Kiedy pisarka usłyszała historię Bibi, bardzo chciała ją opisać. Pomagała jej w tym przyjaciółka Linda. Po sukcesie książki postanowiła opisać swoje losy, w których figurowała jako Isabella.
Isabella pracowała w filii amerykańskiej firmy farmaceutycznej w Dubaju. Tam szybko wpadła w oko jednemu z najbogatszych szejków Zjednoczonych Emiratów Arabskich - Salimowi. Po pewnym czasie mężczyzna zaproponował jej małżeństwo. Isabella wyszła za mąż i na stałe zamieszkała na Bliskim Wschodzie. Miała wszystko co chciała, pieniędzy nigdy jej nie brakowało. Mimo to jej życie w obcym kraju nie było łatwe. Pierwsze zderzenie z rzeczywistością przeżyła tuż po ślubie, kiedy chciała wyjść z domu, a Salim kazał jej ubrać abaję i burkę. Musiała zakrywać się calutka, widać jej było tylko oczy, które zawsze musiała mieć spuszczone. Nie mogła popatrzeć na żadnego mężczyznę. Początkowo nie chciała tak się ubierać, buntowała się. Kończyło to się tym, że siedziała cały czas w domu. Przemyślała wszystko i poddała się temu nakazowi ze strony tej kultury. Nigdy nie przeszła na islam, ale jako że wyszła za mąż za wyznawcę tej religii, sama była zmuszona poddać się temu rygorowi. Była jakby własnością swojego męża, musiała robić to co jej kazał, w przeciwnym razie skutki jej zachowania były opłakane. Okazało się, że małżeństwo Isabelli i Salima nie było do końca takie jak powinno. Jego rodzina nie akceptowała jej. Największa niechęć do niej ujawniła się, kiedy wyszło na jaw, że jest w ciąży. Brat Salima zgotował jej prawdziwe piekło, wszystko to doprowadziło do tego, że Isabella poroniła. Niedługo po tych wydarzeniach Salim oznajmił jej, że załatwił sprawę i już nikt im nie będzie zagrażał. Żeby chronić żonę i ich wspólne dzieci, musiał podpisać dokumenty, w których zapewnia wszystkich, że ich dzieci nie będą brały udziału w podziale rodzinnego majątku. Tak tu chodziło o majątek, o ogromne pieniądze. Minęło kilka lat po tych wydarzeniach, zanim Isabella znów była w ciąży. Doczekała się dwójki dzieci, chłopca i dziewczynki. Jednak dzieci wychowywane były bardziej z rodziną ojca. Czyli jak Salim wyjeżdżał w interesach dzieci przeprowadzały się do jego rodziców. I to bez względu na jak długo wyjeżdżał. Zawsze w tym czasie dzieci miały być pod opieką swojej islamskiej rodziny. Salim był bardzo zazdrosny, Isabelli nie wolno było praktycznie nic. Ona nawet nie mogła znacząco na niego popatrzeć w towarzystwie służby, czy np jego znajomych, bo już był zły i ją karał. A jak? Zabierał dzieci i wyjeżdżał do swojego domu rodzinnego. A Isabella siedziała sama w złotej klatce i odchodziła od zmysłów. Taka kara trwała nawet kilka miesięcy.
Wyobrażacie sobie takie życie? Nie chciałabym być na miejscu jej i innych kobiet żyjących na Bliskim Wschodzie. Tam kobieta ma niewiele do powiedzenia. Jest po prostu niczym. Jest własnością męża i ma wykonywać jego wolę.
Isabella buntowała się na swój sposób. Pisała książki, o których nie wiedział Salim ani nikt z jej otoczenia. Poza jedną przyjaciółką Isabelli, Lindą. To ona zajmowała się wydawaniem tych opowieści. Gdyby to co robi, doszło do jej męża mogłaby nawet zginąć. Tak mógłby ją za to zabić i najgorsze, że nikt nic by mu nie zrobił za to. Po prostu żona była nieposłuszna i musiał ją ukarać. Mężczyźni nie są karani za to w tamtych regionach świata.
Jak Isabella sobie poradziła w tym strasznym świecie? Co robiła,żeby móc pisać te powieści w tajemnicy przed mężem? Polecam przeczytanie tej powieści. 😊😊😊