Jane Austen i jej racjonalne romanse recenzja

Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanek (i fanów!) Jane Austen. Bardzo cieszę się, że wpadła w moje ręce, bo o ile twórczość Austen znam bardzo dobrze, zarówno z książek jak ich licznych filmowych adaptacji, o samej autorce wiedziałam bardzo mało.

Trudno wyobrazić sobie kto mógłby lepiej przybliżyć nam postać wybitnej autorki niż Anna Przedpełska-Trzeciakowska, która przez lata zgłębiała jej dzieła tworząc znakomite polskie przekłady. Nie było to zapewne łatwe zadanie, bo o ile samych powieściach Austen można napisać wiele, jej życie wydaje się raczej niewdzięcznym tematem na książkę.

"...jeśli wiec wyróżniała się czymkolwiek (...) to tylko tym szczególnym talentem, który jest oczywisty w jej książkach, ale z którego biograf niewielki może zrobić użytek." napisał o ciotce James Edward Austen-Leigh. Cóż, nie da się ukryć, że życie Jane Austen rzeczywiście nie obfitowało w niezwykłe wydarzenia, w jej biografii nie znajdziemy pasjonujących zwrotów akcji. Możliwe, że co bardziej pikantne smaczki mogły przepaść, bo nie zostały spisane lub na przykład zostać zniszczone przez jej siostrę, Cassandrę, z którą prowadziła korespondencję. Nawet jeśli takowych nie było, być może właśnie to, zupełnie przeciętne życie, uczyniło ją tak bliską tak wielu czytelniczkom na przestrzeni wieków.

Podobnie jak teksty Austen, jej biografia napisana jest w sposób bardziej rozważny, niż romantyczny, to bardzo rzetelna pozycja, świetnie ukazująca realia epoki, w której przyszło żyć i tworzyć słynnej pisarce oraz potencjalne wpływy i inspiracje, z których mogła czerpać. Ogrom pracy, którą musiała wykonać autorka robi wrażenie. To pozycja bardzo wnikliwa ale jednocześnie nie nudna. Mimo dużej liczby faktów, szczegółów życia rodzinnego, obyczajów ówczesnej Anglii i dokładnych opisów dzieł Austen, książka nie jest przeintelektualizowana, co bardzo mi się spodobało. Autorka potrafiła także zachować lekkość snutej opowieści i znaleźć idealny balans między obiektywizmem a zauważalną sympatią do bohaterki swojej książki, której poświęciła przecież znaczną część swojego życia. Jedyne co do mnie nie przemówiło to wstawki z romantyzowaniem przeszłości i deprecjonowaniem teraźniejszości w lekko dydaktycznym tonie. Książka zdecydowanie godna polecenia, choć raczej dla czytelników, którzy już znają i lubią twórczość Jane Austen.