Akcja "Cesarzowej kości", drugiego tomu trylogii "Tonące Cesarstwo" rozpoczyna się w miejscu, w którym zakończyła się poprzednia część. Ponieważ czytałam "Córkę kości" już jakiś czas temu, chwilę trwało zanim odnalazłam się w wydarzeniach. Kiedy to jednak nastąpiło, dosłownie popłynęłam. Moim zdaniem drugi tom jest jeszcze lepszy niż pierwszy. Nie brakuje w tej części zaskakujących odkryć na temat bohaterów, ich zdolności i tego, co się wokół nich dzieje. Autorka jeszcze bardziej rozwija w tym tomie swoje postacie i rozbudowuje i tak już złożony świat pełen magii, politycznych intryg i moralnych dylematów, których zresztą również jest więcej. Świat przedstawiony jest bogaty i pełen unikalnych detali. Autorka z finezją kreśli pejzaże i struktury społeczne, które nadają książce wyjątkowego charakteru.
Po raz kolejny poznajemy historię świata osadzonego na pływających wyspach z kilku perspektyw, co znacznie wzbogaca fabułę i daje świeże spojrzenie na te same wydarzenia. Pozwala też obserwować, co dzieje się w innych częściach cesarstwa i przede wszystkim dostarcza unikalnego spojrzenia na bohaterów, pozwalając na lepsze zrozumienie ich motywacji i emocji. Dzięki temu zabiegowi obserwujemy wydarzenia oczami nie tylko Lin i Jovisa, ale także innych postaci, takich jak gubernatorka Phalue czy kobieta nazywająca się imieniem zmarłej żony cesarza Nisong.
Lin po perypetiach z poprzedniego tomu stała się cesarzową. Mimo braku doświadczenia stara się sprostać rosnącym wyzwaniom. Zmagając się z dziedzictwem swojego ojca dąży do przywrócenia sprawiedliwości w cesarstwie. Jej decyzja o rozmontowaniu konstruktów stworzonych przez ojca i oddaniu mieszkańcom cesarstwa fragmentów kości, odebranych im podczas Festiwali Trybutów pokazuje jej ogromną determinację do wprowadzenia zmian. Mimo jej dobrych chęci i realnych działań, którymi chce przekonać do siebie swój lud, nie ma zaufania wśród poddanych. Tak jak w poprzednim tomie musiała na każdym kroku udowadniać swojemu ojcu swoją wartość, tak w tym musi robić to samo z ludźmi, którzy jej nie ufają. Jednak Lin nie tylko jest zmuszona radzić sobie z wewnętrznymi problemami, których wcale nie jest mało, musi też stawić czoła zewnętrznym zagrożeniom, takim jak powrót Alanga, działania Garstki Bezkostnych, tonące wyspy i armia konstruktów, która atakuje kolejne wyspy i morduje ludzi. Trzeba przyznać, że ta młoda dziewczyna ma dużo na głowie. Do tego jest tak naprawdę sama, bo nie ma nikogo, komu w stu procentach mogłaby zaufać. Nawet Jovis, do którego coraz bardziej się zbliża, okazuje się być kimś innym niż sądziła. W tej części wychodzi na jaw część tajemnic młodej cesarzowej, pojawiają się też kolejne pytania.
Jovis, wcześniej przemytnik i szpieg, stał się gwardzistą cesarzowej. Jest to postać pełna wewnętrznych sprzeczności i mnóstwa rozterek. Jego lojalność wobec Lin jest wystawiana na próbę przez jego zobowiązania wobec Gio. Relacja Jovisa z Lin jest skomplikowana. Staje się jej bliskim przyjacielem, ale jednocześnie jego działania mogą zagrażać jej życiu. Jovis zmaga się z dylematami moralnymi, co dodaje jego postaci i tej historii złożoności. Jednak w tej części to Nisong i jej działania nieoczekiwanie wprowadzają najwięcej napięcia. Jej pragnienie zemsty i zniszczenia cesarstwa, które ją porzuciło, napędza wiele dramatycznych wydarzeń w powieści. Nisong jest postacią pełną gniewu i determinacji, a jej działania mają dalekosiężne konsekwencje. W drugim tomie pojawiają się nowi bohaterowie, również tacy, którym towarzyszą nietypowi pupile, podobni do podopiecznych Lin i Jovisa. Dowiadujemy się też nowych rzeczy o Alanga, również dzięki dziennikowi, który znalazł Jovis, a którego fragmenty są cytowane na początku każdego rozdziału. Później wyjaśnia się, czyj to dziennik, co jest niemałym zaskoczeniem, jednym z wielu w tej powieści.
Oprócz tego, że jest to fascynująca lektura i genialna opowieść o magii, politycznych intrygach, o ludzkich emocjach i dylematach, jest też książką, przy której można trochę pomyśleć, bo skłania do refleksji nad naturą władzy, lojalności i buntu. Porusza wiele ważnych tematów, takich jak wspomniana już władza i lojalność, a także odpowiedzialność czy zdrada. Lin musi nie tylko zreformować cesarstwo, ale także zmierzyć się z własnymi lękami i niepewnościami. Jej próby przywrócenia sprawiedliwości, zrezygnowanie z Festiwali Trybutów, wyjście do ludzi i walka z nimi ramię w ramię ukazują ogromny hart ducha tej dziewczyny i odwagę w obliczu naprawdę wielu wyzwań. Jednym z najciekawszych elementów powieści ponownie jest system magiczny oparty na odłamkach kości. Magia ta, będąca centralnym elementem świata stworzonego przez autorkę, jest jednocześnie fascynująca i przerażająca. Ukazuje, jak władza może być wykorzystywana do kontroli i zastraszania, a także jak trudne i bolesne mogą być decyzje związane z jej użyciem. Jeśli chodzi o system magiczny, zostaje on w tej części rozbudowany o magię Alanga, ze względu na ich powrót. Odkrywanie tajemnic ich magii, opartej na więzi z dziwnymi stworzeniami, jest intrygującym i ekscytującym doświadczeniem. Powieść trzyma w napięciu od początku do końca, a jej wielowątkowa fabuła, złożone relacje między bohaterami i dobrze zbudowany system magiczny sprawiają, że czyta się ją z zapartym tchem.
"Cesarzowa kości" to doskonała kontynuacja cyklu, która rozwija i pogłębia wątki rozpoczęte w pierwszym tomie. Autorka stworzyła fascynujący świat pełen magii, intryg i dramatycznych zwrotów akcji. Bohaterowie są skomplikowani i wiarygodni, a ich wewnętrzne konflikty wzbudzają cały wachlarz emocji. Świetna to była przygoda! Czekam niecierpliwie na finał tej historii, a Wam oba tomy cyklu gorąco polecam!
Współpraca z Wydawnictwem Fabryka Słów.