Złoty garnek recenzja

Jak zostać poetą?

TYLKO U NAS
Autor: @edytre ·2 minuty
2021-01-26
Skomentuj
3 Polubienia
Opowiadanie E.T.A. Hoffmana pt. "Złoty garnek" to nader nietypowa baśń, tak jak zresztą i jej autor, którego nie sposób zaszufladkować jako artystę i człowieka. Niemiecki twórca to multitalent, nie tylko pisarz, ale również malarz (freski w głogowskim kościele), karykaturzysta, satyryk i zawodowy muzyk-kompozytor (twórca "Ondyny"). Był to człowiek bezkompromisowy, który nie bał się wyżej od siebie postawionych, choć nie raz przyszło mu za to "odpokutować". Czas, w którym powstawało opowiadanie o złotym garnku, nie należy do łatwych zarówno w życiu Hoffmana, jak i większości jego rodaków. Jest to okres, kiedy Napoleon wkracza na teren Niemiec. E.T.A. Hoffman wówczas pracuje w Dreźnie a niekiedy też w Lipsku jako kierownik orkiestry (1813-1815). Saksonia poddaje się wówczas władzy Napoleona, co oczywiście nie powoduje euforii wśród Saksończyków. Atmosfera zwątpienia i niepewności jutra, która zapanowała nie tylko w Dreźnie, znajduje odzwierciedlenie w tekście Hoffmanna, choć może dopiero po wnikliwym przeanalizowaniu warstwy językowej utworu. Do opisów zachwycającej przyrody w drezdeńskich ogrodach wkradają się niezbyt pozytywnie kojarzące się słowa, które przewijają się później jako motywy przewodnie (lejtmotywy), do których pisarz był przyzwyczajony jako muzyk, (wszak powtarzalność jest naturalną cechą konstytutywną utworów muzycznych). W tekście pojawia się bardzo dużo słów pejoratywnych typu obrzydliwy oraz wstrętny, ciągle też napotykamy na takie słowa jak trwoga czy też przerażenie. A oprócz złotego i błękitnego koloru narrator bardzo często wspomina o kolorze czerwonym i czarnym. Główny bohater, student Anzelmus z mało zasobnym portfelem, ale z dużymi nadziejami na obiecującą karierę swoje cudowne chwile przeżywa pod czarnym bzem, potem w tekście pojawia się wspomnienie jego pracodawcy (archiwariusa Lindhorsta) o czarnym wzgórku i czarnym smoku, a jeszcze później mieszczańska sympatia studenta, "bujna" i urodziwa Weronika (córka przyjaciela Anzelmusa) odwiedza czarnego kocura i czarownicę odzianą w czarne gałgany. Końcowe akordy tej czerni to czarne chmury podczas czarów odprawianych na rozstaju dróg oraz czarne pióro smoka, z którego zrodziły się wrogie światu istoty. Przeciwwagą czerni w opowiadaniu Hoffmanna jest błękit. Kolor błękitny też jest jednym z motywów przewodnich, który warto przeanalizować. Np. błękitna jest biblioteka, w której z zapałem pracuje nasz główny bohater. Warto też zwrócić uwagę, że już w pierwszej scenie hoffmanowski bohater ma pecha i napotyka brzydką, starą kobietę, która wprawia go w ponury nastrój zwątpienia.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złoty garnek
3 wydania
Złoty garnek
Ernst T.A. Hoffmann
9/10

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej z...

Komentarze
Złoty garnek
3 wydania
Złoty garnek
Ernst T.A. Hoffmann
9/10
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @edytre

Bajdy Bajbary
Jak Basia pokochała Pierników

Książka Katarzyny Ryrych o bajdurzącej Barbarze to nowoczesna wersja "Kłamczuchy" Małgorzaty Musierowicz - wersja głębsza o rozszerzonym spektrum problemów. Główna bohat...

Recenzja książki Bajdy Bajbary
Duch starej kamienicy
Z duszkiem za pan brat

"Duch starej kamienicy" to pierwsza książka dla dzieci Anny Onichimowskiej, którą przeczytałam. Jak dla mnie zarówno temat książki, jak i dar opowiadania, którego nie mo...

Recenzja książki Duch starej kamienicy

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl