Sekret listu recenzja

Jeden list wiele tajemnic

Autor: @gala26 ·3 minuty
2019-12-17
Skomentuj
8 Polubień

Na początek mojej przygody z książką w nowym roku wybrałam powieść Lucindy Riley oprawionej w niezwykle przepiękną i stylową okładkę. Powieść autorki, która ma spore grono wielbicieli i znana jest ze swojego charakterystycznego stylu. Pisze, bowiem powieści pełne zagadek rozgrywające się na kilku płaszczyznach ze skomplikowaną fabułą, wątkiem miłosnym i z nawiązaniem do przeszłości. 

Te zachwyty czytelników spowodowały, że zaczynając lekturę „ Sekretu listu”, byłam bardzo pozytywnie nastawiona. Liczyłam na opowieść, która porwie mnie od pierwszej strony i nie wypuści aż do końca. Niestety mój entuzjazm wkrótce osłabł, czytało mi się jakoś niemrawo i utknęłam w powieści na dłużej. Nie miałam dotychczas do czynienia z twórczością Lucindy Riley, ale pochlebne opinie czytelników pozwalały mi sądzić, że jest to autorka, której książki czytać warto. Spodziewałam się uczty literackiej, a otrzymałam przeciętną książkę, którą dość długo trawiłam. Niedobry to objaw, gdy w czasie lektury, co chwila zagląda się ile stron zostało do końca, a ja niestety tak miałam. 

Z założenia historia mogła być ciekawa. Młoda dziennikarka zostaje wysłana na pogrzeb słynnego aktora, na której ma się pojawić wiele osobistości. Dla dziewczyny to niezwykła szansa, aby napisać artykuł, który znacznie poprawi jej pozycję w redakcji. Niestety podczas uroczystości siedząca obok staruszka zaczyna niedomagać i Joanna zmuszona jest odwieźć ją do domu. Historia okazuje się intrygująca, gdy po kilku dniach dziennikarka chce odwiedzić staruszkę, ale okazuje się, że zmarła, jej mieszkanie wysprzątano a po jej ciele zginął wszelki ślad. W niedługim czasie otrzymuje od niej tajemniczy list sprzed lat, który spowoduje, że od tej pory pewna grupa ludzi nie da jej spokoju chcąc za wszelką cenę zniszczyć dokument. 

Od początku wydarzenia się nie kleiły, autorka przeskakiwała z bohatera na bohatera, robiąc przy tym niezły mętlik, przez co powieść od pierwszej chwili nie zrobiła na mnie wrażenia. Książka dość przewidywalna, momentami nawet trochę mnie nudziła, miałam wrażenie, że główny wątek powieści gdzieś ucieka. Wraz z rozwojem akcji, malało tempo, a wraz z nim moje zainteresowanie. Czytałam trochę na siłę, bo czekałam na jakieś większe napięcie. Myślałam, że w jakimś momencie się to zmieni, ale niestety. Te wszystkie teorie spiskowe, romanse sprzed lat, teraźniejsze komplikacje miłosne, tajemnica listu, która miałaby zaszkodzić stabilizacji państwa, jakoś mnie nie przekonały. Było dla mnie zaskoczeniem, że z powodu jednego listu sprzed lat tak wielu straciło życie albo zaginęło w tajemniczych okolicznościach. Do tego tłum tajnych agentów śledzących główną bohaterkę, która dwoi się i troi, aby ich przechytrzyć, próbując rozwikłać tajemnice sprzed lat. Wydarzenia, które kompletnie nie mieściły mi się w głowie a na sam koniec sekret listu jest nieprawdopodobny i wyssany z palca. 

Ni pies, ni wydra, ni to romans, ni sensacja, czy też powieść obyczajowa – trudno stwierdzić, ale co ja tam wiem. Wielbiciele autorki zapewne znajdą w tej książce coś, co ich zachwyci i się ze mną nie zgodzą, no cóż trudno. Nie wiem może nie ta pora, nie ta książka. Pomimo mojego pozytywnego nastawienia, nie ujęła mnie ta powieść i teraz czuję się zniechęcona na tyle by w najbliższym czasie nie sięgać po inne pozycje Lucindy Riley. Pierwsza przeczytana książka w tym roku i pierwsze rozczarowanie tym większe, że dotyczy autorki, której powieści cieszą się ogromną popularnością. Obiecywałam sobie dużo po lekturze „ Sekretu listu”, gdyż bardzo lubię historie z nawiązaniem do przeszłości i tajemnicą w tle, ale nie jest to książka, dla której chciałoby się zarwać noc, albo porzucić inne zajęcia.

" Ludzkie życie jest jak wiadro pełne wody. Spróbuj zaczerpnąć z niego kubkiem, a się przeleje. " 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-01-06
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sekret listu
2 wydania
Sekret listu
Lucinda Riley
7.5/10

Zakazana miłość, niebezpieczny list i historia, która się powtarza. Śmierć wielkiego aktora Jamesa Harrisona wywołuje poruszenie nie tylko w Wielkiej Brytanii. Dziennikarka Joanna Haslam, idąc na nabo...

Komentarze
Sekret listu
2 wydania
Sekret listu
Lucinda Riley
7.5/10
Zakazana miłość, niebezpieczny list i historia, która się powtarza. Śmierć wielkiego aktora Jamesa Harrisona wywołuje poruszenie nie tylko w Wielkiej Brytanii. Dziennikarka Joanna Haslam, idąc na nabo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zbieracie zakładki? Czy nie ma to dla Was znaczenia czym zaznaczacie miejsce przeczytania książki? Ja uwielbiam zakładki! Wiadomo, że te z księgarń są fajne jako dodatki, ale dobrze kupić sobie taki...

@pola841 @pola841

Powieść Sekret Listu ukazuje moc listu miłosnego napisanego przed laty. Przypadkowy zbieg okoliczności wyląduje dziennikarkę Joannę Haslam w możliwość odnalezienia listu i pokazanie dawno skrywanej t...

@feyra.rhys @feyra.rhys

Pozostałe recenzje @gala26

Wszystko, czego nie mówimy
𝗠𝗶𝗲𝗰𝘇 𝗽𝗿𝗮𝘄𝗱𝘆

Katarzyna Targosz znana jest czytelnikom z wielu książek, które do tej pory napisała i wydała. Ceni się ją za piękny język, jakim tworzy swoje powieści, oraz za nietuzin...

Recenzja książki Wszystko, czego nie mówimy
Krew z krwi
𝗣𝗿𝘇𝗲𝘀𝘇ł𝗼ść

Katarzyna Gacek dość długo kazała czekać na kolejne przygody moich ulubionych bohaterek z Agencji Detektywistycznej Czajka, ale warto było. Wielkim atutem tej serii są b...

Recenzja książki Krew z krwi

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl