Czas grzechu recenzja

Każde miasto ma swoją historię: czasami tragiczną, czasami chwalebną a czasami, mimo upływy lat, wywołującą rumieniec wstydu. Po niezwykle udanej serii Sylwii Ziętek "Hotel Varsovie" o mojej ukochanej Warszawie czekałam z utęsknieniem na powieść, która równie barwnie odmaluje losy jakiegoś innego polskiego miasta czyniąc go sceną ludzkich dramatów i namiętności.

I w końcu się doczekałam. "Jaśminowa Saga" autorstwa Anny Sakowiecz to napisana z rozmachem opowieść o losach rodziny Jaśmińskich, mieszkańcach Gdańska, który na początku XX wieku był buzującym tyglem różnych kultur, religii i nieustających sporów politycznych. Niemieckie Danzing, następnie powstałe w 1920 roku Wolne Miasto Gdańsk było miejscem gdzie Niemiec miał za sąsiada Polaka czy Żyda. Ta koegzystencja od zawasze była podszysta wzajemną nieufnością, lepiej lub gorzej skrywaną niechęcią czy zazdrością.
Jak w soczewce widać na przykładzie Gdańska na jak podatny grunt padały hasła nazistowskie sprawiając, że powoli ta krucha równowaga i pozorny spokój między poszczególnymi nacjami zanikał przemieniając się w nienawiść, której już potem nie dało sie zatrzymać.
Jaśminowa Saga to opowieść, której bohaterkami są kobiety. Trzy siostry Katarzyna, Stasia i Julia Jaśmińskie wchodząc w dorosłe życie muszą podjąć decyzje jak chcą je przeżyć. Czy będą trzymały się konwenenasów i utartych ścieżek, czy też wbrew rodzinie wybiorą własną drogę kierując się uczuciami i marzeniami. To porywająca historia trzech kobiet, z których każda decyduje się pójść inną ścieżką. Wszystkie jednak pragną tego samego - miłości, szczęścia i spełnienia a wszystko to w tle gdańskich uliczek i zaułków, które zdają się już wyczuwać zbliżającą się wojenną zawieruchę.

Jestem pod wrażeniem tej opowieści. Niezwykle dopracowanej jeśli chodzi o tło historyczne i napisanej z ogromną wybraźnią i znawstwem kobiecej psychiki. "Czas grzechu" to pierwszy tom sagi a ja już nie mogę doczekać się kolejnych. Serdecznie polecam Wam lekturę tej książki, a dla gdańszczanek (i gdańszczan) to wręcz lektura obowiązkowa!