Just promise me... recenzja

JUST PROMISE ME

Autor: @aga_z_ksiazka ·2 minuty
około 2 godziny temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Na wstępie chciałam zaznaczyć, że zanim wyleje się na mnie falahejtu, to KAŻDY MA PRAWO DO SWOJEJ OPINII.

Niestety zawiodłam się.
Nie będę ukrywać, że promocją książki przez patronki, autorkę i wydawnictwo jest bardzo, ale to bardzo zachęcająca, z tego powodu i ja się skusiłam na zakup i przeczytanie. Niejednokrotnie słyszałam, że autorka pisze świetnie i uznałam, że to doskonały moment, żeby poznać jej pióro.
Zacznijmy od prologu.
Prolog jest dla mnie taką zachętą, zaproszeniem do dalszej historii. To jest wprowadzeniem, w którymzadam milion pytań, co tu się wydarzy dalej.Co tu dostajemy? Dziewczynę, która jest gruba i nosi aparat na zębach i z tego powodu zostaje wyśmiana! Serio?
To już było taką odrazą do dalszego czytania.Po trzech latach wraca piękna i to wtedy nasz główny bohater zawraca na nią uwagę.
Cameron Johnson to o nim mowa, nie dba o względydziewczyn, bozdobędzie każda za wszelką cenę.
LeahCollins, gdypo trzech latach wraca wszystkie wspomnienia wracają. Czy wróciła silniejsza? Według mnie nie, bo oprócz wyglądu w niej nie zmieniło się nic wciąż ma ten sam kruchy charakter.
Tęksiążkę podzieliłam na dwie części do 15 rozdziału pierwsza, dalej do końca druga część.
W tej pierwszej części nasz bohater Cameron nie miał rodziców. Tak ich nie było znaczy gdzieś tam byli bo pojawiło się jedno zdanie o nich.Mozna, bywzbudzić trochę emocji np. meczem na początku historii gdzie on wspomina rodziców a przez swój błąd odsunął się od nich. W tej lepszej części oni nagle pojawiają się i wszystko zostaje wyjaśnione w jednym rozdziale. W pierwszej części emocje między bohaterami były mało widoczne bardziej to była zabawa w chowanego jedno przed drugim. Gdy akcja zaczyna się rozkręcać nagle rozdział się urywa i w następnym jest tylko namiastego tego co się wydarzyło.
Dlaczego mówie ze dwie części, bo po 15 rozdziale zaczynają się emocje, wyrażanie swoich uczuć, są tajemnice i walka o życie. I tu jest ta lepsza część, która naprawdę zasługuje na uwagę i którą przeczytałamszybko, boz początkiem książki bardzo się męczyłam. I jeżeli ktoś powie ze były budowane emocje na początku to niestety ja ich nie dostrzegłam. Na uznanie zasługuje wątek przyjaźni międzyLeahaDanielle, to jest przedstawienie prawdziwejprzyjaźni, którejżyczę każdemu.
Podsumowując mam wrażenie że tą książkę pisały albo dwie osoby, albonapisana w dużym odstępie czasowym. Czy przeczytam drugi tak? Tak, aletylko dlatego, żenie lubię niedokończonychhistoriii dziś jużwiem, żenie będę czekała na nią z wielkim entuzjazmem. Zawsze oceniam całą książkę nie pół i w mojej ocenie jest toniedopracowanaksiążka.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Just promise me...
Just promise me...
M. Mackenzie
8/10
Cykl: Dylogia Second Chance, tom 1

Cameron Johnson – rozgrywający szkolnej drużyny futbolowej – nigdy nie musiał zabiegać o względy płci przeciwnej. Nie przejmował się również uczuciami innych. By utrzymać swoją reputację, był skłonny...

Komentarze
Just promise me...
Just promise me...
M. Mackenzie
8/10
Cykl: Dylogia Second Chance, tom 1
Cameron Johnson – rozgrywający szkolnej drużyny futbolowej – nigdy nie musiał zabiegać o względy płci przeciwnej. Nie przejmował się również uczuciami innych. By utrzymać swoją reputację, był skłonny...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Just Promise me…” to moje pierwsze spotkanie z twórczością M. Mackenzie, pomyślałam sobie, że tak historia będzie lekka i przyjemna, jednak nie jest pozbawiona głębi. Okładka jest urokliwa, nie mogł...

@snieznooka @snieznooka

Czy każdy zasługuje na drugą szansę? W prawdziwym życiu wszystko zależy od sytuacji, nie zmienia to jednak faktu, że właśnie ten motyw tak zaintrygował mnie w tej historii. Nie mogłam się doczekać s...

@grazyna.podbudzka @grazyna.podbudzka

Pozostałe recenzje @aga_z_ksiazka

Flavio
FLAVIO

To już ostatni finałowy tom serii #mrocznimężczyźn. W tej części poznajemyFlavia, najbardziej wyczekiwanego mrocznego mężczyznę. Poznaliśmy go w poprzednich częściach i ...

Recenzja książki Flavio
I like you, Hype Boy
I LIKE YOU HYPE BOY

Sana jest początkującą stażystką w redakcji, otrzymuje zlecenie napisania artykułu o najpopularniejszym zespole k popowymna świecieTBT. Musi przeprowadzić się do Korei n...

Recenzja książki I like you, Hype Boy

Nowe recenzje

Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam
Spotkanie po latach rozłąki, obudzone uczucie o...
@burgundowez...:

„Szczęście pomnaża się, kiedy się je dzieli” „Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam” autorstwa Paulo Coelho to ks...

Recenzja książki Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam
W pajęczej sieci 1
W pajęczej sieci 1
@Aga_M_B:

Kiedyś czytałam książki z serii Żółty Tygrys, więc pomyślałam, że zmierzę się z propozycją od Wydawnictwa War Book. Mim...

Recenzja książki W pajęczej sieci 1
Potęga milczenia. Jak ułatwić sobie życie w pracy, domu i między ludźmi
Milczenie jest potężną strategią
@Strusiowata:

W tej łatwej w czytaniu książce z zakresu nauk społecznych, dziennikarz Dan Lyons twierdzi, że nasza jakość życia uległ...

Recenzja książki Potęga milczenia. Jak ułatwić sobie życie w pracy, domu i między ludźmi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl