Leć, motylku! recenzja

Jak dla mnie - perfekcyjnie :)

Autor: @Rozchelstana_Owca ·1 minuta
2021-03-03
Skomentuj
9 Polubień
Kolejna powieść Dominiki i kolejne spotkanie, które było kwestią czasu. “Leć, Motylku!” nie jest tytułem, który cokolwiek mógł mi powiedzieć, a opis z okładki sugerował zupełnie inną historię, niżeli się spodziewałam. Nie ukrywam, że tematyka, którą poruszyła Autorka zaskoczyła mnie ogromnie, bo tym razem pani Smoleń zabiera nas w historię zupełnie inną, życiową i nie spotkaną przeze mnie w jej powieściach.

Poznajemy młodą dziewczynę, Viktorię, która boryka się z anoreksją. Choroba jest paskudna i swoje macki wyciąga w najmniej oczekiwanym momencie. Jednakże jej determinacja, by coś zmienić, by walczyć i by móc normalnie żyć, funkcjonować, daje jej ogromny power, by stawić czoła swoim problemom. Nasza bohaterka podejmuje decyzję, by podjąć się nauki na studiach. Jednocześnie postanawia być samodzielną i zamieszkuje w akademiku. Kiedy w jej życiu pojawia się Alex, otwierają się dla Victorii nowe możliwości. Pytanie: czy dziewczyna zechce zaryzykować i być po prostu szczęśliwą?

Autorka zaskoczyła mnie ogromnie! Nie spodziewałam się po Dominice tak poważnej i dojrzałej historii – broń Boże, nie uważam, że nie ma do tego predyspozycji, jednak jej wcześniejsze powieści, które miałam przyjemność czytać, były bardziej beztroskie i lekkie fabułą. Przede wszystkim ta historia jest nasycona gamą emocji, które towarzyszą nam każdego dnia – w końcu anoreksja to nie pojedynczy przypadek, ale choroba wielu kobiet na świecie. Wspaniałe było, jak Autorka poprowadziła losy bohaterów, jak mogli oferować sobie wzajemne wsparcie, że to wszystko było taki codzienne, było “po prostu”. Dominika oparła mocno opowieść na emocjach, dzięki czemu miałam ochotę biec do Victorii i po prostu dopingować ją najmocniej jak potrafię!

Jakby jednak mało, Dominika dorzuciła do swojej powieści jeszcze problem porzucenia przez rodzica i co idzie za wcześniej wspomnianą chorobą – brak akceptacji siebie. Zdecydowanie jestem fanką pióra, imponuje mi tym, że nie zamyka się na jednym rodzaju książek tylko sukcesywnie porusza różne tematy – mieliśmy okazję spotkać sport, muzykę, a także świat gier komputerowych. Myślę, że nie ma nic lepszego do Autora, który non stop się rozwija. Brawo!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-28
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Leć, motylku!
Leć, motylku!
Dominika Smoleń
7.2/10

Ludzie mówią, że anoreksję da się wyleczyć, ale Viktoria nie jest tego taka pewna. Chociaż od momentu zachorowania minęło już kilka lat, a psychiatra uważa, że Viki uwolniła się od tej przypadłości, ...

Komentarze
Leć, motylku!
Leć, motylku!
Dominika Smoleń
7.2/10
Ludzie mówią, że anoreksję da się wyleczyć, ale Viktoria nie jest tego taka pewna. Chociaż od momentu zachorowania minęło już kilka lat, a psychiatra uważa, że Viki uwolniła się od tej przypadłości, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wstęp Powieść „Leć, Motylku!” autorstwa Dominiki Smoleń to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki. Muszę przyznać, że od dłuższego czasu byłam ciekawa powieści, które wychodzą spod pióra D...

@Oliwolumin @Oliwolumin

Przyznaję, że sięgając po "Leć, motylku" liczyłam na naprawdę dobrą lekturę, zwłaszcza po przeczytaniu kilku niesamowicie zachęcających fragmentów. I na początku faktycznie książka bardzo mi się podo...

@angelika.jasiukajc @angelika.jasiukajc

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Schwytany Onyks
Nie tak to sobie wyobrażałam...

Od kiedy mój domek świeci pustkami, po odejściu Rudzielca, zapragnęłam jakiejś lekkiej lektury. Łatwej do opanowania, nie wymagającej, sprawiającej, że mój mózg może s...

Recenzja książki Schwytany Onyks
Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Zabawa na 102!

Jeszcze kilka lat wstecz, nikt by nie pomyślał, że doczekamy się ery książek paragrafowych (inaczej zwane gamebook'ami czy po prostu książkami z kilkoma opcjami do wybor...

Recenzja książki Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl