Joker recenzja

Dziękuję @wydawnictwo_jakbook za egzemplarz do recenzji ❤️

"Szelest krzaków spowodował, że po plecach kobiety przebiegł dreszcz i poczuła dławienie w gardle. Zacisnęła mocniej dłoń na lince i nie zważając na Psi opór, ruszyła w kierunku domu. Wkrótce wbiegła do klatki schodowej, potem zatrzasnęła za sobą drzwi i przekręciła wszystkie zamki. Oddychała z trudem. "

Ta książka jest ostatnią częścią serii" Teorii Gier" Natalii Nowak-Lewandowskiej. Osobiście stwierdzam jednak, że spokojnie można ją czytać oddzielnie.

Jest to zdecydowanie historia z pewnym dreszczykiem emocji, co uwielbiam❤️Czytając, czułam się trochę jakbym oglądała horror! Świadomość, że gdzieś tam ktoś się chowa za rogiem i Cię obserwuję... No idealna fabuła dla mnie❤️

Możemy bliżej poznać Juliannę. Los zbytnie Jej nie sprzyjał. Zmieniła jednak swoje życie dość mocno. Wydawałoby się to czymś pozytywnym, prawda? Któregoś dnia dostaje piękny bukiet kwiatów... Bukiet, który zmienia wszystko.

💥Kto przysłał kwiaty?
💥Czego ten ktoś od Niej chce?
💥Dlaczego Ją prześladuje?

Ta książka mnie niesamowicie zaskoczyła. Przez dużą część historii normalnie miałam gęsią skórkę. Uwielbiam❤️Tyle różnych emocji... Bohaterka nas wkurza, zaskakuje byśmy po chwili Jej współczuli. Niezwykle nieprzewidywalna książka!

Bardzo ważne dla mnie było to, że autorka ewidentnie sowicie się przygotowała do tej książki. Sposób, w jaki został opisany oprawca... Majstersztyk. Możemy sięgnąć do najgłębszych zakamarków Jego umysłu. To jest ogromny plus dla mnie bo nie jest łatwe wejść w umysł takiej osoby. Natalii świetnie się to udało!

Tajemnic że kwiaty, gluche telefony... Do czego to wszystko doprowadzi? Kim jest tajemniczy prześladowca?

Jeśli jesteście fanami kryminały obyczajowego - ta książka Was oplecie swoimi mackami tajemniczości. Nie oderwiecie się tak łatwo! Moje serce (i umysł!) skradła❤️

"Stanęła nieopodal wejścia i zaciągała się nerwowo. Zamknęła na chwilę oczy, żeby się uspokoić, ale gwałtownie je otworzyła, kiedy poczuła czyjąś obecność. Podskoczyła przestraszona..."