„Jak poradzić sobie z wyczerpaniem i wypaleniem” to książka Matthiasa Marquardta, wydana przez Wydawnictwo Muza.
Przemęczeniem, emocjonalne wyczerpanie, obniżona samoocena – to tylko przykładowe objawy Burn Out Syndrome, wypalenia zawodowego. Jest to reakcja na nadmierny stres i przeciążenie różnymi zewnętrznymi i wewnętrznymi bodźcami. Niekoniecznie musi to się wiązać jedynie z szerokim aspektem pracy i kariery – na wypalenie zawodowe ma wpływ wiele czynników.
Dążenie do sukcesu, do wzbogacenia się, skutkuje niekiedy niezdrowym przekraczaniem swoich granic, przesuwaniem barier, które miały być naszym „stop”. Do tego dochodzi porównywanie się do innych i wpływ środków masowego przekazu na poczucie własnej wartości. Autor w swojej książce pokazuje, że wyczerpanie i wypalenie to stany, które stopniowo przekładają się na wszystkie obszary naszego życia.
Książka składa się z pięciu rozdziałów. Pierwszy jest wstępem i zarysowaniem istoty problemu. W nim również dowiadujemy się sporo o autorze i jego doświadczeniach, a także motywacjach do napisania książki.
Drugi rozdział to wytłumaczenie pojęć i różnic między stanami. Zmęczenie, wypalenie, a może depresja? Niekiedy nadużywamy różnego rodzaju pojęć, nie skupiając się zbytnio na ich istotności. W drugą stronę również – bagatelizujemy coś i umniejszamy czemuś, co jest poważnym problemem. Jak odnaleźć się w tym, jak zrozumieć, o co tak naprawdę nam chodzi, jakie są tego przyczyny i jak sobie z tym poradzić? Autor przybliża pojęcia, tłumaczy, pokazuje różnice stanów – rozgranicza je. W tym rozdziale rozpisane mamy różne fazy burnoutu, czy przykłady testów.
W trzecim rozdziale autor bierze stres „pod lupę”. Co jest winne temu, że się stresujemy? Jakie są tarcze ochronne i dlaczego niszczą je zmiany społeczne? Dlaczego tak trudno wyhamować tempo życia? Autor odpowie nam na te i wiele innych pytań. Tutaj podobał mi się podrozdział o tym, co z całą pewnością nie pomoże w walce ze zmęczeniem – często praktykowane, dające ułudę tego, że jest lepiej.
Czwarty rozdział jest bardziej biologiczny. Otrzymujemy wiele informacji i wskazówek, testów do wypełnienia, list rzeczy, na które musimy zwrócić uwagę. Rozdział poświęcony jest głównie niedoborom, witaminom, źródłom ich pozyskania, a także aktywności fizycznej i istocie snu i odpoczynku. Podobało mi się to, że autor skupił się na mediach społecznościowych, choć moim zdaniem wątek ten był zbyt płytko opisany. Poświęciłabym mu więcej stron.
Również w porządku było to, że autor nie wyklucza wszelkich przyczyn organicznych wyczerpania. Daje znać czytelnikowi, że często bywa i tak, że nasz stan to wynik chorób przykładowo serca czy tarczycy, albo niedoborów chociażby żelaza czy witaminy B. Sugeruje regularne badania i niewykluczanie możliwości fizycznych przyczyn złego samopoczucia. Informuje, co powinniśmy na początek zbadać i na co zwrócić uwagę, gdy jesteśmy przewlekle zmęczeni.
Największy plus książki to to, że autor pisze w sposób lekki, niekiedy nawet ironiczny i zabawny. Przytacza własne przykłady i doświadczenia życiowe, sprawiając, że książka nie jest sucha i nudna. Czuję, że mogłabym się odnaleźć w jego „złym towarzystwie” ;) i przegadać z nim wiele godzin w tym lub pokrewnych tematach.
Dodatkowo w książce znajdziemy wywiady, przepisy, kwestionariusz zdrowia, kwestionariusz wypalenia zawodowego, ćwiczenia do wypełnienia, plan treningowy i plan substytucji.
Jeśli chcielibyście pogłębić swoją wiedzę o Burn Out Syndrome, dowiedzieć się, jak zadbać o własny komfort i zdrowie, w końcu dając sobie możliwość przestania czuć się „jak rozjechani przez walec”, to sięgnijcie po „Jak poradzić sobie z wyczerpaniem i wypaleniem”.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza.