Thriller, to mój ulubiony rodzaj książki, z reguły nie mam z nimi problemu, ponieważ generalnie większość jest na jedno kopyto i ma podobną fabułę. Ostatnio przeczytałam pozycję Pani Kateriny Diamond i przyznam, że z tą książką miałam problem, ale na plus. Belfer, bo o tym tytule mowa, wcisnął mnie w fotel i zostawił po sobie duży ślad w mojej głowie. Z pewnością jest to publikacja, o której trudno będzie zapomnieć.
Mamy tutaj dyrektora elitarnej szkoły dla chłopców, który otrzymuje tajemniczą przesyłkę. Po jej otwarciu wie już, że za chwilę będzie martwy. Gdy zostaje znaleziony, powieszony w auli szkolnej nakręca, to spiralę niewyjaśnionych zgonów, którym ulegają ludzie z wyższych sfer społecznych. Może się wydawać, że to powielony temat, ale tutaj mamy takie wątki, jak pedofilia, homoseksualizm, rytualne znęcanie się, sektę, gwałt etc. Muszę napisać, że jest to jeden z lepszych thrillerów, jakie czytałam, także z tego powodu, że zakończenie nie jest oczywiste, a wymiar sprawiedliwości nie ma ochoty zamykać mordercy.
Wszelkie wątki psychologiczne rozwinięte w sposób znakomity, pozwalają wejrzeć w głowę nie tylko ofiary, ale także zbrodniarza, który w niesamowity sposób staje się postacią pozytywną w tej powieści. Książka ta do ostatniej strony trzyma w napięciu, wspaniałe zwroty akcji, głęboka refleksja, niejednoznaczni bohaterowie, tragedia rodzinna, walka dobra ze złem, oraz kumoterstwo, pogarda biedniejszymi, to tylko niektóre wątki w tym dziele. Belfer, to powieść, która drażni oraz irytuje. Musiałam robić przerwy w czytaniu, bo jak tylko dochodziłam, do trudnych tematów np. pedofilii to aż mnie skręcało z nerwów. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki.
Zawsze uważałam, że tego typu literatura, jest na jeden raz i dosłownie na kilka godzin, natomiast pozycję Pani Diamond czytałam 2 dni, ponieważ nie mogłam przebrnąć przez niektóre wydarzenia. Nie dziwie się, że książka została okrzyknięta bestsellerem, bo naprawdę na to zasługuje. Jedyne, co mnie trochę śmieszyło w tej pozycji to wyidealizowany wymiar sprawiedliwości, który działa idealnie tylko i jedynie w książkach.
Przeczytałam w swoim życiu wiele thrillerów, jedne były gorsze inne lepsze, ale większość na jeden raz. Raczej nie wróciłabym do Belfra, mimo to porusza on ważne społecznie tematy, które przez lata zamiatane są pod dywan. Fani tego gatunku znajdą tutaj wszystko to, co sama bardzo cenię na czele z wielowątkowością. Książka niczym kostki domina, która ukazuje prawdę o człowieku, tym razem jak najgorszą. Polecam bez dwóch zdań, jestem pewna, że z tą lekturą przepadniecie na długo.