pod swoim dachem.
Świetnie czułam się podczas tej, mieniącej się wieloma barwami, egzotycznej, ale też czasem wyczerpującej ilością przejechanych kilometrów i niebezpieczeństwem nieznanego, podróży. Szczegółowo zrelacjonowanej, nie pozbawionej również humoru, pełnej ciepła, ale również zaskoczeń. Podróży, której po raz kolejny epilog dopisało życie, która nie skończyła się wraz z powrotem autorów do domu. Książkę uzupełniają również liczne zdjęcia ilustrujące wiele momentów podróży. Jeśli macie ochotę obejrzeć ich więcej, zajrzyjcie na stronę autorów @magicfotestcamp. A jeśli uwielbiacie eskapady albo tylko o podróżowaniu marzycie, wsiądzie koniecznie na przygotowany przez Andrzeja i Eleonorę pokład ich auta i śmignijcie "Kamperem do Kabulu". Tam czeka na Was niesamowita przygoda.