Jak wiadomo z lekcji historii, przed Mieszkiem Pierwszym rządził jego ojciec, Siemomysł, a przed nim dziadek Mieszka Pierwszego, Lestek. A jeszcze wcześniej? Wcześniej, w VII-VIII wieku działy się (albo też dziać mogły) wydarzenia, opisane przez Zbigniewa Nienackiego w trylogii, na którą składają się tomy: „Ja, Dago”, „Ja, Dago Piastun” i wreszcie, wydany po bardzo długiej przerwie i w mniejszym nakładzie, „Ja, Dago Władca”.
We wsi Zemlinów zbliża się czas postrzyżyn chłopca – podczas tej ceremonii nadane mu też będzie imię, bo dotąd jest bezimienny. Podczas przepychanek z kolegami i braćmi, bezimienny rzuca o ziemię chłopcem starszym i większym – Zemlinowie są przerażeni, początkowo chcą go zabić, ale ostatecznie postanawiają sprzedać w niewolę. Karłowaci i tchórzliwi Zemlinowie boją się chłopca i podejrzewają, że jest on ostatnim żyjącym potomkiem olbrzymów, starożytnych Spalów, a konkretnie synem olbrzyma Bozy, który utonął na bagnach. Ostatecznie przyszły Dagobert, w skrócie Dago, wychowuje się na dworze siostry Bozy, olbrzymki Zely, gdzie uczy się pierwotnej mowy ciała i wielu innych umiejętności.
Nie istnieje człowiek, sprawa, zjawisko, a nawet żadna rzecz, dopóty, dopóki w sposób swoisty nie zostały nazwane. Władzą jest więc moc swoistego nazywania ludzi, spraw, zjawisk i rzeczy tak, aby te określenia przyjęły się powszechnie. Władza nazywa, co jest dobre, a co złe, co jest białe, a co czarne, co jest ładne, a co brzydkie, bohaterskie lub zdradzieckie; co służy ludowi i państwu, a co lud i państwo rujnuje; co jest po lewej ręce, a co po prawej, co jest z przodu, a co z tyłu. Władza określa nawet, który bóg jest silny, a który słaby, co należy wywyższać, a co poniżać. Napisano to w „Księdze Grzmotów i Błyskawic”, a jej rozdział dotyczący sztuki rządzenia ludźmi, Dago wyuczył się na pamięć, przebywając na dworze Rhomajów. Nawiązał tam wiele przydatnych znajomości, został ochrzczony, wyuczył się języków, zrozumiał na czym polega władza i jak się ją sprawuje.
Gnany, typową dla olbrzymów, chorobą zwaną Żądzą Czynów, wyruszył Dago na białym ogierze o imieniu Vindos, by wprowadzić do historii ludy, żyjące od Morza Sarmackiego aż po Góry Karpatos. Spotkał i uwolnił Herima, później Zyfikę, stanął na czele niewielkiej drużyny Lestków… Dzięki zdradom, podstępom, intrygom, morderstwom, utrwalał i poszerzał obszar swojego panowania, które sprytnie nazywał piastowaniem – albowiem Lestkowie i sąsiednie plemiona nie znosiły nad sobą żadnej władzy, żadnych książąt, królów, komesów. Prawnukiem Dago był… Mieszko, zwany później Pierwszym.