Wszyscy wiemy, jak wygląda wojna z użyciem czołgów i samolotów, które bombardują miasta. Niestety, przeżywamy to teraz na żywo i to u naszych sąsiadów, w Ukrainie. I co ciekawe, atakujący Ukrainę oraz bohater książki „Rosyjska ruletka”, to jest ta sama osoba – władca Kremla – Putin.
Znakomity polski ekspert od geopolityki,
Jacek Bartosiak mówi, że wojna między Rosją, a Ukrainą, to konflikt globalny, między Rosją i Chinami, a Stanami Zjednoczonymi, który ma zmienić układ sił na świecie.
Rosja chce zostać mocarstwem, którym przestała być po rozpadzie Związku Radzieckiego i utracie wpływów w Europie środkowo-wschodniej. Cyt.:”Putin, rosyjski nacjonalista do szpiku kości, nazwał raz rozpad Związku Radzieckiego „największą geopolityczną katastrofą stulecia”. Chciał rozszerzyć władzę Rosji, przywrócić jej strefy wpływów. Wpisywał się w długą tradycję rosyjskich dyktatorów i nie interesowało go dołączenie do klubu zachodnich demokracji – ani zyskanie ich aprobaty.”
Ta próba urządzenia świata na nowo zaczęła się już wcześniej i jednym z tego przykładów jest historia opowiedziana w książce dwójki amerykańskich dziennikarzy śledczych - „Rosyjska ruletka”.
Cyt.:”W listopadzie 2013 roku generał Walerij Gierasimow, szef sztabu rosyjskich sił zbrojnych opublikował artykuł w mało znanym rosyjskim czasopiśmie wojskowym, w którym zalecał, by Rosja dostosowała swoją strategię militarną do współczesnego świata”.
Nowym polem walki ma być internet. Cyt.:”Gierasimow zarysował doktrynę „wojny hybrydowej” – nowej formy konfliktu, w której „zaangażowanie frontowe oddziałów lądowych i sił lotniczych stałoby się „czymś z przeszłości”, a jego miejsce zajęliby hakerzy i zdolni propagandyści, szkoleni, by wykorzystywać podziały istniejące szeregach oponenta.”
Trzeba przyznać, że do prowadzenia nowej wojny w cyberprzestrzeni, Rosjanie przygotowali się znakomicie. Praca trolli, które rozsiewają fałszywe informacje, przypomina pracę zwykłych ludzi w korporacji, cyt. „Te zawodowe trolle pracowały na dwunastogodzinnych zmianach, a oceniano je według tego, ile postów umieściły w internecie oraz ile zyskały komentarzy, polubień i udostępnień. Ich fałszywe tożsamości tworzono bardzo starannie; trolle przeglądały strony Facebooka na przykład w Polsce i kradły zdjęcia słowiańsko wyglądających mężczyzn i kobiet, by w mediach społecznościowych stworzyć własne fałszywe tożsamości. Było tam też wiele atrakcyjnych kobiet – z wizerunkami ściągniętymi ze stron modelek i aktorek. Przekaz do rozsiewania narzucało kierownictwo: promować Władimira Putina, wyśmiewać przywódców rosyjskich opozycji, szydzić z Unii Europejskiej, obrażać Baracka Obamę (czasami rasistowskimi wizerunkami) i oczerniać nowego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę.”
Vincent V. Severski, polski autor znakomitych thrillerów szpiegowskich i jednocześnie emerytowany pułkownik naszego wywiadu, powiedział kiedyś w wywiadzie, że najlepsze tajne służby na świecie ma Rosja. Dowodem na to, mogą być ich działania, które miały wpływ na wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Michael Isikoff i David Corn dokładnie pokazują, jak Rosjanie przeprowadzali m.in. cyberataki na różne instytucje w Stanach Zjednoczonych. Doskonale pokazano, nieprzygotowanie amerykańskich polityków na ich działania oraz sposób rozwiązywania tej sytuacji wg standardów zachodnich, dyplomatycznie, co przyniosło opłakane skutki cyt. „Zdaniem Kasparowa nowy prezydent Stanów Zjednoczonych i jego doradcy nie rozumieli przebiegłego i bezwzględnego Putina”. Jak się kończy ta naiwność wobec Rosji widzieliśmy, gdy Donald Trump wygrał wybory prezydenckie cyt.:”Kilka godzin później rosyjska Duma, poinformowana o zwycięstwie Trumpa, przyjęła to brawami. Operacja Putina – pogłębiająca podziały w Stanach Zjednoczonych i wpływająca na amerykańskie wybory – zakończyła się sukcesem”.
Autorzy wykonali znakomitą pracę. „Rosyjską ruletkę” czyta się niczym szpiegowski thriller, a nie książkę z gatunku literatury faktu. Opisane w niej wydarzenia przypominają wielkie afery polityczne, jak np. sprawę Watergate. I niestety, nie jest to fikcja, tylko prawda, a jej dalszy ciąg mamy teraz za naszą wschodnią granicą, w Ukrainie.