Someone New recenzja

Someone new” to kolejna młodzieżowa odsłona Laury Kneidl. Młodzieżowa w tym konkrentym przypadku nie oznacza infantylnej powieści o miłości dla nastolatek. Tak naprawdę więcej tu miłości siostrzanej, siostry do brata, trudnych relacji z rodzicami, a ta miłość romantyczna nie stanowi pępka fabuły. Kolejny raz autorka zwraca uwagę na życiowe, prawdziwe rozterki. Relacje na linii rodzic-dziecko z reguły do najłatwiejszych nie należą, zwłaszcza, gdy całą rodzinę spowija gęsta mgła tajmnicy, niechcęć w akceptacji inności, brak tolerancji. Laura Knidel porusza temat jakże bardzo na czasie - homoseksualizmu. I to on stanowi tu sedno powieści. Należy pamiętać, że niezrozumienie, brak akceptacji przez tych najbliższych prowadzi do sporów i waśni nie tylko konkretne osoby, których dotyczy, ale odbija się rykoszetem na innych. Czy wyparcie inności, odmienności, próba potraktowania tego jako problemu i sprowadzenia do lamusa, jest dobrym rozwiązaniem? A gdzie rozmowa? Gdzie dorosłość? Skoro nie masz akceptacji najbliższych, jak masz zaakceptoewać siebie? Polubić? No i jak to wpływa na rodzeństwo? Na relacje z innymi ludźmi?
Ale ... w tej książce są poruszone też inne ciekawe i bardzo trudne treści. Nie chciałabym o nich mówić, gdyż ujawniając je, zepsuję Wam ten element zaskoczenia jaki książka niewątpliwie posiada. Powiem Wam tylko, że takiego obrotu sprawy nie spodziewałam się kompletnie i naprawdę, w szoku byłam totalnym.
Książka mnie wciągała i naprawdę ją pochłaniałam. No może odniosłam momentami wrażenie, że coś mogłoby iść szybciej,że akcja się lekko wlecze, może pewne fragmenty można by było skrócić. Ale całościowo - naprawdę było fajnie. Polecam Wam tę pozycję, nie tylko Młodzieży, ale i dojrzalszym Czytelnikom. Książka zmusza bowiem do zastanowienia się nad życiem, sobą, wolnością człowieka i wolnością wyborów. Sprawdźcie swój poziom tolerancji. Ciekawa jestem czy ta pozycja Was zaskoczy. Aha. Na uwagę zasługuje również posłowie. Warto tam zajrzeć!