Chechło recenzja

Jak to z Chechłem było...

Autor: @landrynkowa ·2 minuty
2022-01-01
Skomentuj
5 Polubień
Z mecenas Paulinką to ja mam różnie. Raz mi się podoba, raz nie. Bardzo lubię humor autorki i głównie z tego powodu sięgam po jej książki. Jest to dobra, niezobowiązująca lektura na leżaczek w ogrodzie. Cenię ją także za nieprzegadaną fabułę. Tu nie ma nic zbędnego.
Niektórzy twierdzą, że jej książki są płytkie i powierzchowne, a akcja po prostu w nich pędzi. Możliwe, że tak jest ale jak ktoś oczekuje intelektualnej stymulacji może powinien sięgnąć na przykład po teksty Ingardena. Książki pani Świst to rozrywka i tak należy je traktować. Rzeczywiście próżno w nich szukać głębi i filozofii. Jest kawa na ławę. Prostota, codzienna zwyczajność, a może nawet bolesny realizm. Czyta się szybko bo jak zwykle styl jest lekki, proste zdania i język jakiego wszyscy używamy na co dzień, nawet jeśli się do tego nie przyznajemy. Bo ja po prostu nie wierzę, że nikomu w życiu nie zdarzyło się szpetnie zakląć.
W książce jest jak zwykle mnóstwo właściwego dla Pauliny Świst humoru. Czasami po prostu nie sposób się nie śmiać.
To co mnie w „Chechle” zmartwiło to podejrzenie, że ta książka powstała „z dziś na jutro”. Lagun ją zdradził. Na stronie 9 autorka dokonuje porównania do znanej pewnie wszystkim historii rogalika zwanego „krakowskim lagunem”. To historia z połowy kwietnia tego roku (sprawdziłam), „Chechło” ukazało się w połowie czerwca, czyli jakieś dwa miesiące od laguna. Jeśli przyjmiemy, że nie jest to zmiana wprowadzona na etapie redaktorskim, to książka powstała w zawrotnym tempie. Czy przypadkiem sam cykl wydawniczy nie jest dłuższy, nie mówiąc już o samym napisaniu fabuły? Trochę mnie to przeraża, ale co ja tam wiem :)
Nie jest to wprost kontynuacja „Paprocan” ale niektóre wątki splatają się ze sobą i są nieco rozwinięte. Co więcej, odnoszę wrażenie, że będzie coś jeszcze, jakaś następna część.
W „Chechle” Paulina Maxellon, wrocławska adwokatka od gangusów, trafia do pracy w gminie Świerklaniec. Były chłopak, nieuczciwy biznesmen działający poza prawem, wpakował ją w kłopoty na skutek czego Paula utraciła możliwość wykonywania zawodu oraz cały swój majątek. Żeby przeżyć podejmuje pracę w urzędzie gminy, gdzie wójtem jest jej kuzyn. Jak to zwykle bywa nieświadomie, zawierając znajomość ze znanym z „Paprocan” mecenasem Marcinem Szewerskim, pakuje się w kolejne kłopoty. Z rzeczonym Marcinem łączy ją ognisty i wyuzdany seks, którego w całej książce jest bardzo dużo. W sprawy uwikłany jest były chłopak mecenas Maxellon oraz, również znany z „Paprocan” szemrany biznesmen Lucjan Złocki. Epizodycznie pojawia się też mecenas Zosia Bojarska. Jak się zakończą porachunki bohaterów nie powiem bo zepsułabym zabawę. Zachęcam do przeczytania :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-28
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chechło
Chechło
"Paulina Świst"
7.9/10
Cykl: Paprocany, tom 2

Piaszczyste plaże, trawy i trzcinowiska przyciągają ludzi spragnionych wypoczynku. Oraz tych, którzy z dala od wielkomiejskiego gwaru prowadzą tu swoje ciemne interesy. Na przykład takich jak Luca....

Komentarze
Chechło
Chechło
"Paulina Świst"
7.9/10
Cykl: Paprocany, tom 2
Piaszczyste plaże, trawy i trzcinowiska przyciągają ludzi spragnionych wypoczynku. Oraz tych, którzy z dala od wielkomiejskiego gwaru prowadzą tu swoje ciemne interesy. Na przykład takich jak Luca....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatnio na wpół wysłuchałam na wpół przeczytałam kolejną książkę Pauliny Świst "Chechło". Paulina wpakowała się w niezłe kłopoty. Były ją wystawił i zabroniono jej pracy w zawodzie, położono łapska...

@pola841 @pola841

No to tym razem czas na kolejną z powieści pióra Pauliny Świst. Nie wiem jak Wy, ale ja coraz bardziej przekonuje się do tego co wychodzi spod jej pióra. No oczywiście zawsze są małe wyjątki, nie cuk...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Halny. Wiatr, który niesie obłęd
Idzie halny

"Nad Tatrami unosi się gęsty wał. Jest szczelnie zbudowany z gęstych chmur. Idzie halny". Halny jednych fascynuje, u innych budzi przerażenie. Nie można go lekceważyć,...

Recenzja książki Halny. Wiatr, który niesie obłęd
Rzym od kuchni
Zjeść Rzym

Ta książka jest tak pyszna, że można by ją zjeść… Magdalena Wolińska-Riedi podała nam Rzym na talerzu. Wycieczkę śladami najsłynniejszych dań stolicy Italii zaczynamy oc...

Recenzja książki Rzym od kuchni

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl