Zemsta najlepiej smakuje na zimno recenzja

Joe Abercrombie: Zemsta najlepiej smakuje na zimno

Autor: @Ledina ·2 minuty
2012-04-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Bohaterowie kierujący się szlachetną drogą, walczący ze złem to już rutyna w dzisiejszych książkach fantasy. Joe Abercrombie, pisarz biorący współudział podczas tworzenia książki "Miecze i mroczna magia", w swoim najnowszym dziele "Zemsta najlepiej smakuje na zimno" postanowił odejść od tego co oczywiste i stworzyć bohaterkę oraz świat, gdzie dobro ma małe szanse na dłuższą wegetację.

Dla Monzy i jej brata Benny wiosna miała być czasem odpoczynku i ucieczki od wiecznej wojny. Niestety, ale stała się zupełnie czymś odwrotnym. Sława jaką Monza zdobyła będąc najemnikiem na usługach króla, ściągnęła na nich ból, cierpienie i śmierć. Śmiertelnie poranieni, zrzuceni w przepaść mieli umrzeć, jednak ona przeżyła...

Teraz Monza ma tylko jeden cel: zabić swoich byłych pracodawców i morderców jej brata. Kto inny, jak nie wojownik z Północy, były skazaniec, dawny dowódca najemników, truciciel i jego asystentka, tajemnicza kobieta znająca się na zadawaniu bólu, może nadawać się do tej roboty? To towarzystwo jest jednak tak samo nieprzewidywalne jak ich pracodawczyni.

Wykreowana przez pisarza dwulicowa postać, to praktycznie gwarantowany sukces, nieco inaczej jest jednak z Monzo Murcatto. Główna bohaterka książki "Zemsta najlepiej smakuje na zimno", nie jest prostą postacią i szczerze przyznam, że trudno jest ją polubić. "Zemsta..." przypominała mi nieco trylogię "Anioł Nocy" Brenta Weeksa i choć tamci zabójcy, również krzywdzili niewinnych, dziwnym trafem zyskali sobie szybciej moją sympatię, niż Monza. Bohaterka Joe Abercrombie jest osobą zagubioną w sobie, która w zasadzie ma trochę problemów z drogą, którą wybrała. Jej brak stabilności i mieszanie wszystkim swoim towarzyszom w głowach, troszkę irytują, czego nie można powiedzieć o jej zwolennikach.

Twórca książki pozostawił wiele niejasności i niedomówień związanych z Murcatto, jednak jej towarzysze, którzy odgrywają w zemście kobiety równie wielką rolę jak ona sama, zostali bardziej dopracowani, autor więcej uwagi poświęcił ich przeszłości. Ogólnie więc poznajemy dawne rozterki poprzez wspomnienia, rozmowy lub osobne wątki, które dotyczą osób mniej związanych z główną grupą zabójców. Inni bohaterowie, często ważni dla nas, jako czytelników, o których losach chętnie byśmy się dowiedzieli, nie odnaleźli uznania w oczach Abercrombie'ego. Szkoda.

Pisarz umieścił w swojej książce wiele scen erotycznych, a każda z postaci ma inne zamiłowania seksualne, których najczęściej nie spotyka się w typowych powieściach fantasy. To ciekawe urozmaicenie, czasem niektóre z tych zamiłowań mogą nawet odrzucać lub dziwić, ale w końcu o upodobaniach się nie dyskutuje. Oprócz erotyki występującej w "Zemście...", książka dysponuje dużą liczbą przekleństw w dialogach, które momentami nie pasują do scen i psują smaczek.

"Zemsta najlepiej smakuje na zimno" jest grubą książką, i jak na taką obszerną powieść przystało ma w sobie wiele ciekawych wątków, pełno zwrotów akcji i zaskoczeń. Momentami w przygodach postaci można znaleźć rozwiązania, nigdy wcześniej niestosowane przez autorów. Fabuła często przybiera nieoczekiwany obrót, jednak jak każda książka, nie jest do końca idealna. Powieść Joe Abercrombie wydała mi się układanką puzzli, której elementy nie do końca do siebie pasują. Jednak Abercrombie w swoje dzieło wniósł naprawdę wiele pracy co widać, to powoduje, że książkę warto poznać. Może nie posiada ona wątków, które trzymają się jednej prostej linii i nie jest do końca stabilna, ale jeżeli lubicie w powieściach walkę, która nie będzie odstępować was na krok i dużo rozlewu krwi, to jest to książka dla was.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zemsta najlepiej smakuje na zimno
2 wydania
Zemsta najlepiej smakuje na zimno
Joe Abercrombie
8.3/10

„Wiosna w Styrii. A to oznacza wojnę. Od dziewiętnastu lat płynie krew. Okrutny wielki książę Orso zaciekle zmaga się ze skłóconą Ligą Ośmiu i wykrwawia kraj. Podczas gdy maszerują armie, spadają głow...

Komentarze
Zemsta najlepiej smakuje na zimno
2 wydania
Zemsta najlepiej smakuje na zimno
Joe Abercrombie
8.3/10
„Wiosna w Styrii. A to oznacza wojnę. Od dziewiętnastu lat płynie krew. Okrutny wielki książę Orso zaciekle zmaga się ze skłóconą Ligą Ośmiu i wykrwawia kraj. Podczas gdy maszerują armie, spadają głow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W moim stosie książek do przeczytania, który rośnie w zastraszającym tempie, nie było żadnej powieści Joe Abercrombie'ego. I pewnie jeszcze długo by się tam nie znalazła, gdyby nie pewien artykuł o ut...

@Goszka @Goszka

Splatterpunkowe fantasy? A co to za dziwo? To była moja pierwsza myśl po przeczytaniu opisu książki „Zemsta najlepiej smakuje na zimno” Joe Abercrombiego. W życiu nie słyszałam o czymś podobnym. Od cz...

@zuzankawes @zuzankawes

Pozostałe recenzje @Ledina

Superodporność. Jak czerpać zdrowie z każdego posiłku
Superodporność - jak z posiłków czerpać zdrowie

Stosowane przez niektórych diety są tak niesamowite, że często trudno w nie uwierzyć. A jednak, istnieją ludzie, którzy potrafią każdego dnia jeść żywność z Fast foodów ...

Recenzja książki Superodporność. Jak czerpać zdrowie z każdego posiłku
Feng shiu dla umysłu
Feng shui dla umysłu

Feng shui jest starożytną praktyką, która polega na planowaniu rozmieszczenia przedmiotów większych i małych, tak aby były one zgodne z środowiskiem naturalnym. Tradycyj...

Recenzja książki Feng shiu dla umysłu

Nowe recenzje

Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm
@almos:

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadają...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Wszyscy jesteśmy martwi część 3
@Malwi:

Zima w Ostrobotni jest jak dodatkowy bohater tej opowieści – nieprzewidywalna, bezlitosna i obezwładniająca. W takiej s...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Miał być spokój, są kłopoty
"Miał być spokój są kłopoty"
@agnieszkamts:

„Znając moją skłonność do pakowania się w kłopoty, wiejska sielskość wydaje się mało prawdopodobną perspektywą. – Więc ...

Recenzja książki Miał być spokój, są kłopoty
© 2007 - 2024 nakanapie.pl