Karolina Gruszecka, autorka „Psychodietetyki, czyli jak wyjść z błędnego koła odchudzania” od lat skutecznie pomaga klientom w odchudzaniu, prowadzi szkolenia z psychodietetyki, jest instruktorką fitness i trenerką personalną. Wszystkimi swoimi doświadczeniami, zarówno z własnej drogi do wymarzonej sylwetki, jak i pracy zawodowej, dzieli się w swoim poradniku, która ukazała się niedawno dzięki wydawnictwu Helion. Autorka jest również aktywna w mediach społecznościowych, gdzie promuje zdrowy styl życia i jedzenia.
Przede wszystkim warto podkreślić, że książka nie jest poradnikiem dietetycznym, ale psychologicznym. Nie znajdziemy więc tutaj planów żywieniowych, produktów pożądanych i zakazanych w diecie, przeliczników kalorii, a jedynie zachętę do odżywiania zdrowego, zaspokajającego nasze potrzeby, a nie zachcianki. Autorka zwraca przy tym uwagę, że zbilansowana dieta, pełna składników odżywczych, przełoży się nie tylko na piękną sylwetkę, ale również zdrowy organizm i dobre samopoczucie. Warto więc podchodzić do myślenia o tym, co jemy w sposób holistyczny, nie ograniczając się tylko do korzyści w postaci mniejszego rozmiaru ubrań.
Aby w końcu schudnąć raz na zawsze autorka prezentuje kilka porad, które opisuje w 21 rozdziałach. Trudno myśleć o każdym z tych zaleceń w oderwaniu od pozostałych. Nadrzędną wydaje się konieczność traktowania siebie życzliwie, co sprowadza się do myślenia o odchudzaniu jako o dbaniu o siebie i nieprzejmowanie się chwilowymi porażkami, drobnymi odstępstwami od realizowanego planu. Jeśli chodzi o wybieranie odpowiednich potraw, to warto kierować się tym, co nam podpowiada organizm, zamiast restrykcyjnego słuchania zaleceń pojawiających się co chwila nowych zasad. Nie trzeba zjadać obfitego śniadania, jeśli nie mamy na nie ochoty. Ani też nie trzeba go zjadać pół godziny po przebudzeniu. Słuchanie organizmu polega na reagowaniu na głód, który jednego dnia pojawi się natychmiast po budziku, a innego dwie godziny później. Trzeba tu jednak zrobić zastrzeżenie, że głód może być mylony z pragnieniem, obowiązuje też zasada zaspakajania go jedzeniem zdrowym i nieprzejadanie się.
Dyscyplina diety wymaga od nas również umiejętności samoregulacji, prawidłowego wyznaczania celów oraz konsekwencji, a autorka zaprezentowała w swoim poradniku szereg narzędzi, które pomagają pracować nad tymi umiejętnościami. Pomaga również zidentyfikować i zneutralizować myśli sabotujące, podpowiada, jak pogodzić odchudzanie z potrzebami i nawykami żywieniowymi innych domowników, jak radzić sobie z podjadaniem oraz jak redukować stres, który często powoduje, że nie możemy oprzeć się czekoladzie czy lampce wina.
Każdy rozdział książki rozpoczyna się od relacji klientek autorki, które opisują swój problem i trudności, z jakimi spotykają się na drodze do jego pokonania. Autorka często odwołuje się do swoich doświadczeń, stwierdza, że miała tak samo, by potem zaprezentować kilka porad, narzędzi, propozycji poradzenia sobie z sytuacją. Każdy rozdział kończy się również podsumowaniem, które zawiera najważniejsze wnioski z poprzedzającego materiału.
Jeśli zatem chodzi o treść poradnika to nie mam żadnych zastrzeżeń. Jasno i czytelnie pokazuje, jakie procesy psychologiczne w nas zachodzą, kiedy chcemy schudnąć, a nie możemy, jak należy zacząć myśleć o odchudzaniu, by wreszcie było ono skuteczne. To forma książki sprawia, że nie do końca podoba mi się ta publikacja. Przede wszystkim mała czcionka, którą wolałabym powiększyć kosztem ogromnych odstępów pomiędzy akapitami. Osobiście lubię też więcej koloru w tego typu publikacjach oraz prezentowanie treści w postaci list, tabel, a nie tylko gołego tekstu. Tym niemniej wiedza i doświadczenie autorki przekonują mnie i zachęcają do wzięcia pod uwagę porad, których udziela.