Sąsiadka recenzja

Wyobraźcie sobie swój upragniony azyl, w którym czujecie się nad wyraz bezpiecznie. Miejsce, którego spokoju nie zakłócają najmniejsze sprzeczki. Fajnie prawda?

A teraz wyobraźcie sobie, że ktoś perfidnie zaburza waszą harmonię, zostawiając jednego z was zamordowanego z zimną krwią...

Czy zdołacie patrzeć na siebie jak dawniej? Czy sąsiad stanie się sąsiadowi przysłowiowym "wilkiem"?

Właśnie w takiej sytuacji znalazła się Rikke-przykładna żona i matka. Gdy jedno z lokatorów znajduje drugie bez życia w ich wspólnym domu. Niezwłocznie zostaje wezwana policja, a przesłuchaniom zdaje się nie być końca. Na światło dzienne wychodzą sekrety, które niektórzy woleliby zostawić w ukryciu. Kobieta zaś musi zadecydować, czy ważniejsze jest odkrycie sprawcy, czy jej małżeństwo.

Czy podejmie ryzyko i postawi na szali swoje szczęście? Czy sąsiedzi dadzą radę sobie ponownie zaufać?

* * *

Przyznam szczerze, że musiałam chwilę zastanowić się nad tym, jak opisać tę książkę. Jest to powieść utrzymana w klimacie thrillera psychologicznego, która bardzo przypomina mi poprzednie dzieło autorki. Tajemnice pełne mroku, napięcie towarzyszące czytelnikowi od pierwszej strony oraz sekrety, które nie powinny ujrzeć światła dziennego... To wszystko składa się na idealną powieść dla tych, którzy lubią mroczniejsze klimaty :)

Przewracając książkę strona po stronie, byłam coraz ciekawsza, jak potoczą się losy bohaterów. Niepokój towarzyszący mi od pierwszej przerzuconej kartki nie znikł, nawet gdy zamknęłam powieść, przeczytawszy ją do końca. Autorka ukazuje nam, jak wiele sekretów oraz kłamstw może pomieścić z pozoru spokojna okolica i jak łatwo może runąć coś, co tworzyliśmy latami. Chciałabym wspomnieć jeszcze o okładce, która, choć nie jest bardzo oryginalna, to jednak przyciąga czytelnika wzrokiem. Przywołuje mi na myśl "Obserwatorkę", ale może to moje mylne wrażenie. Jedyną rzeczą, o której warto wspomnieć to ilość zbędnych opisów, przemyśleń, które nic nie wnoszą do akcji, a jednak tam się znalazły. Mój wzrok automatycznie omijał fragmenty, które niestety nie rozumiem, co miały na celu, lecz możliwe, że nie zauważyłam ukrytego tam przekazu.

Podsumowując- "Sąsiadka" jest wciągająca powieścią, napisaną przez utalentowaną autorkę. Ma spory potencjał, dzięki czemu na pewno znajdzie wielu wiernych czytelników. Z niecierpliwością będę czekać na kolejną powieść Helene Flood.