Kiedy się pojawiłeś... recenzja

To nie była łatwa książka. Wzbudziła we mnie tyle emocji, że z całą pewnością mogę powiedzieć: to nie jest lektura dla każdego. Słowa i wydarzenia, które kryją się w jej wnętrzu potrafią rozbiły moje serce na tysiące małych kawałków, które do tej pory nie zostały sklejone.
Ale od początku. Dwa udane i zakochane do szaleństwa, ale diametralnie różne, małżeństwa. Iza i Adam są młodzi, zakochani, mający wszystko. Wieść o ciąży i narodziny chorego chłopca niszczy im dotychczasowy poukładany świat. Małgorzata i Jacek, zwykle małżeństwo jakich wiele. Małgosia pracuje na oddziale ciężkich przypadków dziecięcych, gdzie cierpienie jest chlebem powszednim. Jej największe marzenie to posiadanie dziecka. Co połączy te dwie rodziny? Jaki będzie dalszy ciąg ich historii?

"Kiedy się pojawiłeś" to książka, która powstała w hołdzie lekarzom i pielęgniarkom z Centrum Zdrowia Dziecka, którzy codziennie toczą walkę o zdrowie i życie dzieciaczków. Fikcja literacka bardzo zgrabnie połączyła się z prawdziwymi wydarzeniami, tworząc poruszającą opowieść. Jest to książka, której warto poświęcić swój czas i uwagę, ponieważ każdy może z niej wynieść refleksję dla siebie. Co więcej, trudne tematy przedstawione są w bardzo przystępny sposób. Nie zliczę ile razy po moich policzkach popłynęła łza wzruszenia i smutku. I chociaż nie wszystkie zachowania bohaterów byłam w stanie zaakceptować, to podeszłam do nich z dużą dozą zrozumienia i cierpliwości. Jednych miałam ochotę przytulić, innym po prostu dać się wypłakać. Niesamowicie się wczułam w całą fabułę. Dawno nie czytałam czegoś tak prawdziwego, wzruszającego, dającego do myślenia. Jeżeli ktoś się zastanawia nad zakupem tej pozycji, to naprawdę WARTO!!! Książka, od której ciężko się oderwać. Czytasz i czytasz i chcesz więcej. Jest tu sporo smutku, żalu, wstydu i krzywd, które ciężko naprawić, ale także nadzieja i wiara w to, że wszystko może się ułożyć.
Z wielką radością wrócę do tej książki i na nowo przeżyję wszystkie te emocje. Polecam serdecznie!


Mój egzemplarz otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Dziękuję.