Bez przyszłości recenzja

Jeden z lepszych romansów, jakie czytałam!

Autor: @farmerwiththebook ·2 minuty
2023-02-19
Skomentuj
1 Polubienie
“Zemsta ma w sobie to, że zawsze na swój sposób jest oczyszczająca (…)”

“ (…) Dlaczego nazywasz mnie słońcem? (...)
Bo odkąd się tu pojawiłaś, rozświetlasz swoim uśmiechem każdy mój pieprzony dzień.”

“Nie mamy wpływu na uczucia, które często rodzą się w nas w zupełnie nieoczekiwanych momentach, na emocje, które przy tej jedynej osobie buchają w nas gwałtownie niczym fajerwerki.”

Marianne dopiero co skończyła studia. Dowiaduje się, że w małej miejscowości o nazwie Swansea mieszkała jej babcia, o której nie miała zielonego pojęcia. Niestety kobieta zmarła zostawiając jej w spadku dom. Marianne jedzie tam by przygotować nieruchomość na sprzedaż. Okazuje się, że w pobliżu domu jest tylko jeden sąsiedni budynek mieszkalny. Tam dziewczyna poznaje Ashtona, swojego przystojnego sąsiada. Ojj jak oni na początku się nie lubią. Ona chcę się bliżej poznać by nie czuć się samotnie w obcym miejscu. On natomiast zachowuje się, jakby absolutnie nie szukał żadnych znajomości. Jest niesamowicie gburowaty i bezczelny. Sama momentami miałam ochotę nim potrząsnąć. Jednak z czasem, gdy go poznawałam to zmieniłam o nim zdanie. Miał swoje problemy i demony przeszłości, które sprawiły, że był jaki był. Ocenił Marianne pochopnie, czego później bardzo żałował. Generalnie ich historia jest pełna wzlotów i upadków. Jednak jest to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam. Po debiucie autorki, czułam, że ma jeszcze lepsze historie w zanadrzu. Mam jednak wrażenie, że ta jest na troszkę innym poziomie. Jest dojrzalsza. Przedstawia problemy takie, jak na przykład napad czy dozór elektroniczny.

No dobra, Marianne przyjechała, poznała Ashtona i co dalej? Z każdą rozmową zbliżali się do siebie aż w końcu zdecydowali się na niezobowiązujący romans, który miał się zakończyć wraz z jej powrotem do Waszyngtonu. Czy możliwym jest by zbliżyć się do drugiej osoby, pokochać ją całym sercem i tak po prostu wyjechać? Na to pytanie odpowiedź znajdziecie czytając tę wspaniałą książkę. Jak dla mnie jest niesamowita. Autorka bardzo wyraziście opisała sceny intymne. Pozwoliłam sobie policzyć razy, kiedy to miałam trzepoczące motyle w brzuchu. Otóż miało to u mnie miejsce dziewięć razy. Były to dość intensywne motyle...

Dodatkowo pierwszy raz w historii mojego konta, dodałam na początku aż trzy cytaty. Nie mogłam wybrać, który z nich najbardziej do mnie przemawia, więc wymieniłam wszystkie. Książka ma sporo stron jednak jest warta przeczytania każdej jednej z nich. Uwierzcie mi. Jak zaczniecie czytać, czy też słuchać na legimi to nie oderwiecie się. No a Ashton... Ahh... Musicie poznać tę historię. Przedstawia niesamowitą bitwę o własne szczęście, o miłość, o swoje miejsce na ziemi. Cieszę się, że mogłam pośmiać się i wzruszyć do łez. Julio, dziękuję Ci za tę historię.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bez przyszłości
Bez przyszłości
Julia Popiel
8.3/10

Autorka bestsellera Ryzykowny pocałunek! Marianne Coleman, dwudziestopięcioletnia absolwentka studiów pedagogicznych, jedzie do Swansea – małej, z pozoru niczym niewyróżniającej się miejscowości w K...

Komentarze
Bez przyszłości
Bez przyszłości
Julia Popiel
8.3/10
Autorka bestsellera Ryzykowny pocałunek! Marianne Coleman, dwudziestopięcioletnia absolwentka studiów pedagogicznych, jedzie do Swansea – małej, z pozoru niczym niewyróżniającej się miejscowości w K...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nie mamy wpływu na uczucia, które często rodzą się w nas w zupełnie nieoczekiwanych momentach...” Marianne jest absolwentką studiów pedagogicznych. Niedawno dowiedziała się, że została spadko...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

‘Bez przyszłości’ to cudowna historia o miłości, pokonywaniu swoich słabości i walce o lepsze jutro. Tę pozycję można zaklasyfikować jako bardzo klimatyczny i lekki romans, w którym poruszony jest te...

@ksiazkowy_mruczek @ksiazkowy_mruczek

Pozostałe recenzje @farmerwiththebook

Tysiąc złamanych serc
Ta część jest zdecydowanie delikatniejsza

Wszyscy fani historii Rune'a i Poppy z "Tysiąc pocałunków" czekali na tę książkę. Tym razem autorka przedstawia nam losy Savannah i Cael'a. Savannah to młodsza siostra ...

Recenzja książki Tysiąc złamanych serc
The Rule Book
Niesamowita historia. Bardzo komfortowa.

Nora i Derek w college'u byli parą. Niestety ich drogi się rozeszły i każde z nich próbowało zapomnieć o tym drugim. Minęło kilka lat, On po kontuzji znów chce wejść na ...

Recenzja książki The Rule Book

Nowe recenzje

25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
© 2007 - 2024 nakanapie.pl